Dziennik Silver◇, 10 maj 23

Kurcze to zalezy,jesli wiem ze to bedzie intensywny dzien i nie bede miec mozliwosci podgrzania jedzenia to jem w domu duze takie na 350-600kcal i wtedy juz tylko 2 posilki zostaja w odstepach 4-4,5h. A jak nie musze to wole najpozniej jak sie da zeby na oknie zywieniowym sie zamknac :) 

Są różne teorie na temat śniadania. Wcale to nie jest właściwe, by od rana " napchać" się. Francuski są zgrabne, delikatne i szczupłe, bo ich śniadanie - to kawa i bagietka😁 Moje śniadanie - do 350 kcal.🤗 

Śniadania jem z rozsądku, żołądek budzi mi się dopiero koło południa. Jem więc mało i najchętniej na ciepło. 

Śniadanie Francuzek to nawet nie bagietka a jakiś sucharek czy tost z dżemem lub masłem, fakt ze tylko do kawusi :-) 

wszystko zależy od planu na cały dzień. Jak wiem, że nie będzie później czasu na przerwę to 3 jajka, masło, szynka , ser i kupa warzyw np ok 6 rano. A jak dzień wolny to śniadanie najbardziej smakuje ok 10 i wtedy nie koniecznie takie syte 

jak IF to o 12ej ,zima cos na cieplo a jak teraz to podobnie jak Ty Silvero1😄 

Ach, iwwerosa, czyli coś nas teraz łączy, ale zimą dzieli, bo nie jadam hotfisha na śniadanie 😁 

Sówko, a nie czujesz się ociężała po takim duźym śniadaniu? 

Na cieplo grzaneczkos.. lub jajeczkos..owsianeczkos..albo omlet szarlotka😋 

Nie, jak śniadanie zjem duże, to cały dzień mi trudniej trzymać dietę. A i tak jak mówisz czuję się ociężała wtedy, chociaż czasami tak robię z premedytacja, gdy poprzedniego dnia popełniłam błąd i czuję się głodna. Przykładowo: bułka, grani, warzywa lub tuńczyk z wody, bułka warzywa lub grani+ High protein jeśli będzie więcej aktywności. 500-650kcal (jeden z trzech posilkow) im pozniej tym lepiej 10-12, czasem 9 

Silver toalnie nie . Ponieważ bardzo rzadko jem pieczywo, a na śniadanie prawie nigdy to po takim śniadaniu dluuugo nie jestem głodna i mam super, lekki brzuszek☺️ najlepsze są jajka sadzone na szynku i cała micha zieleniny z olejem lnianym albo oliwą 👌 

U mnie śniadanka raczej zacne 😁 

Mam podobnie :) około 360kal 

Ja wstaję o 6, idę na godzinny spacer, zaczynam pracę o 8 a śniadanie około 9-9.30. I wtedy wjeżdża około 700kcal. Kolejny posiłek przed 14 😅 w takim trybie zdecydowanie lepiej mi się pracuje niż jedząc zaraz po przebudzeniu 

Nie jadam śniadań już od dawna. Może dlatego, że pracuję na zmiany. Rano o godzinie 5 absolutnie nie czuję takiej potrzeby i dzień zaczynam kawą z MCT. Po nocce to biorę prysznic i idę spać. Bez sensu byłoby się kłaść z pełnym brzuchem. A jak mam popki to dzień zaczynam późno lanczykiem około południa. A w dni wolne to lubię późne śniadania: jajeczka na miękko, sery, warzywa... wtedy to już taka trochę celebracja. 

Coś nowego dla mnie: celebracja śniadania 🙂 U mnie zawsze w pędzie, nawet w weekendy, bo szkoda dnia, bo czas ucieka... jeśli jakieś większe gotowanie i ucztowanie, to tylko wieczorem. Muszę kiedyś spróbować rano 😁 

Silver wszystko trzeba celebrować☺️Przyjemności 🫶🏻 

Silver, ogarnij sie😆 w sobotę / niedziele zrob próbę... wolny poranek ,śniadanko i przeciaganko..luz✌ 

Iwwo, spróbuję 🙂 

Silver na śniadanko codziennie od chyba dwóch lat,, napój'' który się składa z surowego jajka,banana, mleka, łyżki kakao, łyżki masła orzechowego i łyżki białka.💪 Smakuje, syci i zdrowe. Ale czy a z 450kcal ma😅🤭 Tylko w niedziele co innego.