Dziennik Brzezmic, 03 sty 17

Smaczne śniadanie.

Zobacz Kalendarz Diety, 03 stycznia 2017:
4108 kcal Tłusz: 150,12g | Białk: 180,47g | Węglo: 514,60g.   Śniadanie: Pomidory, Biedronka Mix Sałat z Roszponką, KFC Sos Vinegrette, Czerwona Papryka, Filet z Kurczaka, Sonko Ryż Basmati. Lunch: Frytki, Bułka Pszenna, Filet z Piersi Kurczaka w Panierce. Obiad: Pizza Hut Penne Salmone. Przekąski/Inne: Pilos Mleko bez Laktozy 1,5%, Mlekovita Herkules Serwatka, Baton Proteinowy, Sezamki, Pączek z Dżemem. więcej...
3224 kcal Ćwiczenie: Ćwiczenia Calisthenics (Ciężkie, np. Pompki) - 5 minut, Brzuszki - 3 minut, Prysznic - 35 minut, Spacer - 1 godzina, Boks Tajski (Muay Thai) - 2 godziny, Spanie - 8 godziny, Odpoczywanie - 12 godziny i 17 minut. więcej...

3 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 35
Komentarze 
jestes z tego samego gatunku co moj brat:DDD na sniadanie obiad, na obiad obiad i na kolacje obiad:DD 
03 sty 17 przez użytkownika: moonfire666
kwas fitynowy :) 
03 sty 17 przez użytkownika: vibo69
Moonfire666: tak jak piszesz wygląda mniej więcej moje życie ;), do tego dochodzi jeszcze jeden lub dwa posiłki ;). Vibo69: Z jednej strony tak choć bardzo mało, a z drugiej po obróbce termicznej jest go jeszcze mniej. 
03 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
jesli mniej niz 2mg to nie ma sie czym przejmowac :) 
03 sty 17 przez użytkownika: vibo69
Z tego co wyczytałem to przed obróbką termiczna mniej jest zdecydowanie. 
04 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
w sensie mniej niz 2mg na worek? :) 
04 sty 17 przez użytkownika: vibo69
0,14-0,6% z tego co wyczytałem w suchej masie wiec po ugotowaniu jeszcze mniej.  
04 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
wiec wedle tych danych przyjmujac opcje optymistyczna z worka ryzu masz 140mg kwasu fitynowego 
04 sty 17 przez użytkownika: vibo69
Faktycznie, od początku nie zwróciłem uwagi na"m" przed "g". To się zgadza, ale wedle danych na tej samej stronie co to znalazłem jest informacja, że 100-400mg kwasu dla organizmu nie ma zbyt dużego negatywnego wpływu. Ale szczerze mówiąc raczej nie chce mi się sprawdzać czy dziennie zjadam go więcej czy mniej. Z ciekawości (w żadnej mierze nie po chamsku itd.) umieszczasz w dzienniku wszystko co jesz? Co by znaczyło że faktycznie zjadasz czasami 300kcal a 1500kcal przekraczasz "odświętnie". 
04 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
faktycznie czasem jade na 300kcal i nie czuje glodu. magia keto. a wracajac do kwasu fitynowego to o ile wiem juz 2mg skutecznie blokuje w duzym stopniu wchlanianie mineralow 
04 sty 17 przez użytkownika: vibo69
Czytałem też że na szczęście blokuje też te mniej korzystne dla organizmu substancje. Szczerze, nie wyobrażam sobie jeść tak mało, ale ja chce przybrać. Mimo to myślę że jakbym tak jadł to bym dużo schudł. Ciężko mi przytyć i czuje się głodny mimo że zazwyczaj zjadam sporo więcej tłuszczów od Ciebie. Jeżeli w dzienniku wypisujesz faktycznie produkty, które jesz to dziwi mnie, że przejmujesz się moim kwasem fitynowym czy wcześniej pszenicą, a zjadasz sklepowe wyroby mięsne i mięsopodobne - dla mnie to nie problem, też je zjadam, ale szczerze, jak ktoś, jak Ty, "czepia" się tylu rzeczy u innych to sam powinien jeść chociaż świeże, samemu przygotowane dania i mięso a nie gotowe, konserwowane itd. produkty. 
04 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
akurat mieso sklepowe wypchane roznego rodzaju gownami zawsze bedzie zdrowsze od wegli 
04 sty 17 przez użytkownika: vibo69
a co do 'blokowania' juz lepiej uzyc ziemii okrzemkowej 
04 sty 17 przez użytkownika: vibo69
Widziałem człowieka w szpitalu, który wpadł do zbiornika z substancja konserwująca przy produkcji mięsnych rzeczy. Zmarł w skutek oparzeń i mało człowieka przypominał. Z drugiej strony już wcześniej mieliśmy przykłady ludzi z naszych ("forumowiczów") rodzin, którzy jedzą pszenice, węgle etc i żyją długo i zdrowo. Nie przekonasz mnie, że makaron, który np. zrobię w domu z kupionej mąki będzie bardziej szkodliwy od tablicy mendelejewa, która jest w mięsie. Ok, zboża mogą być pryskane, a mąka też jakoś "wzbogacana", ale bydło też to zjada. Dodatkowo faszerowane jest antybiotykami i mnóstwem innego, jak to ładnie określiłeś "gówna" za życia. Później nie kupujesz takiego mięsa, tylko jeszcze to mięso jest przetwarzane, dalej wzbogacane, konserwowane i dodawane są kolejne "gówna". Na koniec pięknie podane w folii. Jak dla mnie, ale to tylko moje zdanie: skoro jesz to i się tym nie przejmujesz to czym się tutaj przejmować. 
04 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
o tyle o ile temat glutenu mozemy pominac bo jest oczywisty to czy sobie zrobisz chlebek/makaron sam czy nie to nadal bedzie on podnosil glukoze we krwi szybciej od bialego cukru. cukier biala smierc, nie? ale chleb juz nie ;) a co do 'ludzie jedza i zyja' odpowiem ci tak jak zwykle na takie cos.. janusz palil cale zycie i nie mial raka, tzn ze mu fajki nie szkodzily, prawda? 
05 sty 17 przez użytkownika: vibo69
To co napisałeś dobrze pasuje w obie strony. Nie twierdze ze węgle to samo zdrowie, ale jak dla mnie hipokryzja jest jeść takie rzeczy jak masz w dzienniku a czepiać się np ryżu czy makaronu. Przy "diecie" jaka mam regularnie oddaje krew wiec jak coś będzie się działo dam znać - jak na razie nigdy nie miałem za wysokiego poziomu. 
05 sty 17 przez użytkownika: Brzezmic
moje wyniki od mkiedy ograniczylam mieso, a czerwone mieso wykluczylam z diety bardzo sie poprawily, podobnie jak cisnienie .. nie moge narzekac:)) mam dzis makaron razowy z warzywami:)) i papryke zapiekana z miesem mielonym z indyka i odrobina mozarelli. W sklad mojej diety wchodza tez chrupki kukurydziane o smaku pizzy, chekolada... :))) i tak codziennie.. dziwne, same niezdrowe rzeczy a chudne:)) ps glutenu..jak sie nie ma nietolerancji, to gluten nikomu nie szkodzi:) bardziej szkodza hormony z miesa:DDD 
05 sty 17 przez użytkownika: moonfire666
Brzezmic, nie zgodze sie. jedzac ten 'syf' jaki jem czuje sie najlepiej jak dotad w swoim zyciu. nie jestem w stanie na nic zachorowac ..itd. (mimo ze mam predyspozycje i przechorowane wiele lat przez zatoki). cera mlodnieje. paznokcie twarde. sen jest jak kamien. regeneracja mega szybka (np spie 5h i mi starcza). na weglowym 'syfie' nie ma takiej opcji. jak sie zapedze i zjem wiecej wegli to nastepny dzien jestem zamulony.. ospaly.. jest mi zimno.. i mam zakitowany lekko nos. po prostu nie masz porownania i wydaje ci sie ze czujesz sie dobrze. wierz mi.. nie wiesz co to jest czuc sie dobrze :) 
05 sty 17 przez użytkownika: vibo69
moonfire666, z pewnoscia jedyna zmiana w twoim jadlospisie bylo mieso :D 
05 sty 17 przez użytkownika: vibo69
i ograniczenie maki:) ale bez przesady:)) 
05 sty 17 przez użytkownika: moonfire666

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi Brzezmic


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.