Dziennik gaweł_po_40, 28 cze 18

praca lżejsza od snu, czasami siedzę cały dzień na krześle i knuję😉 

Knujesz jak przejąć władzę nad światem? :P 

dobrze być wysokim można więcej zjeść ;) 

emiluleczka raczej jak uczynić go lepszym😉 Agula ja to już wiele razy pisałem, faceci mają łatwiej, nawet przy odchudzaniu  

jezeli nie podajesz tam nigdzie ilosci tkanki tluszczowej to taki algorytm mozna sobie w butyy wsadzic ;) 

on to bierze zapewne z wyliczeń tętno, wiek, wzrost, waga, aktywność. Innego nie mam, zawsze jakieś dane do porównania 

jak dla mnie to bzdurne liczby ci wyszly wiec do dupy  

ciężko mi oceniać. Garmin ma "markie" w świecie sportu, sam tego i tak nie potrafię policzyć więc traktuje te danę jako pomoc i mobilizację. Bo wniosek jest jeden, trza się ruszać 😉 

ja ci to bardzo prosto i szybkooo wytlumacze.. spojrz na srednia zjedzona przez siebie w ciagu miesiaca. zobacz ile schudles w ciagu miesiaca. nastepnie przelicz kg na kalorie (1kg=8000kcal) i wyjdzie ci jaki masz deficyt miesiczny ktory nastepnie dzielisz na dni i masz teraz swoja srednia dzienna i sredni deficyt. dodajesz i masz ile faktycznie wynosi twoje zapotrzebowanie razem z cala ta aktywnoscia ktora wykonujesz :) not the rocket science ;) 

mi u ciebie wyszlo (z maja) 2950. odejmij sobie jeszcze od tego ile spalasz aktywnoscia i masz swoje faktyczne zapotrzebowanie  

kumam zasadę, jak będę miał chwilę napiszę coś żeby mi to zestawiło to porównań z garminem na teraz musi mi wystarczyć pozycja w zegarku spalone kalorie 😉 

Ja mam 180 cm więc nie mam tak źle ;) 

Agula stawiam, że ciąża pomogła Ci w złapaniu kg, późnej opieka nad szkrabem. Ja w tym czasie żarłem i tyle. Dodatkowo naturalna masa mięśniowa u kobiety i mężczyzny. Ja mogę wyjść w nocy na spacer, Ty musisz rozważyć za i przeciw. Dlatego uważam, że mam łatwiej.  

Nie będę zwalać na ciążę :) dużo złego zrobił mój dawno były szef. Zaczęłam zajadać stres plus geny też nie pomogły. To prawda w nocy na spacer nie wyjdę.