Dziennik gaweł_po_40, 10 sie 18

zupa #bączuśmurowany ;)  

Ok 20 biegam, a "na dworze każdy może" 😂 

Siłą odrzutu zwiększasz tempo, sprytne! :D 

Mały czit ale ciii to super tajne. Niestety nie ukrywajmy możliwe są ofiary. Jednak odrzut bywa duży i można smugą dostać 

Teraz żałuję że nie nazwałem zupy "Mroczny sekret biegacza" taki piękny tytuł  

O jak kwikłam. :D jakaż to musi być smuga podczas zawodów, mrok taki, że kroić nożem można. ;) 

👍😻 

pawbrz, powinieneś być poddawany kontroli antydopingowej przed każdymi zawodami 🤣🤣 

Śmiechy, śmiechami ale dzięki Mrocznemu sekretowi biegacza moja żona dzisiaj pierwszą 5km przebiegła. Fakt zupy owej nie jadła ale nie wiem jakoś nie chciała być z tyłu, biec za mną. Więc zupa czyni cuda 😂😂😂😂 

O to gratulacje dla małżonki :) 

O dawno nie bylo czegos dla mnie. Juz czuje jej smak 😋 

A ja moge wpierniczac straczki i nic;)) najadlam sie grochowki tydzien po porodzie karmilam dziecko i nic mu nie bylo co mnie nie dziwilo ale polozna przerazona nie mogla wyjsc z szoku jakiego doznala. 

mniam, a tą kolendrą narobiliście smaka. Gratulacje dla żony, jak zacznie biegać to pewnie nie będzie mogła skończyć:) 

Kate zapisana ze mną na biegi, exgrubas i fitlaska w końcu mogą biegać razem 😍 

Brawo Wy💪💪💪