Dziennik niunqa, 12 cze 17

Czas wrócić...ale najpierw trzeba pomarudzić ;)

Waga koszmarna! Prawda taka, że na urlopie odeszłam od warzyw i skupiłam swoją uwagę na mięsie (niekoniecznie drobiu) oraz bułkach i innych słodkich zachciankach. Efekt to gigantyczne zaparcia. W dodatku krew nie chce krzepnąć (dramatyczny wskaźnik INR= niemal 7.). Czuję się jak balon naznaczony siniakami w każdym możliwym miejscu na ciele. Dodatkowo okres ma przyjść w ciągu kilku dni i powoli zaczyna mnie to przerastać. Ciężko mi chodzić, leżeć (sine wylewy bolą) i siedzieć. Nie wiem co ze sobą zrobić. Postanowiłam wrócić od dziś do moich warzywnych dań, ale jest ciężko bo wielu warzyw nie można jeść przez ten cholerny wskaźnik...

Zobacz Kalendarz Diety, 12 czerwca 2017:
1253 kcal Tłusz: 36,38g | Białk: 75,30g | Węglo: 151,66g.   Śniadanie: Zielona Fasolka Szparagowa, Placki z cukinii. Lunch: Rosół z makaronem. Obiad: Warzywa z makaronem i kurczakiem, Konspol Cordon Bleu z Kurczaka z Szynką i Serem, Hortex Warzywa na Patelnię z Koperkiem. Przekąski/Inne: Truskawki. więcej...
2582 kcal Ćwiczenie: Zakupy - 30 minut, Chodzenie (Umiarkowane) - 5/kph - 1 godzina, Spacer - 1 godzina, Praca w Biurze Siedząca - 7 godziny, Kąpiel - 30 minut, Spanie - 8 godziny, Odpoczywanie - 6 godziny. więcej...

7 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 53
Komentarze 
jak masz w takim stanie jesc warzywa to juz lepiej zrob sobie po prostu post. 10x lepiej na tym wyjdziesz 
12 cze 17 przez użytkownika: vibo69
Zawsze masz taki wskaźnik krzepnięcia czy się pogorszył?  
12 cze 17 przez użytkownika: mal_07
Cały czas utrzymywał się na poziomie około 2,8 co było idealnym wynikiem dla mnie. Jak zeszłam z wagi, to zaczął skakać - raz masakrycznie w dół, a raz w górę że aż niebezpiecznie. Zmodyfikowaliśmy dawkę leku, ale jak widać i tak niewiele to dało. Vibo nie wytrzymam na poście, biorę leki. 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
niunqa, poczytaj sobie to co wlasnie wstawilem. ..albo mecz sie dalej na wlasne zyczenie ;)  
13 cze 17 przez użytkownika: vibo69
Laska choruje na nadciśnienie, ja nie łykam leków na nadciśnienie - odstawiłam je. A za tłuszcz dziękuję - dodaję tyle ile mogę. 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
Coś się złego dzieje jak tak skacze.  
13 cze 17 przez użytkownika: mal_07
Z 1.57 skoczył na 7. W poniedziałek 19.06 mam powtórne badanie po tych modyfikacjach leku. Ciśnienie mam dobre na szczęście, bo chcieli mnie wysłać do szpitala na kroplówkę z vit K, a wcale mi się to nie podobało. Inne badania mam w normie. Uczepili się, że tyle schudłam i że to efekt zbyt szybkiej utraty wagi. A przecież mówiłam, że chudnę więc może dawka jest już po prostu za duża!? 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
na co by nie chorowala to chodzi nie o konkretna chorobe tylko o dzialanie takiego zywienia. powoduje ogolna poprawe wszystkich parametrow zyciowych. ale jak chcesz zejsc to juz twoj wybor. wazne jest to ze przed oczami zostala ci postawiona przyczyna i dalej mozesz juz miec tylko pretensje do siebie samej ze nie zadzialalas kiedy jeszcze bylo mozna i popsujesz sie do reszty. 
13 cze 17 przez użytkownika: vibo69
Na pewno masz dużo racji, ale to nie jest dla mnie. Nie będę się męczyć to po pierwsze, a po drugie nie zamierzam skończyć jak ojciec, który żarł w kółko boczki i golonki a potem odstawił leki na cukrzycę i zmarł mając 50 lat. Od tamtej chwili unikam takich potraw i zdania nie zmienię. Jadłam tak latami i byłam spasiona jak wieprz, nie mówiąc o parametrach życiowych. I teraz mogę mieć pretensje do siebie, że nie przestałam żreć tak wcześniej i czuć się lepiej. Chcesz jeść tłusto to jedz, a ja właśnie ze smakiem zjadłam kalafiorka ;) 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
Niunqa problem golonki i boczku to łączenie tych produktów z ww typu zboża czy nawet kasze. I jak sama piszesz, że żarł to zgaduję, że jadł sporo. A nadmiar kcal będzie również działał prozapalnie. Nawet na ww można żyć długie lata w zdrowiu pod warunkiem, że się je mądrze. 
13 cze 17 przez użytkownika: mal_07
Był gruby jak my wszyscy. Moja mama zawsze gotowała tłusto i zawiesiście. Węglowodany zjadał sporadycznie. Lubił za to mięsa i kiełbasy. Może dlatego teraz mam do tego taki awers. W każdym razie wieprzowiny jem od święta Np na urlopie i wynik na wadze jest ;) choć wykroiłam co mogłam z tej łopatki hehh. 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
ale on nie zmarl od golonek i boczkow ani cukrzycy tez od tego nie mial. mial ja od chleba. 
13 cze 17 przez użytkownika: vibo69
Niunqa problem nie leży w tłuszczu jaki takim tylko w ilości jedzenia. każdym Można Sobotę zrobić krzywdę wpychajac w organizm ilości kcal, które mu nie są potrzebne. Komórki będą chorować od długotrwałego nadmiaru wsadu kalorycznego.  
13 cze 17 przez użytkownika: mal_07
można sobie a nie sobotę... telefon 
13 cze 17 przez użytkownika: mal_07
tak sie zastanawiam ile można wałkować, że cukrzyca nie jest od tłuszczu ? to jest problem z insuliną, braku wrażliwisci spowodowany nadmiarem ww w diecie anie tłuszczu. to że dieta byla tlusta wcale nie znaczy że była lchf. 
13 cze 17 przez użytkownika: CLLPL
jak widac wiele osob tego nie rozumie. mimo licznych badan i przykladow. czemu np ja nie tyje jak jem wiecej niz moje zapo? masa calkowita oczywiscie rosnie. ale ja to kontroluje i mierze. i wiem ze to nie tluszcz a mieso 
13 cze 17 przez użytkownika: vibo69
Nigdzie nie twierdziłam że od tego miał cukrzycę. Jadl tlusto i odstawil leki. Nadmienilam do tego ze wielcy z was przeciwnicy leków. Zmarł bo nie chciał sie leczyc. Nie porównuj siebie do osoby która ważyła ponad 100 kg i była chora, bo to sa inne geny, predyspozycje i obciążenia. I powtarzam po raz enty ze nie jadł duzo ww. Moja babcia tez miała cukrzycę. Zresztą jak wiele osób z rodziny. W każdym razie sens mojej wypowiedzi byl inny, więc czytajcie proszę ze zrozumieniem. I nie będę walkowac juz tego tematu, ponieważ to mnie boli. Koniec dyskusji. 
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
Tłusto jeść nie będę i nie zamierzam. Chcecie to zjadajcie i życzę smacznego.  
13 cze 17 przez użytkownika: niunqa
i po co te nerwy, nikt nie chce Tobie dokuczyć. Masz problem ze zdrowiem, chcemy pomóc. Ja mogę się spokojnie porównywać. Moja max waga to było 115 kg przy wzroście 170 cm. To jest ta budowa ciala i skłonnosci. U mnie też wszyscy byli grubi. Brat ojca 150 kg przy moim wzroście. dokładnie wiem jak to jest. I nareszcie mam cos co działa! co najważniejsze na zdrowie, bo jak widzicie waga spada bardzo powoli :) 
13 cze 17 przez użytkownika: CLLPL
jakbysmy mieli zle intencje to inaczej by to brzmialo. po prostu na tle wiedzy jaka posiadam tylko sobie szkodzisz i chcialem pomoc. ale twoje zdrowie twoj wybor. dorosla jestes wiec wiesz co robisz 
13 cze 17 przez użytkownika: vibo69

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi niunqa


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.