Dziennik mal_07, 18 lis 18

Po 10 dniach wyższych ww takie małe obserwacje. Waga może na to nie wskazuje, ale wizualnie i po ciuchach jest zdecydowanie lepiej niż na bardzo niskich ww. Wygląda na to, że węgle to było to, czego mój organizm potrzebował. Glukoneogeneza jest dość słabo wydajna, najwyraźniej brakowało odpowiedniej ilości glukozy dla organizmu. Znów mogę spać krótko (jedyny minus nie umiem zasnąć szybko, rytm dobowy leży), mogę iść bez problemu biegać rano 12h po treningu siłowym, przestały mnie boleć mięśnie przy bieganiu, treningi siłowe mocno na plus, więcej siły, dużo krótsze przerwy między seriami i ćwiczeniami, samopoczucie na plus, energia na plus, koncentracja na plus. Brzuch dalej płaski, wzdęcia minimalne (probiotyki w użyciu). Minus to twarz znów spuchnięta bardziej, jeszcze to muszę jakoś opanować. Ogólnie jak się bałam tych węgli tak stwierdzam, że jest dobrze 👍 

O ile ww poszły w górę?  

No to mega :) To jednak nie będziesz keto? co myślisz? 

A co znaczy, że po ciuchach jest lepiej? 

Mal tylko pamiętaj, że węgle nie znają kompromisów. Teraz nie masz wyjścia i musisz biegać regularnie. A jako facet czyli wzrokowiec powiem tylko, że biegaczki maja ten tego "bardzo kształtne ciała" więc rekomenduje 😉👍  

Kiciu wcześniej miałam 20-40g a teraz różnie, 100-250g. Ze zdrowych rzeczy ciężko mi nabić więcej niż te 150g. JW na razie na pewno nie, keto sobie zostawię na czas bez treningów. Ciuchy są luźniejsze 😉  

Pawbrz w tym tyg jak widać z bieganiem słabo, pies ma poparzone oczy i nie będę mu serwować dodatkowo biegów póki uraz nie odpuści. A w grudniu czeka mnie kolejna przerwa w bieganiu, bo pies idzie pod nóż, może orbitrek wtedy wejdzie do użytku. Tak czy tak będzie to chwila prawdy 😉 

Super :)Trzeba znaleźć swój poziom. Więcej wegli ale więcej się ruszaszz bo masz energię. Moze ta twarz od zbóż nie od samych węgli. 

Mal, najważniejsze znaleźć zdrowy środek. Tak jak piszesz, widać tego właśnie potrzebowałas! Skoro nie bieganie, to i chodzenie jest super. Wystarczy narzucić większe tempo. Pawbrz, jak dla mnie biegaczki maja fajniejsze kształty od babeczek "wysiłowanych".. Ale to kwestia co kto woli, no i jestem kobietą 🙄 

To ciekawe jak wyjdzie mieszanka biegaczki z siłaczką 😹😹 

Hmm jak K1C1A, bo już kiedyś pisałem, że wyglądasz jakbyś sport uprawnieła zawodowo 👍 

Oj tak, K1C1A to takie combinaison parfaite👌 

o super, ja też staram się unikać cukrów i pieczywa (no ale różnie bywa...) i ciężko jest bez tego dobić do 200g ww. ale ciężko mi się robi trening np na białkach i tłuszczach 

Mi ciężko dobić do 100g ww bez zbóż.... Pojęcia nie mam jak zrobić czystą muchę HC 😂 A biegało mi się lepiej w ketozie niż teraz.... 

No a straczki? Srednio na 100g 50 w i ok 20-25 g bialka. A wydaje mi sie ze zjedzenie 150 g czy na 200 nie jest jakims wyczynem.  

Bo nie jesz owoców 😎 a ja jem codziennie jeden - aktualnie banan/jabłko/gruszki 

Kluska ja wnioskuje z waszych roznych opisow, ze albo keto albo wegle ale min 100 g bo gdzies po srodku zawsze czegos za malo. 

Bimba raczej nie od zbóż, jak to będą inne źródła to też puchnę. Agab trzeba znaleźć dietę pod swój styl życia, nie ma jednej drogi dla wszystkich. Jak będę drugą Kicią to się nie obrażę 😍 Kluska komosa ma sporo węgli a nie jest zbożem. Pewnie jest takich produktów więcej tylko nie interesowałam się nigdy.  

Tak komosa jest wartosciowa choc mi akurat nie oodchodzi samodzielnie raczjmej jak taki wypelniacz do zupy czy innych dan. Ale trzeba wssytskiego probowac. 😀 

Mal rany julek co ty wypisujesz publicznie😱.... no wiesz my tu „pakątni” wiemy że z węglami w dechę ale „feciarze” ci tego policzka nie darują 🤣🤣🤣🤣. Węgle mi się wąchają średnio 150-250 ale wczoraj po wyrypie i 300 wlazło. Nawiązując jeszcze do wyrypy to ja muszę półmaraton w tej mojej dziczy odstawić żeby se pare damskich tyłeczków zobaczyć a taki Paweł wychodzi u siebie i po kwadransie w oczach mu się mienii ma HRmax. O ja biedny 😭😭😭