Dziennik iwcia 54, 11 cze 15

Też tak chcę :))) 

Mmmm, są na to sposoby ;), ZDROWE! Nie mam na myśli bulimii, bynajmniej. 

Wiadomo :)) Lubię pierogi,ale że mieszkam sama nie chce mi się robić kilka sztuk tylko dla mnie,a sklepowym nie bardzo ufam także jem tylko kiedy odwiedzam babcię :)) 

Ja mam sprawdzoną jadłodajnię, ale nie pozwalam sobie często na taki wybryk, tylko z powodu tego, że mam nietolerancję na zboża. Ale raz na pół roku ;) A schudłam i tak bo wszystko razem zmieściło się w moich normach makroskładników : białka, tłuszcze, węglowodany. Powiem tak- nie jadłam śniadania, byłam u lekarza, w przychodni się wysiedziałam, wyszłąm głodna i jadłodajnie miałam po drodze. Zjadłam te pierogi jako śniadanie i obiad zarazem. Było ich chyba z 8 ze skwarkami i tłuszczem, a jak! I byłam tak najedzona że juz do wieczora nic nie jadłam, oprócz 1 ogórka kiszonego, bo właśnie mi się ukisiły. Rano jeszcze byłam syta - to sprawia tłuszcz. Nie prawda że tłuszcz tuczy. Zapewnia sytość na długo, pod warunkiem ze węgli jest w diecie mało - tak do 50g. I na drugi dzień - tadą! Waga w dół! Ale mąka to nie jest dobry węglowodan, dlatego napisałam ze dzień wolności. Zwykle węgle u mnie to warzywa, a dodatkowo muszę uważać na produkty które w teście wyszły mi jako nietoleranty pokarmowe, no i cała tajemnica. 

i jeszcze jeden element mojej tajemnicy chudnięcia(do sprawdzenia na moim profilu) tak od połowy maja zastosowałam 1rodzaj białka na dobę. Ta zasada obowiazuje zarówno w stosunku do białek zwierzęcych jak i roślinnych. Chudnę bez wysiłku, bez zadnych nadzwyczajnych ćwiczeń. Usunięcie z diety nietolerantów i jeden rodzaj białka dziennie. Mozna pytać o szczegóły, chętnie podam - bezpłatnie :)  

no to wszystko co mowisz tajemnica dla mnie nie jest :P ale cwiczenia by sie przydaly jakies (silowe) bo nie wiem czy wiesz na deficycie miesni tez ubywa a ich ilosc wyznacza twoje zapotrzebowanie. takze w pewnym momencie jak ich za duzo ubedzie to bedzie zastoj :) bedzie to znaczyc ze tyle co jesz to optimum 

otóz ja nie robię zadnego deficytu,1g B/1kg wagi należnej i jest ochrona mięśni. Tłuszcz dostarcza energii to mięśnie się nie muszą spalać, ale wiadomo - Tobie zależy na budowaniu mięśni, więc tego białka więcej trzeba, Masz wiedzę że tłuszcze nie tucza tylko są najlepszym żródłem energii, ale widzę że masz też trochę dużo węgli, a paliw nie należy mieszać,podobne ilości węgli i tłuszczu to prosta droga do miażdżycy. Tłuszczu powinno być tyle, aby całkowicie pokryć dzienne zapotrzebowanie na energię, lub nieco mniej, gdy chcesz schudnąć. Węgle tylko do ochrony przed ciagła ketozą. ok 50-60g/dobę.  

a im jestem lżejsza, tym bardziej mam ochotę na ruch, w naturalny sposób :)  

no.. chyba sie troche nie rozumiemy. musisz miec deficyt bo inaczej nie bedziesz chudnac :) wiec moze po prostu nie wiesz ze masz :D a miesni nie zachowasz samym bialkiem chyba ze to bedzie wlasnie ketoza. to dlatego ci co robia odchudzanie przy pomocy cardio zamiast silowych to im sie efekty zatrzymuja po 3 miesiacach. bo miesni ubywa i zapotrzebowanie zrownuje sie z podaza. i tak samo jest bez cwiczen :) 

Dlatego, lekki niedobór na tłuszczu, tak aby na dzień było pokrycie, a w nocy organizm musiał sobie radzić sam, a też musi spalać :) . Jeśli przez dzień dostanie jako paliwo od rana tłuszcz, a nie węgle , to zafiksuje się na pracę na tłuszczu i w nocy juz tego paliwa nie zmieni,no bo jak. Musi pobrać własny tłuszcz. Nie ma wyjscia. ;)  

Dlatego wczesna kolacja  

metoda nie zadziała jesli węgle są paliwem na zmianę z tłuszczem, lub tylko same węgle. Wtedy będzie szukał paliwa w białku, a nie w tłuszczu, bo białko zamieni sobie na węgle i w ten sposób pali mieśnie, lub gdy tego białka jest za duzo to nadmiar również przerobi na węgle i upakuje w tłuszcz i wtedy się też tyje na białku. A w takim układzie się chudnie się tylko w wyniku ogólnego niedoboru kalorycznego. Przy czym organizm bedzie obnizał próg wykorzystania energii i spada przemiana materii. Wszyscy to znaja.  

Hej, Vibo69, Ty mądry chłopak jesteś. Dużo wiesz :)  

no wlasnie to obnizanie jest realizowane przez redukcje miesni :) cwiczacemu silowo bardzo powoli ubywa miesni na redukcji w porownaniu do tego co nic nie robi albo najgorzej jak stosuje samo cardio. i ty tez duzo wiesz z tego co widac :D