Dziennik smakosz123, 27 wrz 15

podstawa to zawsze trening silowy z monitorowaniem postepu bo bez tego tracimy czas. zadne cardio nie jest potrzebne a jezeli jest ono robione bez glowy to mozna sobie jeszcze tylko zaszkodzic bardziej. a zarcie minimum 'na mercedesa' czyli po 33% kalorii z kazdego makro. im bardziej zetniesz wegle to tym mniej bedzie napadow na nie. dobrze zdaje egzamin proporcja po 25% wegle i bialko i 50% tluszcz. patrzac oczywiscie na kalorie a nie gramature 

Za to mój sposób na redukcje jest kompletnie inny niż kolegi wyżej. 25% białko (przy treningu siłowym, bo ja akurat w cardio nie wierzę), 20 % tłuszcz a reszta węglowodany :) Przy tym kalorie pomiędzy PPM a CPM. A JOJO mogło się pojawić, jeśli z dnia na dzień zaczęło się jeść całkiem inaczej. Kalorie powinno się zwiększać 100-150 kcal tygodniowo ;) Wtedy prawdopodobieństwo Jojo się zmniejsza. No i nie można zaprzestać treningów.  

A w tym momencie to tak na prawdę nie jest redukcja, a rekompozycja - spalanie tkanki tłuszczowej przy równoczesnym budowaniu mięśni :)  

PPM,CPM a można tak na babski rozum?:) Niestety u mnie i dieta i wysiłek fizyczny poszły w odstawkę i ciężko jest wrócić. Chcę w jakiś logiczny sposób zabrać się do tego. 

nie warto scinac tluszczu az tak nisko jak 20% bo gospodarka hormonalna sie rozpieprza u kobiet. sama redukcja juz na to wplywa negatywnie. po drugie zwiekszone tluszcze dzialaja pozytywnie w kwestii napadow na wegle. tylko trzeba z tydzien zeby sie zaadoptowac i odzwyczaic od cukrow 

PPM - Podstawowa przemiana materii, CPM - Całkowita przemiana materii :) Ta pierwsza liczona jest tak, jakbyś była pacjentem szpitalnym przykutym do łóżka. Ta druga natomiast uwzględnia ruch. Najlepiej jest sobie od CPM odjąć jakieś 300-500 kcal :) Ale czasem człowiek nie jest w stanie tak dużo zjeść, więc najważniejsze powyżej PPM jeść ( chyba, że podbija tłuszczami których nadmiar prowadzi przez nadmierny dowóz energii do otyłości i zwiększa stężenie cholesterolu we krwi). A wysiłek fizyczny jest obowiązkowy, bo inaczej przy bardzo niskiej wadze dalej będzie otłuszczenie ciała.  

tluszcz nie wplywa na poziom cholesterolu we krwi ani na odkladanie sie tluszczu w ciele, stan zapalny w organizmie na to wplywa. podczas stanu zapalnego (zwykle przewleklego i ukrytego) cholesterol jest uwalniany do surowicy aby leciec naprawiac chore komorki. o klamstwie cholesterolowym tez nie slyszalas jak widze.. 

Pokaż mi źródło naukowe, które o tym mówi. Bo takie bzdury piszesz, że chętnie to poczytam.  

wlaz w moj dziennik i ogladaj film z ostatniego wpisu. zrobisz oczy jak 5zl podejrzewam ;) poczytaj tez cokolwiek dr dabrowskiej albo dr kwasniewskiego 

to wszystko jest przez system skrzetnie ukrywane i wysmiewane zeby tacy jak ty mysleli dokladnie tak. wgryziesz sie w temat to zobaczysz w jakim swiecie zyjesz. jest az tak zle ze czasem czlowiek chcialby nie wiedziec 

Dziękuję Wam za rady, spróbuję to sobie zaraz uporządkować 

Ja się nie wgryzam w temat jak 3/4 osób na diecie i nie kombinuje. Bo większą sobie zrobię ty krzywdę niż zależność jeśli nie będę miała rozpisanego w 100% jadłospisu przez kogoś doświadczonego w oparciu o właściwości organizmu i wyniki krwi. 

może nawet 90% na diecie.  

aha czyli wyznajesz zasade 'po co mam myslec samodzielnie, lepiej zeby ktos zrobil to za mnie'. gratuluje 

Ja akurat potrzebowałam jednej wizyty u dietetyczki żeby same sobie skomponować dietę na długi czas. I idiotyczne jest kombinowanie diet na internecie. Potem się robią takie 1200 kcal, diety kapuściane i ludzie cierpią, bo "na kogoś innego to podziałało". Ja przy 1000 kcal nie miałam jojo, ale odradzam komu się da. Skąd ta pewność, że każdemu kogo na oczy nie widziałeś będzie odpowiadać twoja dieta? W końcu ona nie jest uniwersalna.  

jest. bo jest prozdrowotna. jedynie moze byc u kogos dluzszy lub krotszy okres adaptacyjny w zaleznosci od tego jak bardzo jest odporny na insuline 

Moim zdaniem nie istnieje dieta uniwersalna. Każdy ma inny organizm. Dlatego dobry dietetyk bazuje na wywiadzie szczegółowym, badaniu krwi i kontroli pacjenta przynajmniej na początku.  

zebys tylko miala pojecie jak bardzo poprawiaja sie wszystkie markery krwi na tym :D ponownie odsylam do filmu. albo poczytaj sobie o tzw diecie optymalnej 

Znów dr Kwaśniewski. Bazujesz na wypowiedziach dwóch lekarzy wyłącznie, czy jest jeszcze ktoś kogo warto poczytać? ;) 

burzynski dabrowska zieba davis ..i wiele innych ktorych nie pamietam. wogole co to za argument? poprzez ilosc chcesz ocenic prawde? rozumem sie to zalatwia a nie liczba glosow