Dziennik GorzkaGorzka, 08 lip 17

Jeden cheat day więcej nie zaszkodzi :)  

dreamer1897 niestety jak widać szkodzi :/ ale dzięki za wsparcie :) 

Moim zdaniem jakimś ogromnym nadmiarem jedzenia chyba nie da się przybrać od razu. Jakiś czas temu miałem tak, że zjadłem w pt-sob-niedz po 2500kcal swojej racji dziennej i każdego dnia pizzę 49cm. W poniedziałek waga taka sama jak w piątek rano. Ale sinusoida to właśnie wychodzi z dnia na dzień i zależy od wielu zmiennych jak poziom węgli, wody. Najlepiej patrzeć w dłuższej perspektywie czasu jak leci w dół to ok. gorzej jak zrobi się zastój miałem tak bardzo długo. 

waz sie codziennie ale wyciagaj srednie tygodniowe, wtedy wiesz czy kierunek jest dobry czy trzeba cos zmieniac. chcesz nizsza wage? na noc walnij z butelke wina lub mocniejszsgo alkoholu:-) ale co to da? tylko cyferki nizsze z rana, a po 2dniach powrot do poprzedniej wagi:-) 

dzięki chłopaki :D prawdopodobnie przyczyna mogla byc menstruacja ktora nie pojawia sie u mnie regularnie. Chyba zaczne robic srednia rzeczywiscie. jaki macie dzien w ktorym wpisujecie wage ? bo powiem szczerze ze ja nawet trzymajac kaloryke i proporcje btw w weekend to w pon i tak zawsze waze wiecej niz w sb rano. Moze za duzo rozluznienia :)  

Ja od 2 lat ważę się po toalecie we wtorek rano (zdarzały się obfite weekendy więc 2 dzień po weekendzie to dzień powrotu do normy/stabilizacji) , wtedy też wszystkie pomiary miarką i notuję w tabelce jaką mam na lodówce pod magnesem. Moim zdaniem nie da się wyrzec wszystkiego więc jeden lub dwa swobodne dni tylko wspomagają psychikę (raz na miesiąc czasami raz na dwa miesiące zjem kebab i już psychika nakarmiona na następny miesiąc/dwa). 

hm u mnie dopiero w srode wracam do formy :p Hm mam problem z cheatami bo zdarza mi sie ze z cheat meal robi sie cheat day. plus taki ze nie lubie syfu wiec chociaz kaloryka jest zbyt duza to zjadam produkty mniej lub bardziej wpisane w moje pojecie o wlasciwej diecie przy pcos