Dziennik Marzycielka07, 27 cze 18

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam i raczej nie będę miała jak ważyć, sprawdzać i aż tak ogarniać to co jem. Dlatego przyzwyczajam się do tego i widać co jest. Ale rozmawiam z sobą i chyba dam radę, bo chce dac radę
80,3 kg Do tej pory straciłeś: 4,7 kg.    Wciąż do stracenia: 5,3 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.

Zobacz Kalendarz Diety, 27 czerwca 2018:
927 kcal Tłusz: 67,50g | Białk: 38,37g | Węglo: 38,92g.   Śniadanie: Jajecznica, Masło, Vital Chleb Żytni bez Drożdży, Biedronka Parówki Wieprzowe. Obiad: Plasterki Szynki (Zwykłe, około 11% Tłuszczu), Biedronka Parówki Wieprzowe, Ogórek (Obrany), Masło, Vital Chleb Żytni bez Drożdży. więcej...
Zyskuje 0,1 kg na tydzień

19 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 33
Komentarze 
Jak chcesz to dasz.😊 
27 cze 18 przez użytkownika: savalha
Jeśli chcesz to dasz radę! 😊 
27 cze 18 przez użytkownika: savalha
na oko wpisuj. wielkie mi halo. 
27 cze 18 przez użytkownika: vibo69
Jak chcesz dać radę, to połowa sukcesu już za Tobą. Trzymaj się, a jakbyś czasem zaczynała czuć się klaustrofobicznie w tych rozmowach samej ze sobą, to ja chętnie Cię wesprę też w rozmowach na privie w razie czego. :) 
27 cze 18 przez użytkownika: Fronciara
Wrócisz 5 kg większa. 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Srelus, zawsze mnie to zastanawia - dlaczego tak piszesz praktycznie każdej osobie, która się odchudza i zapisuje tutaj takie swoje postanowienie? 
27 cze 18 przez użytkownika: Fronciara
Marzycielka, ja z ostatniego wyjazdu wróciłam 4 kg chudsza. Nic nie zapisywałam, bo nie mam jeszcze tego zwyczaju. Relaks, czyli brak stresu, sporo chodzenia i próbowanie nowych potraw robią swoje. Nie słuchaj tego kraczącego kruka, słuchaj Fronci, ciesz się wyjazdem i dobrym, zdrowym jedzeniem, a wszystko będzie dobrze. 
27 cze 18 przez użytkownika: dziewczyna_Bonda
Na wyjazdach nigdy nie ma zdrowego jedzenia. O ile nie jesteś zakwaterowana w hotelach. Przy lokalnych żarłach nie stanowi to problemu. Odpowiedź jest prosta, każdy kto trzyma się jakiejkolwiek diety musi sobie pofolgować na wyjeździe. Taka jest psychika osób, które mają reżim żywieniowy. Tego domaga się po prostu Twój mózg. Jak wrócę to schudnę itp. To tylko mówi o tym, że diety są o kant dupy jeśli nie stanowią stylu życia. Czy robisz coś bo chcesz czy robisz coś bo musisz? Człowiek to ciekawa istota - materialny umysł. o_O 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Co ma zakwaterowanie w hotelach do wiatraka? 
27 cze 18 przez użytkownika: dziewczyna_Bonda
Wiatrak napędza wiatr we włosach w nowym miejscu. Innymi słowy żrysz więcej bo jako zrelaksowany człowiek możesz sobie na więcej pozwolić. I jeszcze inaczej, jedziesz do babci w odwiedziny i przecież nie odmówisz wiadra pierogów tylko dla tego, że jesteś na jakiejś diecie? Mniejsza z hotelami. Nie chce mi się już tego tłumaczyć skoro ludzie tacy niekumaci. o_O 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Na wyjazdach człowiek chętniej je, bo czas wypoczynku to taki czas świąteczny, wyłączony z rutyny dnia codziennego... Więc to folgowanie może być nie tyle związane z reżimem dietetycznym na codzień, co z tym, że na wakacjach wszystko jest inaczej niż na codzień. Poza tym jeśli gdzieś wyjeżdżam, to mam ochotę spróbować tego, czego nie spróbuję u siebie - np. lokalnej kuchni. Często to się ładnie naturalnie wyrównuje, bo jest więcej czasu spędzonego w ruchu, np. na zwiedzaniu czy spacerach. 
27 cze 18 przez użytkownika: Fronciara
Wciąż mylisz jedzenie z żarciem. Każdy chce pisać w strikte subiektywny pozytywny dla siebie sposób ale obiektywnie i średnio statystycznie, każdy po prostu żre jak świnia.  
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Nie wiem, czy ktoś jest na tyle kumaty, żeby zrozumieć ten bełkot: "Na wyjazdach nigdy nie ma zdrowego jedzenia. O ile nie jesteś zakwaterowana w hotelach. Przy lokalnych żarłach nie stanowi to problemu. " Oraz nie ma takiego słowa jak "żryć". 
27 cze 18 przez użytkownika: dziewczyna_Bonda
Widocznie Ty nie jesteś. o_O 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Dla mnie "żrenie jak świnia" to są chorobliwe napady obżarstwa, które jednak średnio i statystycznie nie zdarzają się każdemu i o których potrafię pisać w odniesieniu do siebie zupełnie realistycznie: osiem czekolad, dwie pizze i pół litra lodów w ciągu kilku godzin - to potrafię być ja. Jednak ludzie na ogół tak nie robią, nawet na wakacjach. 
27 cze 18 przez użytkownika: Fronciara
A ja zgodzę się że Srelusiem. Do kiedy byłam na dietach ograniczających przede wszystkim kalorie to na wakacjach, wyjazdach kończyło się to zawsze tak samo - żarłam. Aktualnie wszystkie wyjazdy weekendowe kończą się dobrze, bo nie czuję potrzeby zapychania się słodyczami itp. Dbam jedynie o dobór produktów i jedzenie zgodnie z uczuciem głodu, kiedy nie mogę sprawdzić ile dokładnie jem. I to działa. Pełen dwutygodniowy urlop dopiero przede mną, ale nie się nim, bo głodna nie chodzę, jem to, co lubię i tyle. DB, w tym "bełkocie" chodziło to, że jeśli nie podadzą jedzenia pod nos i tyle, to wybory są zwykłe złe. BTW Srelus, masz jakąś wiedzę (i zdanie) o furoinianie mometazonu (steryd w maści Elocom). Pojęcia nie mam, czy to wykupić czy szukać dalej :/ 
27 cze 18 przez użytkownika: kluska87
Problemem z kortykosteroidami jest to, że jak zaczynasz je stosować to organizm przestaje wytwarzać własne hormony. A co Ci dolega??? 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus
Że jak nie all inclusive, to źle? Bo chyba to byłoby podstawianie pod nos. Zakwaterowanie w hotelu to częściej sam nocleg lub nocleg ze śniadaniem, więc to zdanie Srelusia nie ma dla mnie sensu. Poza tym wydawało mi się, że to raczej te wszystkie szwedzkie stoły sprzyjają żarciu jak świnia, a nie samodzielne dobieranie posiłków. No i wreszcie - pewnie, że niektórzy się obżerają na urlopie. Niektórzy obżerają się też zawsze, inni nigdy. To nie powód, żeby pisać "przytyjesz 5 kilo". Bardzo pomocne.  
27 cze 18 przez użytkownika: dziewczyna_Bonda
Jakieś dziwnej wysypki dostałam na brzuchu 🤔 nie swędzi, nie jest też łupieżem Gilberta, ale trochę tak wygląda. Nie swędzi, nie boli, chyba się nie rozrasta. Tylko widać dziadostwo. Zmyliło mnie to, że na opalonej skórze nie ma. Lekarz nie wie co to, do dermatologa wysłał i dał to cholerstwo.  
27 cze 18 przez użytkownika: kluska87
Wciąż nie rozumiesz dziewcze a plumkasz jak ryba w stawie. 5 kilo czego bo to nie jednostka??? o_O 
27 cze 18 przez użytkownika: Srelus

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi Marzycielka07


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.