Dziennik zwariowany, 11 cze 15

To następnym razem lepiej przykręć ją do podłogi, nie będzie uciekać :P 

hehe ok wezmę pod uwagę cenną radę :P 

Jak jesteśmy już przy przesuwaniu wagi czy u was też występuje "zaburzenie psychofizyczne wagi"? Postawisz wagę w pokoju na panelach (na dwóch- równo), w kuchni na płytkach i w łazience (jest równo sprawdzane poziomicą) a ona pokazuje inny pomiar wszędzie zaburzony o nawet 2kg? Testowałem z wagą z Biedronki, Łucznik i Sencor i jeden ten sam przypadek. Może sprzęt jest do kitu taki tani, że ma taką odchyłkę. 

Występuje. W kuchni na płytkach pokazuje mi zawsze o 1 kg mniej niż na parkiecie u mnie w pokoju. Z poziomicą nie latałam i nie sprawdzałam :P Ale np. zważę się w pokoju pokazuje X kg, idę do kuchni i pokazuje X-1 i znowu idę do pokoju się ważyć i pokaże mi tam tyle samo, co w kuchni :D  

Aha czyli nie tylko ja tak mam, idę się zważyć albo nie bo przytyję 1kg jak pójdę z wagą do pokoju :) 

poziom to podstawa a druga sprawa ze podloze musi byc twarde. no i trzeba za kazdym razem dokladnie tak samo stac 

Czasem nawet wystarczy inaczej stopy ustawić :P i już co innego pokaże waga. 

ja nie mam takich problemów z wagę,odchylenie 100gr stoi zawsze w jednym wypoziomowanym miejscu na twardej klepce  

Gdyby nie moja mamma to też bym miał wyjętą spod lodówki i by sobie stała ale ona nie lubi gdy coś wala się pod nogami. 

ja mam w pokoju więc mam spokój a zresztą w kuchni stoi druga i też jakoś nie przeszkadza :P czasem i mama się zważy hehe a potem płacz i lament przechodzę na dietę, odchudzam się ale to trwa przysłowiowe 5 minut u niej 

co do pomiaru fakt ważę się ze 4x bo ustawienie stup na czujnikach różne pokazuje różnicę jak vibo napisał wyżej