Dziennik paskins007, 25 sie 15

pierwsze co mi przychodzi do glowy to to ze byc moze masz zbyt dlugi trening i moze nie zdolales osiagnac tej samej objetosci (?). druga sprawa i w sumie chyba najwazniejsza czy masz konkretny trening ustawiony pod redukcje (np 5x5). i ogolnie spadek sily moze byc po prostu mylnie odbierany i kojarzony z HF bo teoretycznie pod koniec redukcji tak powinno byc 

FBW 3x w tyg., dni po 5 powtórzeń i dni po 8-12. Ale już pal licho tę siłę (AŻ tak nie spadła), najgorzej to z tym fatem, że waga spada, a brzuch się praktycznie nie zmienił. Wydaje mi się, że low carb/ketoza ma większy sens, kiedy ktoś ma mniejszą pulę kcal i nie musi ładować po 150-180g tłuszczów, żeby uzupełnić kcal z węgli...  

z tego miejsca to bym zapytal co na to wszystko faldomierz. ale podejrzewam ze nie masz. ja jade teraz HF i waga mi spada. a ze nie cwicze to wiem ze to mi mieso leci. faldomierz mowi ze bez zmian. jezeli nadal masz oporny beben to moze jeszcze sporo w trzewiach ci siedzi czego za bardzo widzial nie bedziesz w lustrze 

Fałdomierza nie mam, ale mam suwmiarkę xd parę mm poszło, no ale kurde po prawie 3 miesiącach to oczekiwałem dobrego docięcia, a nie czegoś takiego. No nic, po prostu sprawdzę niskie tłuszcze (z tego co pamiętam w zeszłym roku redukowałem na nich przyjemnie i ładnie - w sumie nie wiem, czemu mnie naszło na ten low carb).  

To co robiłeś to low carb. Ketoza to ZERO węgli. Max 20/30g dziennie z warzyw, do tego stała suplementacja witaminy i minerały. Białka też nie kosmiczne 2,5g/kg, bo nadmiar jest przekształcany w glukozę czyli bez sensu. Na ketozie białka 1,5g/kg, a reszta tłuszcz + warzywa. I tutaj warto zaznaczyć, że ketoza wymaga ciut większego deficytu czyli nie 200/300 kcal, a bliżej 500kcal 

A czy gdzieś pisałem, że byłem na ketozie? ;p Ketozy nawet nie próbuję, 200g tłuszczów by mnie zamordowało. 

Wbrew pozorom nie jest to tak dużo jak Ci się wydaje :) A efekty są, tłuszcz spada, a mięsień zostaje. Z punktu widzenia biochemii ma to uzasadnienie, warto trochę poczytać i może spróbować. A co do tłuszczu to jajka, awokado, migdały, orzechy i oliwa i nawet nie wiesz kiedy a 200g pyknie :) 

ogolnie hf to fajna sprawa bo niby malo jesz a energetycznie duzo ;) zero jakiegos glodu.. itp ;) zero problemow z jelitami 

Mówisz, że byłeś 2 miechy na diecie LC. Fakt jajecznica z boczkiem może zamulać ale nikt nie każe Ci jej ciągle jeść. Lepsze są jajka na miękko, do tego pomidory, ser, śmietana. Polecam też jajecznicę Gordona Ramseya https://www.youtube.com/watch?v=PUP7U5vTMM0, jest naprawde rewelacyjna. Oczywiście należy pamiętać też o warzywach, różnorodnych. Jestem od dwóch miesięcy na takiej diecie, trochę ją zmodyfikowałem, stosując dietę Lutza. Na początku schudłem, potem zacząłem nabierać na masie i waga się ustabilizowała. Najważniejsze aby nie podjadać. Jeśli podjadasz tzn. masz za mało w sobie tłuszczy nasyconych. Kurczaki to słabe źródło tłuszczu, są za chude, poza tym naszpikowane antybiotykami. Bardziej polecam gęsi, dziczyznę, wieprzowinę itp. Niestety jest tak, że w normalnym życiu, tłuszcze energetycznie są lepsze, 1g tłuszczu ma 9 kcal, zaś 1g węgli 4 kcal, więc różnica jest 2,5 raza. Jednak przy intensywnym treningu potrzeba węgli, glukoza wtedy staje się lepsza ale to też wiąże się, niestety, z intensywnym działaniem trzustki. Ogólnie pakowanie w życiu nie jest konieczne, z pkt. biologicznego człowieka wręcz niepotrzebne. Zwiększanie z kolei dużej ilości tłuszczy jest nie dobre. Można sobie odtłuścić wątrobę. 150 g na dobę uważam za wystarczające. Ogólnie zasada jest taka, że mniej węgli więcej tłuszczy, przy 72 g węglowodanów, ilość tłuszczy i białek nie ma wtedy znaczenia, je się i tak do nasycenia więc nie ma mowy o przekroczeniu jakiś niedozwolonych dawek. Inaczej niż w przypadku węglowodanów, które wchłaniają się niemiłośiernie szybko, przetwarzają na tłuszcze, trójglicerydy i powodują problemy zdrowotne. Energia pochodząca z węglowodanów, jest tak naprawdę złudną energią. To chwilowy dopalacz, który bardzo szybko znika i pojawia się kolejne zapotrzebowanie na niego. Po prostu nie nasyca. Już bardzo dużo pisałem o wyższości tłuszczu nad cukrem, co inni mogą potwierdzić :) Niestety przy intensywnych ćwiczeniach zawsze wymagana jest pewna nadwyżka glukozy. P.S. jest bardzo dużo fajnych przepisów jak jeść będąc na tłuszczach zwierzęcych, nie trzeba się męczyć jedząc samych jajecznic;) Pozdrawiam 

obejrzalem sobie te jajecznice gordona.. ciekawe :D male a wchuj kalorii wychodzi :D