Dziennik misiaczek73, 14 paź 15

Dostanę szału szlak mnie trafia co robię źle
63,4 kg Do tej pory straciłeś: 2,6 kg.    Wciąż do stracenia: 3,4 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.

Zobacz Kalendarz Diety, 14 października 2015:
1486 kcal Tłusz: 71,54g | Białk: 53,00g | Węglo: 161,69g.   Śniadanie: Kawa z Mlekiem, Kupiec Płatki Owsiane Błyskawiczne, Herbata z Cukrem. Lunch: Pestki Dyni, Dżemy i Konfitury, Sonko Wafle Ryżowe Naturalne, Kawa z Mlekiem. Obiad: Kawa z Mlekiem, Kraina Wędlin Salami Klasyczne, Morliny Polędwica Sopocka, Herbata z Cukrem, Chleb Graham. Przekąski/Inne: Frankfurterka lub Hot Dog, Milk Land Ser Gouda w Plastrach, Biedronka Szynka Konserwowa, Chleb Graham, Kaszanka, Bonitki Ciastka Zbożowe z Jabłkiem, Herbata z Cukrem, Kiełbasa Podwawelska. więcej...
2243 kcal Ćwiczenie: Bieganie - 10/kph - 50 minut, Praca w Biurze Siedząca - 6 godziny, Odpoczywanie - 9 godziny i 10 minut, Spanie - 8 godziny. więcej...
Zyskuje 0,7 kg na tydzień

   Wsparcie   

1 do 20 z 21
Komentarze 
Jestem głupia nie wiem o co chodzi w tym odchudzaniu schudłam 10 a nie mogę 3 tylko 3kilo a jadłam tak samo to co wtedy działało a teraz nie 
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
Patrząc na to, ile kcal w siebie wkładasz (w znaczeniu tak mało), może zrzuciłaś też część mięśni, które te kcal spalają? Poza tym pewnie jeśli jesz tak mało spowolnił Ci metabolizm. 
14 paź 15 przez użytkownika: Salianka
Może jest coś na rzeczy  
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
Jem tez dużo wegli ale jak je zmniejsze to źle się czuję wiem że to jest w głowie Vibo69 nie daje rady  
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
Dzięki za rady chyba wybieram wysokie wegle i niskie tłuszcze a jakie proporcje stosujesz ? 
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
Ja przyjmuje 1500kcal to chyba muszę jeść mniej będzie ciężko ale dam radę dzięki za cenne rady pozdrawiam  
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
Nie powinno się schodzić poniżej 1500, można sobie rozwalić metabolizm. Kwestia odpowiedniego dobierania produktów. Też polecam niski ig :) 
14 paź 15 przez użytkownika: Salianka
No to co mam robić jak przy 1500 nie chudne 
14 paź 15 przez użytkownika: misiaczek73
często za niskie kcal też zablokują spadek 
14 paź 15 przez użytkownika: zwariowany
Misiaczek73, blad nr 1 - za malo bialka. powinno byc ~25% kalorii. blad nr 2 - za duzo wegli. nie powinno byc wiecej jak 33%. blad nr 3 - nie cwiczysz silowo. blad nr 4 - biegasz. przy zestawieniu takich zachowan jakie stosujesz doprowadzasz do bardzo szybkiego zatrzymania sie efektow. brak cwczen silowych powoduje ze twoje zapotzebowanie sukcesywnie z czasem sie coraz bardziej zmniejsza (ilosc miesni za nie odpowiada a bez cwiczen ich ubywa na redukcji). wiec aby utrzymac te sama predkosc efektow musialabys zmniejszac sukesywnie caly czas podaz jedzenia.. co w praktyce wygladaloby tak ze doszlabys do 500kcal na dzien a sylwetka nadal nie bylaby tym czego oczekujsz. dodatkowo dorzucenie w takiej sytuacji biegania jescze tylko bardziej przyspiesza proces rozpadu tkanki miesniowej. tak czy inaczej jezeli masz juz zastoj.. to znaczy to nic innego ze spalilas juz swoje miesnie do tego stopnia ze ilosc jedzenia jaka jesz teraz stanowi twoje optimum.. i jezeli chcesz chudnac dalej to musisz obciac od tego 500-800kcal (co w twoim wypadku wydaje sie juz bezsensowne). najlepsze co mozesz teraz zrobic to isc na silownie i odbudowac to co utracilas. chyba ze usmiecha ci sie jesc ponizej 1000.. no i nabawic sie przy okazji wielu problemow jak wypadanie wlosow albo szybsze starzenie... wybor nalezy do ciebie :) 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
..ew mozesz dolozyc 500-800 kcal z aktywnosci.. ale nie moze to byc aktywnosc o intensywnosci biegania ;D albo cos super ciezkiego co cie zajezdzi w 15 minut.. albo cos tak spokojnego ze mozesz to robic godzinami. a co do tluszczy co wyzej padla propozycja obcinania ich.. to bardzo zly pomysl moim zdaniem. i tak jesz ich malo. obciecie jeszcze bardziej bedzie skutkowalo zanikiem okresu. po drugie nie jesz 1500. twoja srednia z miesiaca to 1200.. 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
Ja od siebie dodam, że nie ważne co będziesz ćwiczyć- nie zapomnij o rozciąganiu i o ćwiczeniach na mięśnie głębokie. Mój TŻ jest fizjoterapeutą i wiedząc, że rozciągania nienawidzę, powtarzał mi: "zobaczysz, będziesz płakać". No i płaczę z powodu zespołu pasma biodrowo-piszczelowego, cholerstwo długo się rehabilituje, mogłabym tego uniknąć, gdybym systematycznie się rozciągała ;) To raz. Dwa- są pewne grupy mięśni, które cholernie trudno zmusić do prawidłowej pracy przy ciężarach, bo ich pracę przejmują inne, mocniejsze. Tak jest np. z mięśniem krawieckim- jak jest słaby, to za niego robotę odwali np. czworogłowy. Osłabiony mięsień krawiecki to m.in. ból w biodrze, który często mi towarzyszył przy przysiadach, ale ponieważ nie był mocny, intensywny, przeszywający, to olałam (może ból to za duże słowo- ot, taki dyskomfort czułam). Błąd. Trzeba było się chłopaka słuchać :P Ćwiczenia na mięśnie głębokie, bez obciążenia albo z małym obciążeniem, mają przede wszystkim nauczyć te mięśnie prawidłowej pracy, nie prowadzą do ich przyrostu takiego, jak od wolnych ciężarów. Inna historia- przez 5 lat trenowałam kolarstwo górskie i 2 razy w tygodniu miałam w tamtym czasie "nudne ćwiczenia na piłce rehabilitacyjnej". Potrafiłam klęczeć na piłce bez podparcia ;) I dzięki temu na trudnych zjazdach radziłam sobie lepiej od wielu, wielu zawodników. W tym roku 6 miesięcy chodziłam na siłkę, trzepałam przysiady, wyciskania, wykroki, wiosłowania, martwe ciągi, brzuszki, unoszenia nóg i wiele, wiele innych, a ćwiczenia z piłką lub inne stablizujące olałam. Efekt? Wypieprzam się na owerze na byle czym ;) (dfodam, że jeżdżę w butach SPD- czyli wpiętych w pedały, więc nie mam możliwości przy lekkim zakołysaniu rowerem szybkiego zdjęcia nogi z pedału i podparcia się; czasami zdążę wypiąć nogę- wystarczy przekręcić stopę, ale w większości nogi same się wypinają w momencie, gdy już glebnę). Nie mówię o zupełnym rezygnowaniu z siłowego, ale na koniec treningu warto sobie pójść na kilka-kilkanaście minut i porobić takie "śmieszne" i "nieprzydatne" ćwiczenia.  
15 paź 15 przez użytkownika: mraugorzata
rozciagnie zawsze dobre.. bo jakiekolwiek cwiczenia to beda powodowaly przykurcze sciegien :) 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
Ale jak popatrzylam na silowni to malo kto robil. A ja wychodzilam z zalozenia, ze no przeciez nic mi nie jest, to po co? ;) az przyszedl dzien kumulacji, kiedy idac do pracy nie moglam zejsc z gorki, bo tak mnie bolala boczna czesc kolana. Od 3 tygodni nie robie absolutnie nic, co by to kolano obciazalo, tylko bardzo duzo rozciagania, rolowanie na walku (tutaj zdania sa podzielone co do skutecznosci, TZ zalatwil mi walek za darmoszke, wiec probuje) i cwoczenia na pilce. Jak na razie podobno chodze z wieksza gracja na obcasach :D  
15 paź 15 przez użytkownika: mraugorzata
na moj rozum walek bedzie spoko. dodatkowo zalozylbym jakies sciagacze/skarpety zeby jak najbardziej rozgrzac kolano. cieplo bardzo pomaga w regeneracji i wszelakich bolach wiec moze jeszcze jakas masc (nie jak sie potocznie blednie schladza zapalenia) 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
W swiecie fizjoterapetow istnieje spor co do walka. Niektorzy twierdza, ze fajnie rozciaga miesnie i sciegna i ze masuje. Inni twierdza, ze te z wypustkami sa za slabe, zeby dotrzec do problemu, bo raczej masuja powierzchownie. Moj TZ twierdzi, ze nie zaszkodzi. Podobno jednoznacznych badan nie ma i jak w przypadku mojej kontuzji niektorzy twierdza, ze walek bardzo pomogl, inni, ktorzy to przechodzili, sa zdaniia, ze to strata czasu. 
15 paź 15 przez użytkownika: mraugorzata
to nawet nie chodzi o zadne badania. wystarczy posluzyc sie logika zeby stwierdzic ze walek poprawia przeplyw krwi bo forsuje jej przeplyw.. takze moim zdaniem na pewno pomaga. byc moze ci co oceniali negatywnie spodziewali sie nie wiadomo jakich spektakularnych rezultatow ;) 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
Niby tak. Ale z tym przepływem krwi to jedynie w tych warstwach "zewnętrznych", bo taki wałek nie działa głęboko (właśnie to mu zarzucają przeciwnicy). Inna sprawa- np. moja kontuzja to ewidentnie przykurcz bardzo długiego i grubego ścięgna, a na to mogę podziałać jedynie rozciąganiem i wzmocnieniem mięśni głębokich, nie wałkiem (według jednej szkoły). Ja tam generalnie nie będę dyskutować, to nie moja działka, póki mi nie szkodzi, to mogę to robić.  
15 paź 15 przez użytkownika: mraugorzata
ja generalnie po przerwie w cwiczeniach tez sie nabawilem czegos takiego w ramionach/barkach przy dipsach. ale na sile to rozciagnalem i juz praktycznie przeszlo. minal tydzien 
15 paź 15 przez użytkownika: vibo69
Zaraz po treningu powinno się rozciągać tylko jeśli nie potrafimy się zmobilizować do rozciągania w domu w dni nietreningowe. Rozciąganie w dni nietraningowe > po treningu > wcale ;) 
15 paź 15 przez użytkownika: thajedi

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi misiaczek73


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.