Dziennik alatym, 05 lut 19

Powodzenia! Have fun! :D 

Fajnie Ci .Powodzenia. Ja też bym poszedł ale nie chce iść sam. :( A chętnych brak. może to trochę wstyd ale nigdy nie byłem.... 

Cinek nie ma się co wstydzić. Też byłam pierwszy raz i... Stchórzyłam 😂 skończyłam na rowerku stacjonarnym, którego nawet nie umiałam włączyć. Dopiero jakaś dziewczyna mi pomogła.  

No widzisz alatym, inni na siłowni są pomocni! Pierwsze koty za płoty 😉🐈 

Panna Joanna, może następnym razem uda się coś popchnąć 😅 ale najbardziej stresował mnie gips, a w sumie to kilka osób się uśmiechnęło i nie zwracali na mnie więcej uwagi 👍 

Brawo alatym! Nie taki diabeł straszny :) chodź sobie na ten rowerek, bieżnie itp, a jak wydobrzejesz to zorientuj się, czy siłownia oferuje trening wprowadzający z trenerem, pokażę Ci co i jak ze sprzętem :) BTW ja wczoraj prosiłam o pomoc w zdjęciu talerzy ze sztangi, bo ktoś zostawił jakieś absurdalne 60kg i nijak nie wiedziałam jak się za to zabrać 😂 

No nie wyszło tak jak chciałam, ale coś trzeba robić, żeby się nie zmienić w 🐖 przez 1,5 miesiąca 

Ja tak ze trzy razy uciekałam na bieżnię/rowerek/salę fitness po przelotnym zerknięciu na salę z żelastwem. 😄 Także standard, jeszcze wszystko przed Tobą! 😊💪🏻 

Fronciara no niby trochę ciągnie, ale nie wiem jakim planem iść, żeby same nogi robić... 

Alatym, na razie odpuścić sobie poważne plany. Masz czas na rehabilitację, późniejszym będzie czas na plany. Oswoisz się z miejscem, będzie łatwiej :)  

Kluska wiem, wiem, ale narwana jestem, jak już się za coś zabieram to chce intensywnie! 😅 Do tego na wszystko muszę czekać... 😒😤 

Bardzo dobrze! Pierwsze efekty przyjdą to i pojawi się miłość do treningów :D