Dziennik alatym, 27 cze 19

nie placz bo sie odwodnisz 😜 

Nati, jaka to szczotka, wyslesz linka?  

Ja używam szczotki LullaLove. Kilka razy w tygodniu szczotkuję na sucho (a nogi mam jeszcze dość otłuszczone). Po miesiącu są już zauważalne efekty, a po kilku praktycznie pozbyłam się cellulitu. Także polecam szczotkowanie na sucho :)  

W ramach terapii polecam hiszpańskie plaże. Tu znajdziesz wszystkie rozmiary i to nie w jakichś zabudowanych kostiumach, tylko w bikini, do tego najczęściej topless. I nikt się nie przejmuje. Wczoraj widziałam babkę w rozmiarze matki Gilberta Grape'a niemalże. Też w bikini. Na ulicy też wszyscy noszą, co chcą i jakoś nikomu oczu nie wypaliło.  

Wg mnie albo dziewczyno czekasz na pochlebstwa oceniając siebie w ten sposób, albo masz bardzo zaburzone postrzeganie wyglądu normalnego człowieka.  

Alatym wyglądasz jak zdrowa, piękna, młoda dziewczyna :) Nie wstydź się chodzić na plażę, bo piękno to nie tylko chude ciało, ale przede wszystkim to, jak się czujesz ze sobą. Będziesz się czuć piękna - inni też Cię będą tak postrzegać, bez względu na to, czy masz 5kg więcej czy mniej ;) 

Dzięki za cenne komentarze. Ja już nie wiem jak jest naprawdę. Raz patrzę w lustro i niby jest znośnie, a na drugi dzień nie mogę na siebie patrzeć i zastanawiam się jak mogłam do tego dopuścić. Cały czas walczę o lepszą sylwetkę, ale w tym roku na plaży i tak będzie ciężko... 🙄 

To może czas się zapisać do lekarza? Żeby się jakaś choroba psychiczna nie rozwinęła... 

Jak najbardziej warto walczyc o sylwetkę szczegolnie dla zdrowia, ale to nie może odbierać szczescia i radości życia. Jesteś zdrowa i dzięki temu możesz wszystko o ile nie będziesz sama sobie wrogiem. ✊ 

Hej, nie mów tak o sobie! Jesteś piękna taka jaka jesteś. Nigdy wygląd nie świadczy o człowieku. Nie odbieraj sobie przyjemności... Oczywiście trzymam kciuki za ciebie 👍🏻 Jednak radziła bym porozmawiać z psychologiem. W późniejszym czasie może być coraz gorzej...