Dziennik zywi, 09 wrz 20

Zywi czarnuszka 

moze i trafie 😉 ale to nadal nie zmieni faktu ze jestes uzalezniona od cukru 😉 

i jest super, w krainie miodem i mlekiem płynącej żyję;) 

pewnie ze super. jak z kazdym uzaleznieniem! a najlepszy jest ten zjazd gdy nie dostarczysz dawki ;) 

zadbaj o potas sód magnez jedź rzeczy typu jarmuż szpinak pomidory lub sok pomidorowy  

akurat jarmuz i szpinak to dwa najgorsze syfy ze swiata roslin (goitrogeny) 

zjazdów nie ma jak dostarczasz węgle odpowiedniej jakości i w odpowiedniej ilości. oj nie ładnie się kiedyś jadło vibo jak masz takie doświadczenia 

chyba masz na mysli sytuacje typu 'high all the time' 😄 wtedy nie ma zjazdów 😄 nie, ja nigdy nie bylem od slodkiego uzalezniony. od dziecka moim przysmakiem byla smazona na wegiel kielbasa 😄  

człowiek zużywa energię w systemie ciągłym, nie na koniec dnia, więc dlaczego mam energii ciągle nie dostarczać? szybko zużywasz energię to szybko będziesz głodny i nie ma w tym nic dziwnego. jakie słodkie vibo, słodkie to jest od święta nie na co dzień, jem mnóstwo węgli a najsłodsze z nich to chyba banan, za którym niespecjalnie przepadam. w posiłkach głównych mają być węgle, białko, tłuszcz +warzywa/owoce i to ma być dobrej jakości. dalej twierdzę że obok dobrze zrobionej diety węglowej to ty nie stałeś  

nie chodzi mi o slodki smak tylko o cukier (czyt. glukoze) i jego ilosc. dla twoich komorek to nie ma znaczenia czy to banan czy czekolada. jedno i drugie dostana w postaci glukozy. i tak. czlowiek zuzywa energie w trybie ciaglym. i kiedy mu jej zabraknie to ma zjazd. a braknie mu jej gdy sobie zablokuje dostep do jej magazynu. widzisz. ja pojade na posilku/dniu i weglowym i tluszczowym bez zadnego uszczerbku. roznica miedzy nami taka ze ty na tluszczowym sie wywalisz.. co jest dowodem uzaleznenia od glukozy 😉 

o tym czy dostęp do tłuszczu jest zablokowany decyduje bilans energetyczny. budowlaniec zużywa 300kcal/h. nie jadł przez 2-3h i jest na minusie -800kcal. zjadł kanapkę 400kcal. skąd będzie pochodzić pozostałe 400kcal i kolejne 300kcal które zużyje w następnej godzinie? z zapasów tłuszczu i glikogenu, choć wątpię aby jeszcze jakiś miał bo zjadł za mało. insulina blokuje spalanie tłuszczu, ale też blokuje rozpad białek, odżywia mięśnie, syntezuje tłuszcz potrzebny do budowy naszych komórek :-D ale insulina nie blokuje takich hormonów jak glukagon czy kortyzol które działają w tym samym czasie i uwalniają pozostałą energię z zapasów potrzebną do wymagającej pracy. więc to bilans energetyczny w danej chwili, a nie insulina, decyduje czy się dobierzesz do tłuszczu czy nie. i ta teoria że masz zablokowany dostęp do tłuszczu przez insulinę jest po prostu bujdą i nieznajomością jak działa ludzki organizm. zjazdy mają osoby które się źle odżywiają albo mają coś nie tak z gospodarką glukozy. i jak tu nie poczuć głodu czy zmęczenia jak twoja praca zużywa mnóstwo energii? w biurze to ty spalasz 800kcal ale w 8 godzin, a nie w 2-3h. pozapierdzielaj trochę to zobaczymy czy wytrzymasz do 16tej;) 

i ty też nie za bardzo spalasz tłuszcz z zasobów, bo jak zjadłeś wielki posiłek poprzedniego dnia, a zapotrzebowanie w biurze masz małe, to cały czas spalasz to co zjadłeś i pewnie ja na diecie węglowej więcej korzystam z własnych zapasów tłuszczu niż ty 

Aniu, ja rozwoziłem piwo. zdejmowałem dziennie kilkanaście ton 😉 polowe zycia spedzilem na rowerze. wtedy to mi te wegle w takiej ilości sie przydadzą. ale wraz nie miałem zjazdów bo ja od dziecka nauczony byłem jesć ich jak najmniej i jak najrzadziej. dlatego bylem szczuply zawsze. a jak przestalem sie ruszac.. i zaczalem jesc wedle mn twoich zalecen to utuczylem sie na prosiaka 😉 tak wiec tlumacz sobie dalej ze ci te wegle takie potrzebne do sportu/wysilku. wierz mi - nie są 😉 a na dodatek jeszcze aktywnie cie postarzaja. super deal. mow po prostu ze zyjesz by jesc a nie jesz aby zyc. nie ma sie czego wstydzic i oszukiwac siebie ze ci to potrzebne 😉 

Aniu, ja raz ze nie mam co spalac.. dwa ze kieruje sie glodem. i jem TYLKO wtedy kiedy czuje glod. czyli co jakies 12-18h 

vibo pracownik biurowy nie potrzebuje jeść tyle co budowlaniec czy rowerzysta więc nie obwiniaj węgli za to że nie wiedziałeś jaka jest prawidłowa porcja makaronu. to że człowiek aktywny przyzwyczajony jest do większych porcji to normalka i po zaprzestaniu aktywności powinien się ciut ograniczyć. no cóż nie udało się, przytyłeś. jak siedzisz i spalasz 100 kalorii na godzinę to posiłek 1800kcal wystarcza nie mniej ni więcej na 18h:-D jak mam w planie trening 2h godziny to śniadanie 1800kcal wystarczy mi na 4-5h więc normalne że będę czuć głód wcześniej niż ty. więc głód pojawia się u ciebie dokładnie wtedy kiedy energia z jedzenia się kończy, podobnie jak u mnie :-D tylko przepełnianie magazynów wielki posiłkami jest o tyle słabe że powoduje IO, trawienie trwa wiele godzin, układ pokarmowy nie odpoczywa, jakbyś zjadł coś zanim ten wielki posiłek spalisz to glukoza poszła by paskudnie do góry bo masz przeładowane baki paliwem, a to dopiero postarza. energie należy uzupełniać na bieżąco wg zapotrzebowania i wielkich czarów marów tu nie ma. od jedzenia uzależniony jest każdy vibo, ty też. a nad poczuciem sytości można pracować, wiele ludzi je z emocji, z nudów z przyzwyczajenia, bo jest, bo się zmarnuje, bo szkoda wyrzucić. trzeba nad tym pracować i ośrodek sytości będzie działał prawidłowo i możesz zjeść nawet i całą pizze, grunt żebyś po tej pizzy zjadł kolejny posiłek wtedy kiedy jesteś naprawdę głodny, a nie wtedy kiedy z przyzwyczajenia jest pora kolacji 

Po części masz rację ale to nadal nie zmienia faktu że ja mogę sobie zignorować sygnał o głodzie a ty już nie bo się zwyczajnie wywalisz 😉 

też się wywalisz jak będziesz wydatkował dużo energii w krótkim czasie. deficyt godzinowy -100kcal nie jest tak dużym zagrożeniem dla organizmu jak -500kcal w godzinę. odpowiedź hormonalna jest zupełnie inna, inaczej działa metabolizm. więc sobie ignoruj sygnał głodu bo na takim deficycie energii jak ja będziesz dopiero za kilka-kilkanaście godzin:-) 

Aniu, jaki deficyt generuje 2,5h trening FBW? bo ja taki robie na czczo i glod odczuwam po 3h od jego zakonczenia. ty bys nawet do jego polowy nie dotrwala ;) 

poza tym.. jak lecisz na wodorze.. to nie masz wlasciwie glodu jako takiego jaki jest na weglu. maksymalne odczucie glodu to jest cos na zasadzie 'zjadlbym cos'. i mozna to calkowicie zignorowac. to taki sygnal jakby od ciala ze juz czas cos zjesc. a nie ze czegos brakuje ;) tym bardziej energii. energii to mi moze zabraknac jak zejde do 0,5% tluszczu 

trening siłowy wbrew obiegowym opiniom nie spala dużo kalorii, ciekawi mnie też co robi sie przez 2,5h (XD) na siłowni jak się nie jest 100kg kulturystą (dobra wiem, marnuje czas). albo przeryw po 10 minut między seriami albo za małe ciezary + za duża objętość (albo izolowanie KAŻDEGO mięśnia po kolei :D)