Dziennik MisiaczekWielki, 24 maj 22

Skąd ja to znam... 😬 Ciągle od nowa. Aktualnie nachodzą mnie rozkminy co zrobić żeby schudnąć na stałe, być zdrową i utrzymać styl żywienia całe życie... A co jeden to mówi co innego, więc jak żyć? 😅 Powodzonka Ci życzę!  

próbować, próbować i jeszcze raz próbować. mam zaproszenie na konferencje dietetyczną do Poznania pod tytułem "Odchudzanie jako przyczyna nadmiernego jedzenia" dr Angelika Staszewska. Możliwe że bedzie potem na you tube nagranie z wykładu. Ogólnie szukajcie na YT pod hasłem psychologia otyłości. Najczęstszy problem z trwała zmianą nawyków żywieniowych to zbyt restrykcyjne podejście do siebie, do diety. Osoby z nadwagą po prostu nie pozwalają sobie jeść, doprowadzają do przegładzania sie, do restrykcyjnego wyboru produktów, uważają że albo jedzą zdrowo cały czas albo ponoszą porażkę. I to doprowadza do bardzo dużego napięcia i stresu. Jeść musi każdy, czy gruby czy chudy, jeść trzeba żeby dobrze się czuć i być zdrowym. Nikt nie jest w stanie wygrać z tak restrykcyjnymi założeniami. Głód to proces fizjologiczny, nie da się z nim wygrać, tak jak nie da się nie zrobić siku. Trochę wytrzymasz ale w końcu będziesz musiał. I tym sposobem ciągłe odchudzanie może doprowadzić do tego że w końcu nie wytrzymamy i jemy wszystko czego sobie zabranialiśmy w nadmiarze. Ale u każdego będzie to trochę inny mechanizm. Generalnie jeśli źle się traktujesz za to że masz więcej kilogramów, źle się traktujesz za to że utrzymujesz diety, źle się traktujesz bo odpuściłeś i coś zjadłeś to nie ma bata włączy się mechanizm kompensacyjny i ten stres trzeba czymś zrównoważyć. A czym się równoważy stres? Przyjemnością! Jedzenie to jeden z największych bodźców ośrodków nagrody i przyjemności. Jeśli to ty, to nie nad dietą pracuj, ale nad lepszym traktowaniem siebie, tu praca nad emocjami jest potrzebna. I nie ma co zakładać że następnym razem to już ci się uda. Załóż ze te porażki znowu będą. To normalny proces. Nie zawsze mamy tyle samo zasobów, energetycznych, czasowych żeby wszystko tak samo gładko szło. Takie jest życie i nie tylko ty tak masz 

Elwira moim zdaniem najlepiej wyeliminować cukier całkowicie przynajmniej na początku. zrobiłam detoks i nie jadłam cukru 3 tygodnie. Pierwsze 3 dni chodziłam zmęczona, nerwowa, bolał mnie brzuch. A później jak ręką odjął i dzięki temu przestałam rzucać się na jedzenie a z tym miałam największy problem i zajadanie smutków... a ziemniaki zimne bo indeks glikemiczny? Bezsensu na redukcji trzeba jeść jeden ciepły posiłek dziennie.. a z resztą się zgadzam i popieram 👍 przede wszystkim wprowadzamy zdrowe nawyki żywieniowe.  

Powodzenia! Tylko Ty możesz to zmienić. Samo się nie zrobi☺️ 

Kto wie, może właśnie to jest to podejście, które zakończy się sukcesem… powodzenia!🤞🏻 

skąd ja to znam hehehheheh💪💪💪💪  

Kurcze... dziękuje Wam za każde słowo. Każdą próbę traktuję jako tą, która wreszcie się uda. Kiedyś musi ;)