Postanowiłam poprawić "swoją pływalność" i podjęłam trud nauki z instruktorem. Pierwsza lekcja głownie ćwiczenia oddechowe, przygotowujące do kraula przeszła bez jakichś skutków ubocznych. Jednak po wczorajszych ćwiczeniach koordynacji rąk i oddechu bolą mnie ramiona. Czy to możliwe że to zakwasy? Jeśli tak to jak sobie z nimi poradzić? A tak w ogóle to myślałam, że po zajęciach na basenie zakwasy się nie robią. ;-)
|
1630 kcal
|
Tłusz: 89,90g | Białk: 99,06g | Węglo: 113,41g.
Śniadanie: Cykoria Cykoria, Szalotki lub Dymki, Oliwa z Oliwek, Bio-Active Herbata Czerwona, Czerwona Papryka, Sokołów Kiełbasa Jałowcowa, Sałata Lodowa (w tym Odmiana Sałaty Kruchej), Kawa z Miodem, Oskroba Chleb Żytni Słoneczny Pełnoziarnisty, Pomidory. Lunch: Mango, Danone Activia Naturalna. Obiad: Orzechy Włoskie, Ziemniaki (Miąższ, z Solą, Gotowane), Masło, Lidl Pstrąg Łososiowy. Przekąski/Inne: Kraina Mięsa Karczek Wieprzowy bez Kości, Masło, Kajzerka, OSM Garwolin Twaróg Garwoliński Półtłusty. więcej...
|
|
3412 kcal
|
Ćwiczenie:
Spacer - 30 minut, Pływanie (Wolne) - 15 minut, Gotowanie - 30 minut, Czytanie - 1 godzina, Zakupy - 30 minut, Spanie - 8 godziny, Odpoczywanie - 13 godziny i 15 minut. więcej...
|
|
![](https://m.ftscrt.com/static/images/box/membersicon.gif) Komentarze
"Zakwasy" zawsze się mogą pojawić jeśli wysiłek dla mięśnia był szokiem, czymś do czego nie był przyzwyczajony.
08 kwi 16 przez użytkownika: cubeeq
|
No tak, do tej pory pływałam "dyrektorską żabką" ;-) A jak mi przyszło robić "wiatrak" z ramion, to się stary materiał buntuje ;-) A to, że się bardziej "spinałam" też zrobiło swoje. Dobrze, że mam dzisiaj przerwę, pójdę na basen tylko dla relaksu na leżankach i do jacuzzi :-)
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
zakwas robi sie zawsze po wysilku wiekszym niz do tej pory w ostatnim czasie. goraca kapiel masaze i lekkie cwiczenia pomagaja 'przeplukac' zakwas. no i kumulacje bedziesz miec po 36h ;P
08 kwi 16 przez użytkownika: vibo69
|
Czyli dobrze zaplanowałam. Hydromasaż, jacuzzi, leciuchno poćwiczyć w wodzie ;-)
A te 36h, zobaczymy ..... :-)
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
wszystko się zgadza, tylko , że to nie są "zakwasy" tylko tzw. DOMS , opóźniona bolesność mięśni szkieletowych (mniej więcej), kwas mlekowy jest na poziomie zbliżonym do spoczynkowego 1 minimola już po 15-30 minutach po zakończeniu nawet bardzo intensywnych cieczeń. "zakwasy" to informacje błędne sprzed 20-30 lat, kwas mlekowy jest szybko po zakończeniu wysiłku ponownie w normie ale uszkodzenia pozostają i to stanowi o bólach. do powyższych dołożyłbym jeszcze krioterapię kontrastową, ciepła/zimna woda na mięśnie, chyba najfajniej daje ulgę chociaż oficjalnie nie zostało to potwierdzone żadnymi badaniami z tego co wiem, sauna z chłodzeniem jeśli to bóle w mięśniach nóg tez jest ok, najlepiej parowa z zimną wodą na kilka minut pomiędzy, po samym intensywnym wysiłku tez 10-15 minut schłodzenia mięśni lekkimi ćwiczeniami (roztruchtaniem w biegach) daje efekty
08 kwi 16 przez użytkownika: pedziwiatr_naddzwiekowy
|
zależy też o których mięśniach mówimy, pisząc powyższe miałem na myśli głownie mięśnie nóg
08 kwi 16 przez użytkownika: pedziwiatr_naddzwiekowy
|
Mnie nogi nie bolą, a ramiona i bicepsy (nie wiem tylko czy to "coś" u mnie można tak nazwać? ;-) )
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
Dodatkowo zaczyna mnie boleć kark :-(
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
No właśnie dlatego napisałem "zakwasy" a nie zakwasy. Myślałem, że wychwycicie ten cudzysłów :)
08 kwi 16 przez użytkownika: cubeeq
|
Dla tego co go boli to i tak nie ma znaczenia jak to się nazywa. Prawidłowa nazwa bólu nie zmniejsza ;-)
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
Pozostaje tylko się pocieszać, że mięsień się nie tylko zregeneruje, ale i wzmocni dzięki temu.
08 kwi 16 przez użytkownika: cubeeq
|
Tak pocieszać się mogę...., na razie idę się relaksować. A co będzie później?
Się okaże. Na pewno nie mam zamiaru rezygnować z nauki pływania :-)
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
Już po relaksacji :-) Czuję się o wiele lepiej, popływałam z 15 min, a później tylko hydromasaż, kaskada i jacuzzi :-). Ale jest jeden minus....
Godzina prawie 22:00 , a ja po wyjściu z basenu głodna jak wilk. Obiad jadłam przed 16:00, później tylko podwójne espresso z odrobinką miodu. I teraz myślę jeść coś czy nie? A jeśli tak to co? Często mam ten problem bo po aqua aerobiku wracam przeważnie po 21:00. No i powinnam coś zjeść czy nie?
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
po treningu obowiązkowo posiłek! Zjedz coś lekkiego, żeby nie było wyrzutów sumienia :)
08 kwi 16 przez użytkownika: aleksandrachrzanowska
|
Leciutkie jest Raffaello ;-).......pomażyć , skończy się chyba na jogurciku
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
oczywiście "pomarzyć" :-) to chyba z myślenia o jedzeniu ;-)
08 kwi 16 przez użytkownika: bacharetro
|
po wysilku zawsze bialko sie wrzuca na ruszt
09 kwi 16 przez użytkownika: vibo69
|
|
|
|
|
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
|
|
|
|