Dziennik niunqa, 30 gru 16

Jak rzucić palenie i nie żreć jak koń, żeby nie dobić znów do wagi mega ciężkiej? Pomysły?

Plastry u mnie odpadają, tzw. Desmoxanu mi nie wolno (ze względu na udary - istnieje zbyt duże ryzyko, że będzie kolejny), tabletki i gumy nie działają, silnej woli BRAK. Ehh...

Zobacz Kalendarz Diety, 30 grudnia 2016:
1048 kcal Tłusz: 47,21g | Białk: 94,10g | Węglo: 55,07g.   Śniadanie: Sierpc Capri Serek Typu Włoskiego, Muller Froop Truskawka. Obiad: Mintaj w Panierce. więcej...
2758 kcal Ćwiczenie: Chodzenie (Umiarkowane) - 5/kph - 1 godzina, Spacer - 1 godzina, Praca w Biurze Siedząca - 7 godziny, Kąpiel - 30 minut, Odpoczywanie - 6 godziny i 30 minut, Spanie - 8 godziny. więcej...

4 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 24
Komentarze 
ja przytylam . rzucilam papierosy w grudniu rok temu, najpierw przeszlam na e papierosa i obnizalam zawartosc nikotyny,, w lipcu zaprzastalam palenia czegokolwiek. Zawsze bylo mi ciezko rzucic... przejscie na elektroniczne i stopniowe odzwyczajanie od nikotyny pomoglo:))  
30 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
no niestety trzeba zrobic rachunek sumienia "co jest dla mnie ważne" zdrowie, samopoczucie, rodzina czy fajki. Właśnie moja teściowa wczoraj stracila kawał płuca, 2 lata temu pochowała teścia. Palili po 2-3 paczki na dzień. Jak im się mówiło żeby rzucili to mówili z uśmiechem "na coś trzeba umrzeć" może ich to bawiło do czasu... co jest dla Ciebie ważne? jak już ustalisz to przestać się mazgaić jak dziecko tylko działać. to tylko uzależnienie, trzeba być silnym i powtarzać sobie dam radę. uprawiac sport, sprawiac sobie przyjemności inne niż fajki i słodycze. obżeranie to wymówki, kolejny nałóg. uważam jak moonfire że epapierosy pomogą. stopniowo zmniejszać ilość na dzień. to tak jak ze słodzeniem herbaty. 4-3-2-1-0 łyżeczek a ona dalej słodka. lepiej wupij lampke koniaku albo whisky... Co jest dla Ciebie ważne.... 
30 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
ja ostatnio rzucam wszystko.. papierosy, mieso. cukier, alkohol, facetow. obce kraje:)) i robie sie w tym coraz lepsza:DDD to tez chyba uzaleznienie,:)) 
30 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
ja nie lubię byc uzależniony od czegokolwiek i rzucam od razu jak tylko zauważę, że zaczyna decydować za mnie. To jest ten moment kiedy zaczynamy mówić muszę zamiast chcę :) no może jest jedna rzecz od której lubię być uzależniony.... ;) ;) 
30 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
gdy bedziesz liczyc to zarcie to wzrost wagi ci nie grozi. nikotyna w magiczny sposob nie dziala na zmniejszenie kaloryki. nie masz sie czym przejmowac :) to sie sprawdza tylko u ludzi ktorzy jedza na oko i nie licza 
30 gru 16 przez użytkownika: vibo69
CLLPL, ciekawe kiedy rzucisz boczek :P 
30 gru 16 przez użytkownika: vibo69
CLLPL?? od boczku??:) 
30 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
Hah, ja pomyślałam o czymś innym :F Te cholerne papierosy to moja zmora. W ogóle nie powinnam palić i skoro jednym z moich noworocznych postanowień jest dalsze zrzucanie wagi, to pomyślałam że drugie postanowienie nie zaszkodzi. W ogóle nie samo palenie jest dla mnie jakoś bardzo istotne, tylko to poczucie że trzeba czymś zająć ręce. Jak pracowałam w biurze, to było to o tyle prostsze, że miałam tylko dwie przerwy i ani jednej więcej więc paliłam bardzo mało. Odkąd pracuję w domu, to kopcę non stop bo przecież nikt nade mną nie stoi. A jeszcze teraz mam 9 dni urlopu i koniec świata. Mój mąż rzucił palenie po moim ostatnim udarze, a ja cały czas ponoszę klęskę. 
30 gru 16 przez użytkownika: niunqa
'jak pokonasz siebie to nic/nikt juz ci nie stanie na drodze' :) https://youtu.be/ktjMz7c3ke4 
30 gru 16 przez użytkownika: vibo69
niunqa no i dobrze myślałaś :p trzeba miec zasady np. palę tylko na balkonie, dworze, w piwnicy. zaręczam Tobie że będziesz palić mniej. Ale przestrzegaj zasad nie cheatuj. Ja tak oduczyłem wiele osób w tym swoich rodziców kiedy byłem jeszcze nastolatkiem, kolegów z biura, kiedyś paliło się w biurach... jak coniektórzy pamiętają ;) kup sobie kostkę rubika, inną układankę, piłkę do ściskania, cokilwiek w sportowym do trenowania dłoni. weź ołówek i rozwiązuj sudoku. ;) sporo mozna wymyśleć zajęć dla rąk ;) 
30 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
Od wczoraj zaczęłam brać ten Desmoxan i nie powiem, bo pomaga. Nie wiem ile wypalilam, ale bylo to raz na godzinę albo dwie. Na 2h spacerze z psem j mężem zapaliłam dopiero wracając do domu. Bede się starać jeszcze bardziej ograniczyć az do zera. U mnie zakazy działają odwrotnie. Kiedyś to sobie mowilam: nie zapale, nie zapale... i działało to tak, ze palilam mimo plastrów. Teraz działam po swojemu. Jak mnie juz bardzo ciągnie, to po prostu palę.  
01 sty 17 przez użytkownika: niunqa
tak teraz patrze... nie mozesz i bierzesz desmoxan? moze zapytaj najpierw jakiegos doktorka? 
02 sty 17 przez użytkownika: CLLPL
Niby nie mogę, bo wpływa na drożność tętnic. Ale jak nie zaryzykujesz, to nie masz nic. Nie przesadzam i bardzo wnikliwie obserwuję organizm. Teraz pod koniec tygodnia idę do lekarza, więc jeszcze go zapytam o to. Jedni kręcą nosem, inni mówią że można spróbować. Stosuję to od Sylwestra i czuję się dobrze. Staram się nie podjadać, głównie siedząc przy biurku. Można powiedzieć, że jest postęp - z 2,5 paczki do paczki albo niecałej paczki. Staram się zapalić, jak już naprawdę nie mogę wytrzymać. 
03 sty 17 przez użytkownika: niunqa
2,5 to grubo :D 
03 sty 17 przez użytkownika: vibo69
2.5 paczki.. zakladajac ze niunqa spi 7 godzin..to co 20 min kopcila papierosa:))) niezle:D  
03 sty 17 przez użytkownika: moonfire666
grubo, tak jak moja teściowa. 
03 sty 17 przez użytkownika: CLLPL
Rzuciłam 11 lat temu... na mnie osobiście podziałami motywacja finansowa, miałam cel do którego zrealizowania potrzebowałam pieniędzy. Poprosiłam męża i rzuciliśmy razem, a tak właściwie to On nie pali jeden dzień dłużej bo ja poprostu rano zapomniałam o podjętym postanowieniu. Nigdy wcześniej nie próbowałam rozstać się z nałogiem, twierdziła że nie mam silnej woli. Teraz wiem, że mogę wszystko, nikt i nic nie będzie mną rządziło, tylko sama muszę tego chcieć i robić to wyłącznie dla siebie. Teraz już po raz kolejny przyszła pora na kilogramy i wiem, że dam radę po raz kolejny. 
03 sty 17 przez użytkownika: Jolenia
W moim przypadku pomógł wysiłek fizyczny a dokładnie rower stacjonarny. Po wieczornym pedałowaniu przed TV przez godzinę nie miałem nawet ochoty spojrzeć na papierosa a przy tym można spalić sporo kalorii. Latem rowerowe wycieczki, gdy nie ma pogody rower stacjonarny, orbitrek lub bieżnia. Podjadanie nie jest już wtedy takim problemem i można sobie na to pozwolić. Godzina pedałowania to nawet 600-700 spalonych kalorii. Sposób ten sprawdził się nie tylko w moim przypadku ale także w przypadku paru moich znajomych. Niektórzy z nich zamienili uzależnienie od papierosów na uzależnienie od aktywności do tego stopnia że teraz startują w półmaratonach i maratonach a nie są to nastolatkowie.  
04 sty 17 przez użytkownika: Krzysztof_
U mnie najgorzej jest przed komputerem. Przez 7 h pracy spalałam ponad paczkę. Można mówić, że większości nawet nie wypaliłam do końca ale i tak papieros co chwilę tlił się w popielniczce. Krzysiu, ja wysiłek fizyczny mam ograniczony do minimum z powodu udarów. Właściwie to żadna motywacja na mnie nie działała. Nawet widmo śmierci po ewentualnym kolejnym udarze..z powodu palenia i nie tylko. W końcu chyba do tego dojrzałam. Zeszłam teraz do pół paczki, co dla mnie jest sukcesem. Codziennie mniej i mniej.  
05 sty 17 przez użytkownika: niunqa
Stopniowe ograniczanie to chyba w Twoim przypadku będzie najlepsze rozwiązanie. Wytrwałości!  
05 sty 17 przez użytkownika: Krzysztof_

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi niunqa


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.