Dziennik Sokolica83, 04 sie 17

A tu wynalazek.... Rybka (tilapia) zapiekana z warzywkami w sosie smietanowo-koperkowo-szpinakowym haha ja i te moje wynalazki

Zobacz Kalendarz Diety, 04 sierpnia 2017:
1419 kcal Tłusz: 52,30g | Białk: 73,02g | Węglo: 165,90g.   Śniadanie: Cynamon, Lestello Proso Ekspandowane, Owsianka. Lunch: Kresto Siemię Lniane, Pomidory, Turek Naturek Puszysty Śmietankowy, Biedronka Filet Wędzony z Kurczaka, Światowid Ser Edamski, Sokołów Polędwica Sopocka, Tesco Chleb Razowy ze Słonecznikiem. Obiad: Ziemniaki (Miąższ, z Solą, Gotowane), Mleczna Dolina Śmietana 18%, Czosnek, Pomidory, Marchewki, Gotowane Brokuły (bez Dodatku Tłuszczu przy Gotowaniu), Gotowana Zielona Fasolka Szparagowa (z Surowego Warzywa), Szpinak, Gotowany Kalafior (bez Dodatku Tłuszczu przy Gotowaniu), Tilapia (Ryba). Przekąski/Inne: Cynamon, Kawa (Parzona z Fusów), Turek Naturek Puszysty Śmietankowy, Światowid Ser Edamski, Biedronka Filet Wędzony z Kurczaka, Sokołów Polędwica Sopocka, Putka Chleb Razowy ze Słonecznikiem. więcej...
1815 kcal Ćwiczenie: Spacer - 30 minut, Gotowanie - 1 godzina, Zakupy - 3 godziny, Odpoczywanie - 10 godziny i 30 minut, Spanie - 9 godziny. więcej...

11 zwolenników    Wsparcie   

Komentarze 
i to bym jadł. :) pycha tez takie robię. rzuć te węgle to nie będziesz miała ciągoty do słodkiego. nawet na próbę na miesiąc :) 
04 sie 17 przez użytkownika: CLLPL
CLLPL czytajac Was tutaj i tak sporo ograniczylam ww.... nie mowie nie...czytałam troszki o dr Kwaśniewskim, ktorego polecales.... nio on promuje wlasnie diete niskoww a za to wysokotłuszczową.... byloby ok ale dla mnie strasznie skrajne.... sa dni kiedy wole wiecej ww a sa kiedy wole tłusciej... i jak widac jakos od roku sie waga trzyma w ryzach.... (z malymi do przyjecia wahaniami). Ale powiem szczerze ze duzo tutejszych porad ma swoje plusy ktore probuje na sobie wytestowac wiec moze i ww ogranicze choc wolalabym nie na rzecz kostki masla do sniadania a druga kostka smalcu do kolacji bo żywcem w gardle mi stanie beda w domu mieli pieknego szczuplego ale trupa haha .... tak wiec obserwowac,czytac,eksperymentowac bede bo ciekawska jestem i butna wiec nic na sile hehe  
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
oczywiście ze nic na siłę, bo zmiana jadłospisu to proces. trudno przejść od owsianki do boczku "just like that!" ja to gorąco pieca ewolucję :) sam przechodziłem na lchf 2 miesiące. trzeba znaleźć sobie nowe przepisy itd. Jak ktoś rzuci się na hura to potem miewa problemy :) zmienia się smak na lchf to na pewno. wszystko staje się słodsze. Olej koko jest słodki, gorzka kawa jest słodka a o owocach nie wspomnę ;) dużo więcej solę. Nie wiem czy organizm się dopomina czy też to kwestia smaku. :) lchf to jajka, rybka która zrobiłaś, moja dzisiejsza zupka warzywna ale z boczkiem, bułeczki keto, mascarpone, ser żółty, warzywa, kiszonki, orzechy, sezam, siemię, mąka kokosowa. wymienić wszystkiego nie sposób. nie ma zboża, cukru, słodyczy, olejów roślinnych do smażenia. czy to jest wielkie wyrzeczenie? może dla niektórych tak. Dla mnie to wreszcie wolność i jasność co mam robić :) Jeśli myślisz o lchf to czytaj dużo najpierw a potem poleci intuicyjnie :) Ja też zaczynałem od Kwaśniewskiego potem Bailor, Dobropolski Lutza nie czytałem.  
04 sie 17 przez użytkownika: CLLPL
sokolica jak ją robisz? 
04 sie 17 przez użytkownika: aniak1202
CLLPL wlasnie nie do konca jestem pewna czy chce cokolwiek zmieniac... uwazam ze naturalne jest to ze skoro komus dany styl sluzy bedzie go polecac dalej ... mnie osobiscie ten moj odpowiada choc info mam tyle co i nic .... seria prob i bledow wyeliminowalam co mi nie sluzy ... jestem przekonana ze popelniam nadal jakies bledy zywieniowe tylko pytanie jest zasadnicze...bledy wedlug jakiego jadlospisu bo wiesz... ile teorii tyle bledow prawda??? jak tak Was tutaj poczytalam to teraz porady dietetykow jakos mi sie wydaja slabe i nie dlatego ze sa złe tylko wlasnie zagniezdziliscie mi w glowie ze maja inne pobudki doradzania anizeli powinni... dlatego tak samo jak uporalam sie ze sprawamo religijnymi i mam swoje teorie tak samo z zywieniem.. gdyz powtarzam ... mam zywic sie cale zycie i wiem ze smaki sie zmieniaja... kilka lat temu uwielbialam pizze i kebaby...teraz moga dla mnie nie istniec... tak wiec pożyjemy zobaczymy.... 😀😀 
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
Jasne :) ale kebab jest ok :) bez bułki i frytek. jem czasem :) 
04 sie 17 przez użytkownika: CLLPL
aniak1202 hmmm po pierwsze pierwszy raz robilam tilapie... i co ... wzielam sobie ja do naczynia żaroodpornego...nafaszerowalam z wierzchu granulowanym czosnkiem,ziolami prowanasalskimo czy jakos tak, galka muszkatulowa, suszonym imbirem, pieprz sol, a i najwazniejsze co uwielbiam to szczypta pieprzu cyenne....sorki za bledy w nazwach... wole je wymawiac hehe na tych rybkach polozylam w plasterki ziemniaka.... kalafiora....fasolke szparafowa... brokula.... pomidora .... na patelni podsmazylam czosnek i szpinak dolozylam smietane 18% kopru....doprawilam ....zalalam warzywa z ryba i do piekarnika na okolo 1h... smakowo wyszlo fajne ale... musze wiecej doprawiac nastepnym razem.. no to takie moje widzimisie a moze sie uda no i jakos sie udalo hehe  
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
hahaa tiaaa CLLPL to juz nie kebab a jedynie mięso z kebaba... ja czasami ( czyt. raz na pół roku) robie w domu kebaba na frytkach dzieciakom i mężowi z własna surówka z kapusty pekinskiej ogórków itp... mięso z kurczaka ... wtedy i ja sie skusze bo wiem co jem pomimo frytek hehe  
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
hahaha czyli to taki "prawdziwy" wynalazek, ale wyszedł Ci świetnie. Zainspirowałaś mnie. 
04 sie 17 przez użytkownika: aniak1202
Aniak1202 dokładnie... często sama sobie wymyślam obiady... kiedy domownikom robie tradycyjne bo na moje patrzec nie chca a ja nie chce zeby mi z głodu pomarli to jakis kompromis musi byc... a nie chce np kupowac codziennie na dwa osobne obiady wiec kiedy im robie tradycyjna rybe w panierce z ziemniakami i mizeria to ja kombinuje co moge tez z tej ryby ale bez panierki i w towarzystwie warzyw.. a że starsza córka nie lubi czegos tam , mąz wiekszosci czegos tam a najmlodsza to wogole na hasło obiad to juz idzie jak na stracenie to uwierz mi kombinacje w kuchni zaczynaja byc moja specjalnościa heheh  
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
o tak to wyzwanie jak każdy chciałby co innego. U mnie 3 dzieci, najmłodszy syn skończył 18 lat i też czasami było ciężko wszystkim dogodzić, ale wolą tradycyjnie bez wynalazków. 
04 sie 17 przez użytkownika: aniak1202
hahaha u mnie jak slysza wynalazek to od razu z rezerwa podchodza do tego posilku co niejednokrotnie sie przekonali ze bylo w sumie fajne i smaczne... jednak wola tradycyjna kuchnie totez staram sie gotowac w sumie dla nich osobno a dla siebie kombinowac... np dzieciaki przekonaly sie do owsianki z owocami blenderowana na krem ... slodkie i budyniowate ... a zero cukru hehe ....  
04 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
u mnie podobnie jest.... niestety młodszy syn nawet jak je kurczaka a powie mu się że to ryba natychmiast przestaje mu smakować. Głowa głowa głowa ;) 
05 sie 17 przez użytkownika: CLLPL
hehe dokładnie... mój wujek nie jadał flaków... na samą nazwę tak reagował.. pewnego razu pojechał z Ciotką gdzies tam na wycieczkę w inne rejony Polski i w restauracji czytajac menu zamowił zupę, Ciotka ze wiedziala juz po zapachu co to jest nie mowiąc nic obserwowała czy wujek zje... On skonczył prawie wylizując miskę i zapytał ciotki dlaczego takiej smacznej zupy nie robi w domu??? hehe wiec tak jak mowisz CLLPL wszystko to podswiadomość... P.S. uwielbiam flaki ...;-) 
05 sie 17 przez użytkownika: Sokolica83
flaki to ja zawsze i wszedzie :D ale rybka tez wyglada fajnie ;) 
05 sie 17 przez użytkownika: sweetka

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi Sokolica83


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.