Dziennik mal_07, 22 sie 17

spróbuj proszek zadadowy, nie wiem czy on mi pomagał, ale kiedy brałem miałem najlepsze nawodnienie w klubie. :)  

samopoczucie tez było świetne, znów zamówiłem. 

Ten proszek jest na odkwaszenie organizmu i zapobiega zgagom - zgaduję, że neutralizuje kwasy żołądkowe czyli coś, czego absolutnie nie chcę robić ;) 

a jakie to nawodnienie i jaki % tkanki tluszczowej? 

Nawodnienie spadło z 50% do 46% a FAT wzrósł z 21% na 28% wg pomiarów. Na fałdomierzu wychodzi 23% co by się zgadzało z utraconą wodą.  

Zapewne brak aktywności fizycznej też ma znaczenie, bo % tkanki mięśniowej też spadł z 40 na 37. 

Mal to są minerały potas, sód, magnez, czyli jak bierzesz magnez to odkwaszasz organizm. żołądek? ;) daj spokój minerały to minerały. Na zgagę tabletki to hamują wydzielanie kwasu a nie dostarczają minerały :) 

spadl bo proporcje sie ogolnie zmienily. gdzies doszlo do gdzies spadlo. dlatego ja jak sobie licze sucha mase to w kg a nie % ;) 

Ja to bym się zastanowił nad piciem wody samej w sobie. Wiadomo, że woda H20 istnieje w 3 stanach skupienia ale ta w komórkach to H302 czyli tzw. 4 stan skupienia, strukturalna, która ma większa lepkość, uporządkowanie i alkaliczność a także indeks refrakcji ponad 10x wyższy od H20. Dla zakresu światła widzialnego UV jest praktycznie niewidoczne dla wody ale przy 270 nm następuje absorpcja przez wodę komórkową tzw. EZ czyli exclusive zone (czwarty stan skupienia). Warto poczytać sobie The fourth state of the water by Pollack. Także picie wody ma znaczenie ale jej odpowiednia postać, jeszcze większe. Warto popić wode z kokosa, pochodzić po ziemi bez obuwia, używać sauny. Jest mnóstwo tego. Same picie wody, zwykłej wody to mały procent skłądający się na większy sukces. Pzdr. 

Vibo tłuszczu przybyło więcej niż wynikałoby ze wzrostu wagi, wiec czegoś innego ubyło - wg pomiarów mięśni i wody. Mateck wszystko fajnie, ale uzupełnić ubytek wody komórkowej trzeba, w jakim stanie skupienia by ona nie była ,) CO tam jest w składzie na drugim miejscu węglan wapnia używany do zobojętniania soków żołądkowych. Minerały oczywiście też, jednak obawiam się tego alkalizowania żołądka, bo dużo czasu poświęciłam jego dokwaszaniu ;) 

Wszystko fajnie ale będąc nawet na LCHF wszyscy zapominacie o jednym, ziołach. W każdej postaci. W nich jest moc.  

Zioła nie są obojętne, trzeba umieć je parzyć i stosować. Wodę leję do szklanki i jest ;) 

Mylisz się wlewając wodę do szklanki, że to wszystko o_O 

Mateck a jakich np? 

Np. taki korzeń z łopianu, nasz polski, leczy wszystkie rodzaje nowotworów. Świetnie działa na wątróbkę i pęcherzyk żółciowy, zmieszany w proporcji 1:1:1 z perzem i mniszkiem lekarskim to panaceum profilaktyczne na długowieczność. Kłącze tatarak świetne na układ pokarmowy, na nadkwasotę i niedokwaśność żołądka, zmieszany z mniszkiem, tatarakiem i pięciornikiem gęsim działa rewelacyjnie na wątrobę. Jest tyle książek, tyle opisów ziół ale ludzie z tego nie korzystają. Nawet jaskiniowcy zbierali korzenie, zioła i je zarli razem z mięchem. Wszytko zapomniane. Dla panów wierzbownica drobnokwiatowa na prostatę ;) 

W sensie przygotowania wody do picia z mojej strony to wszystko. Zioła - temat obszerny i na chwilę obecną nie na moje możliwości. 

Przypadek w temacie. Wczoraj mój synek, zobaczył, że piję proszek zasadowy. Stwierdził, że to zatrzymuje wodę w organizmie, zapytany dlaczego tak to wytłumaczył. Organizm ma odczyn kwasny, jeśli wprowadzisz do niego zasadę, proszek, to wytrącą się sole, które zatrzymają wodę. To maniak chemiczny, nawet w wakacje jeździł na korepetycje. Może coś w tym jest :) W każdym razie na mnie to działa :) 

CLLPL absolutnie nie neguję faktu, że ten proszek pomaga nawodnić organizm, ale tam jest węglan wapnia jako drugi w składzie - on neutralizuje kwasy żołądkowe. A tego robić nie chcę za nic - w cholerę czasu zajęło mi dokwaszenie żołądka ;) 

jasne :) dzielę się tym czego się dowiedziałem. moim zdaniem jak będziesz pic proszek zadadowy i witc (kwas) to nie masz szans, żebyś się odkwasiła :) a wodę powinnaś zatrzymać. a jak nie to jedz codziennie solone śledzie :D