Dziennik mal_07, 09 wrz 17

A ja mam bardziej węglowy tydzień 😸Chociaż dalej LCHF 😸 Tu też jesiennie, znów leje 😾 

U mnie dziś śliwki, więc też trochę ww :) a czuje potrzebę zrobić od października kilka tygodni 0 carb. A w zimie 21 dni głodówkę. 

czytałaś już o głodówce? tu by się przydało mieć wolne. Czytałem relację gościa, który zrobił już kilka głodówek. Przy pierwszej organizm tak się oczyszczał, że ruszył mu nie wykryty wcześniej kamien z nerki. zakończyło się operacją. Masz plan robic to sama czy na turnusie z lekarzem ? 

A ja dziś jem ciasto😧 będę żałować jutro😫 ale koleżanka przyniosła, nie mogłam odmówić🍰 

CLLPL nie czytałam jeszcze. Ja na wolne nie mam co liczyć, szefowa taka wredna, że na pewno nie da 😂😂😂 lekarz rodzinny mi zostaje jakby coś się działo.  

Mal to poczytaj :) nawet jak wszystko idzie ok, to są po drodze 2 poważne kryzysy. Stres przeszkadza w głównym celu autoleczeniu. człowiek śmierdzi bo wyłażą toksyny. Nie powinno się dotykac jedzenia, bo to też zaburza proces. Dłuższa głodówka proces bardziej skomplikowany, jak rodzinna nie ma wprawy to nie rozpozna czy to normalny kryzys czy dzieje się coś poważnego. Człowiek w pewnym momencie zwraca żółcią. Pierwszy raz najtrudniejszy. Tez nie mam szans na izolację 21 dni, więc będę stopniowo wydłużać głodówki. Anetka, u mnie dziś ostatni dzień na urlopie, też wpadło ciacho, obiecałem dzieciom że będzie torcik na odjazd 😸ale aż 21% tłuszczu 😸 

A to ja na pewno będę musiała robić jedzenie w domu. No cóż, może w takim razie krótsza w tym roku... pracy na pewno nie mam szans zostawić na tak długi czas, bo za coś trzeba żyć. 

Brak stresu i słońce sprzyjają głodówką. Zimna nie jest dobrym okresem na robienie głodówek. No właśnie, nigdy nie wiadomo co siedzi w Tobie, dlatego pierwszą dłuższą głodówkę zrobić pod okiem lekarza. 

nizsza temperatura to i wiecej paliwa trzeba na ogrzewanie. proste :)