Dziennik mal_07, 08 lis 17

a nie prosciej jesc wedle glodu? ;) deficyt i tak wyjdzie bez najmniejszego problemu. a jak mocno zaadoptowana jestes to i wogole mozesz nie byc glodna ;) 

Wedle głodu można jeść jak wszystko hula jak trzeba. Głodna jestem max raz na dobę, czasem wcale. Za mało kcal i b by mi wyszło wtedy. 

Mal07 a ja na odwrót ;/ jak głodna to zjadam więcej, taki mi się zdaje  

A dlaczegóż to się obżerasz??? 

Srelus oznaczaj do kogo co ;)  

Srelus taki overfeed dla podkręcenia metabolizmu. Moja tarczyca bardzo lubi zwalniać przy niższej podaży kcal, zresztą chyba większość lubi. Nie można być na ciągłej redukcji. Poza tym sprawdziłam sobie kilka rzeczy, które mnie interesowały. A teraz mogę zacząć chuść z czystym sumieniem. Mam też z czego ciąć kcal, bo przy pułapie 1400 byłoby kiepsko :) 

Beska ja pisałam o obżarstwie 😉 To tak z przymrużeniem oka, bo faktycznie przeginałam raz na jakiś czas przekraczając pułap 2tys kcal. Do 2 tys jest do przeżycia. Aczkolwiek najlepiej się chyba czuję do pułapu 1600. Powyżej zdecydowanie obciążam organizm, bo śpię długo. A przy 1600 pobudka przed 4 rano 😀 

To raczej tarczyca reguluje metabolizm i kontroluje ilość energii pozyskiwanej z pokarmów oraz ekstrakcję witamin z nich a nie na odwrót. Rodzaj żywności ma wpływ na poprawnie działającą tarczyce i kalorie nie mają tutaj nic do rzeczy.