Dziennik dupa.w.kwiatach, 28 sty 18

Dupa tak w ramach ciekawostki - mieszkam na wsi i jest tu dużo osób, które pamiętają jeszcze wojnę. Urodziły się na przełomie lat 20/30. Do dziś dużo z nich ma jakieś obowiązki w gospodarstwie, głównie drób karmią, wpuszczają z kurnika. Mój sąsiad 87 lat codziennie idzie na spacer, powoli, kawałek ale idzie. Całe dnie na dworze jeśli nie jest za zimno, siedzi przed domem z gazetą albo po prostu patrzy na kury. I takich ludzi jest tu sporo. W miastach już dużo mniej starszych ludzi widać czy w parkach czy na powtórkach. Siedzą zamknięci w 4 ścianach, często tv i potem nie dziwota, że takie osoby chorują. 

Aaa i te wszystkie osoby jedzą chleb, ziemniaki, kasze i żyją :)  

Mal🤗 trafne spostrzeżenie! moja prababcia miała 8-ro rodzeństwa, tylko ona została na wsi, pozostali mieszkali w miastach, żyli średnio 60-70 lat, ona żyła 100lat!!😉 mieszkała sama i dobrze sobie radziła❤  

dupa.w.kwiatach, za bardzo nie chodzilo mi o wiek czy cos. lecz bardziej o to ze widocznie za krotko sie temu przygladasz. wymieniane przeze mnie choroby sa kontynuacja do temetu ze rzekomo nauka idzie do przodu. a nie idzie. gmo jest tutaj tylko puzzlem calej tej ukladanki. i nie wiem czy jestes calkowicie nieswiadoma jak dziala google czy robisz to celowo. moze zacznij od poszukania kto jest jego wlascicielem. i co to wogole znaczy 'zdyskredytowany w nauce' ? tzn ktos kto nie pasuje do systemu i zostaje zdyskredytowany? czy moze cos innego masz na mysli? bo zauwazylem ze ludzie nie pasujacy do systemu sa jak to mowisz dyskredytowani. mimo ze maja np racje. ogolnie nie za bardzo miesci mi sie w glowie jak mozna mowic o postepie w nauce i posilkowac sie argumentem sredniej wieku. to tak jakby stwierdzic ze samochod A jest bardziej nowoczesny od B bo wiecej czasu trzeba zeby sie rozlecial.. ale zupelnie ignorowac fakt ze polowe jego zywota spedza w warsztacie. podczas gdy samochod B odrobine krocej potrzebuje aby sie rozleciec ale spedza 5-10% swojego zywota w warsztacie. no to ktory z nich jest lepszy?. nie wiem jak to mam jeszcze inaczej wytlumaczyc. moze nie potrafie. ilosc osob chorych rosnie z roku na rok. jest to niezaprzeczalne. takze dla mnie postep w nauce jest ujemny. wracajac do takiego raka.. od 1931 roku wiadomo jak do niego niedopuscic. wiec dlaczego piramida zywieniowa jest ustawiona w taki sposob by promowac mn takie choroby? wytlumaczysz mi gdzie tu jest postep w nauce? 

vibo69 idealnie w punkt, niczym dobry stek. Podziwiam, że Ci się chce dyskutować. Przecież widać, że to młoda dziołcha, która zachłysnęła się grantami, o ile pracuje naukowo? Jeśli nie to, współczuję podejścia do powierzchownego tematu. Dzisiejsza nauka nie ma nic wspólnego z nauką jeszcze 50 lat temu, nauka to po prostu biznes. Wygrywa ten, kto więcej zapłaci. Rzetelna nauka jest nieopłacalna, bonie przynosi żadnych dochodów, nie jest związana z "wyścigiem szczurów". Uświadczyłem tego po 8 latach pracy. Można zaobserwować to w każdej dziedzinie nauki. Co do zdrowia, człowiek jest coraz bardziej schorowany. O ile, w przypadkach nagłych medycyna zrobiła olbrzymi postęp, to w leczeniu chorób przewlekłych jest gorzej niż 100 lat temu. Długość życia wzrosła? Ale jakość jest żadna. Wolę żyć 60 lat niż 90 lat z reklamówką pełnych leków i być jak zombie. Kto tego nie widzi, jest po prostu idiotą. Trzeba nazywać, rzeczy po imieniu. Pustota panuje w nauce i wiem co mówię. Liczy się tylko hajs.  

no bo dzisiejsza medycyna jest po prostu biznesem. i temu nikt nie zaprzeczy. pacjent wyleczony to klient stracony. 

Vibo dobrze mówi nie trzeba patrzeć daleko w stecz wystarczy podać przykład moje mamy i babci, otwórz babcia w wieku 55 lat nie przyjmowała żadnych leków a mama w tym samym wieku nosi z sobą całą siateczkę jedne na cholesterol inne na nadciśnienie a jeszcze inne na serce i wiele jeszcze by tu wymieniać więc widać właśnie jak medycyna postępuje. 

@srelus: o, widzę, że jednak 'naszła cię ochota' :). Razem z @vibo69 wyznajecie zasadę 'nie wiem, ale się wypowiem' i należycie do grupy, do której nie trafiają żadne rzeczowe argumenty. A poirytowani uciekacie do prób obrażenia rozmówcy, co również świadczy o waszym nikłym poziomie. Biorąc pod uwagę, że żadne z was nie przedstawiło do tej pory nic podpartego faktycznymi danymi, śmiem wątpić, czy kiedykolwiek takie przedstawicie. A do waszego poziomu zejść nie zamierzam, tego typu przekomarzanie się rodem z (likwidowanych) gimnazjów nie leży w mojej naturze. Żyjcie w swojej bańce, buzi pa. :) 

a czy jest jeszcze ktokolwiek na tym swiecie komu trzeba udowadniac ze wiecej ludzi choruje niz kiedys? 🤔 serio? 😕 

..ze wiecej jest wszelakiej masci dysmozgowia... itd. skad to sie bierze skoro medycyna poszla tak bardzo do przodu. laduje sie w dziecko 50 szczepionek ktore maja mu rzekomo pomoc a ono i tak jakies lewe jest. za moich czasow jak ja bylem w podstawowce to dyslektyk byl jeden na 3 klasy i wytykany palcem. a teraz? i jak to sie dzieje ze terazniejszy maturzysta jest na poziomie ucznia 6 klasy podstawowki z prl? ale no tak. niewatpliwie nauka idzie do przodu.