Dziennik jacek_71, 27 gru 20

Półmaraton z rana jak śmietana 👍👏 

niezmiennie podziwiam za wynik 🙂👍 

To ja poproszę to tradycyjne danie 😋😋😋 

ładne 😋😁 ale aż tu malizną czuć 😉 

Misio, tam już tylko okruchy zostały 😉 

@misiolot ..malizną ? ... 4 osoby pojadły a jeszcze zostało ... ja już nie mogę pękam :)  

Max 10 kawałków na twarz? 🤔 może i tak 🤔 chyba muszę przestać mierzyć swoją miarą 🙄 

@Misiolot weź poprawkę że to danie popołudniowe po niedzielnym obiedzie ;)  

Podwieczorek 😊 ... i wszystko jasne 👍😁 

Jak ja bym chciała umieć tak pobiegać. Może sobie taki cel na 2021 postawię - nauczyć się biegać na 10 km - czas nieistotny, ważne by nie zatrzymywać się i nie puścić pawia. 🙄 

Ivory Keto ..5 lat temu nie mogłem przebiec więcej niż 100m ;) ... powoli a do celu ... trzeba zacząć biegać znacznie wolniej niż możesz , ludzie mogą cię wyprzedzać chodząc wtedy przyzwyczajasz mięśnie do tego ruchu dystans wydłużasz i wydłużasz ... po 6 mies treningu będziesz mogła to zrobić .  

Jacek_71 wiem, że masz rację - konsekwencja i małe kroki to podstawa i w odchudzaniu i w sporcie. Mnie w bieganiu zniechęca ta bariera oddechowa, która ostrzega, że po 1000 m mnie zabije, że się uduszę albo zwymiotuję. We wszystkich aerobach mam podobnie, choć nie palę tytoniu. Ja po prostu nie umiem oddychać, a przy bieganiu to podstawa... ponoć.  

ivory keto a próbowałaś bieg/marsz/bieg? mi na początku mega pomogło robienie części chodzonych zanim się bardzo zadyszę, ale bez stawania 

Kaszojed próbowałam treningu mieszanego (nawet 'zegarek' do interwałów kupiłam), jest chyba najlepszą alternatywą dla źle oddychających albo mających problem z wydolnością. Jednak ta metoda mnie zniechęciła, za mało determinacji pewnie miałam. W sumie skończyło się na tym, że stopy mi wysiadły (ból śródstopia - nie mam wad stóp a buty na wypasie), a w legginsach po Warszawie 'chodzi' mi się jak w gaciach, no i porzuciłam zamysł bycia biegaczem. To było rok temu.