Startujemy!
Stan wyjściowy:
Hemoglobina 8,5
Przejście 20 metrów zadyszka, nogi z waty, tętno w okolicy 120.
Pokonanie 7 stopni schodów w domu, tętno ok 120 do 130.
Wejście na piętro (14 stopni, raz się odważyłem) mroczki w oczach potrzeba posiedzenia dobrą chwilę.
22 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
PS
tętno spoczynkowe ok 80 jak leżę, 90 do 95 jak siedzę.
22 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
22 wrz 21 przez użytkownika: natiii55
|
Dasz radę😊 bo jak nie Ty to kto😊 Trzymaj się i dbaj o siebie.
22 wrz 21 przez użytkownika: Jolenia
|
Przy tętnie 260 czujesz bicie serca nawet w palcach u stóp. Nie szarżuj, daj sobie czas, dużo czasu.
23 wrz 21 przez użytkownika: Gochaodnowa
|
Leżę na chirurgii.
Karetka mnie zabrała.
Hemoglobina 4,7 !!
Źle ze mną.
23 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Ja wysokie tętno mam od zawsze, mój rekord w spoczynku do 142.
Djtarpan trzymaj się, dużo zdrowia 🤗
23 wrz 21 przez użytkownika: Klaudiii32
|
zdrówka chłopaku! trzymaj się
23 wrz 21 przez użytkownika: truskawka1981
|
Musi gdzues "uciekać" oby jak najszybciej znaleźli gdzie. Trzymaj się
23 wrz 21 przez użytkownika: Gochaodnowa
|
Ehh zdrowiej tam i nie forsuj się na razie! ❤️
24 wrz 21 przez użytkownika: GrafKate
|
Trzecia doba bez jedzenia, ciekawe czy wskoczę w ketozę?
25 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Dziękuję wszystkim 👍
GrafKate, póki co nie wolno mi się ruszać z łóżka więc nie mam jak się forsować 😉
25 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Dj, serio jak chcesz schudnąć z tymi problemami co masz, postaw może na redukcję na razie bez forsowania się, bo coś za często jesteś w tym szpitalu 😒❤️
26 wrz 21 przez użytkownika: GrafKate
|
Forsowanie nie ma wpływu na te moje "dolegliwości", ale dopóki mi nie pozwolą to nic nie będę robił.
Leżę plackiem i nic nie jem, tylko piję wodę lub herbatę już trzy doby.
Dzisiaj mam zacząć siadać i chodzić.
10 lat temu po masywnym krwotoku też leżałem plackiem trzy doby pod lekami, po tygodniu mnie wypuścili, tydzień odpoczynku w domu i po dwóch tygodniach od krwotoku zasuwałem po drabinie 48m do góry.
Oczywiście zajmowało mi to 4 razy więcej czasu niż przed szpitalem, ale miałem 10 lat spokój.
Oby tym razem było tak samo.
26 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
No to startujemy. 28 Września 2021.
Dzisiaj odpoczynek, spacery koło domu, pranie ciuchów.
Hemoglobina 10.4
28 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
29 Września.
10 godzin snu robi swoje, praktycznie nie czuję zawrotów głowy.
Jako trening posłużyły wspólne duże zakupy z bratem i ojcem w Makro.
Trzeba było uzupełnić braki po mojej nieobecności.
29 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
PS
zapomniałem dodać że pomiar na Tanicie wykazał niezłe spustoszenie w mięśniach. Od ostatniego pomiaru straciłem ponad 4 kg mięsa.
Najmniej ręce, ale nogi i tułów to dramat.
Jutro idę na pobranie krwi, jak babka z diagnostyki zobaczy moje ręce to się przerazi 😱😂
29 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Kocham swój organizm!
Gdyby tylko jeszcze raczył nie płatać mi tak ekstremalnych figli raz na 10 lat to byłoby super.
We wtorek miałem hemoglobinę 10,4 a dzisiaj po dwóch dobach jest 11,4 💪
30 wrz 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Rączki chudziutkie jak u dziecka, żyły się pochowały, dramat.
Póki co muszę zadowolić się spacerami.
Nogi też jakieś takie chude.
02 paź 21 przez użytkownika: djtarpan
|
Hemoglobina na dzisiaj 12,6 pomalutku wracamy do życia.
Może w przyszłym tygodniu zacznę delikatne ćwiczenia jak choćby pompki przy ścianie.
07 paź 21 przez użytkownika: djtarpan
|