|
Chyba nadeszła pora na podsumowanie ubiegłego tygodnia. Jestem zadowolona. W sobotę waga pokazała spadek, bardzo smakuje mi to co jem, nie jestem głodna, samopoczucie ok. Glikemia na czczo w okolicach 90, ale to efekt ostatnich kilku miesięcy zmian a nie tygodnia. Jedynym minusem jest tłusty posmak w ustach po porannej kawie ze śmietanką. Prawie całe życie piłam mleko 0,5 dlatego właśnie że przeszkadzał mi ten posmak po tłustym. Pomału się do tego przyzwyczajam, bo jest to naprawę niska cena za możliwość wcinania np. mascarpone 😆. Węglowodany ograniczałam od dawna, więc teraz zupełnie mi ich nie brakuje, czasami mam wrażenie, że jem za dużo białka a dokładanie masła lub oliwy bardzo boli... jednak dzielnie to robię. Ten tydzień był prawdziwą próbą, nie obeszło się bez potknięć, jednak wytrwałam... dzisiaj zaczynam kolejny tydzień. Byle do przodu.
|
914 kcal
|
Tłusz: 78,17g | Białk: 49,23g | Węglo: 2,40g.
Śniadanie: Mleczna Dolina Śmietanka 30%, Kawa. Lunch: Balcerzak Frankfurterki Surowe, Lurpak Masło Klasyczne, Oliwa z Oliwek, Krewetki. Przekąski/Inne: President Camembert Naturalny. więcej...
|
|
2802 kcal
|
Ćwiczenie:
Gotowanie - 20 minut, Chodzenie (Umiarkowane) - 5/kph - 1 godzina, Praca w Biurze Siedząca - 8 godziny, Wchodzenie po Schodach - 5 minut, Prace Domowe - 30 minut, Spanie - 8 godziny, Odpoczywanie - 3 godziny i 35 minut, Prowadzenie Pojazdu - 2 godziny i 30 minut. więcej...
|
|