Dziennik vibo69, 29 paź 17

przy tym powietrzu ciężko nie chorować 😷 ja stosuję suplementy i jak na razie bez przeziębień. witaminy Adam, oraz 5g witaminy C mieszam w butelce 1,5 L i pije kilka łuków co jakis czas..  

co dziennie. pozdro 

ja mam inny sposob. nie jem wegli. tez sie nie da zachorowac. mimo ze chodze bez czapki i w bluzie. czesto rozpietej ;) 

węgle mają ogromny wpływ. Przynajmniej na mnie. Jak czuje ze mnie coś bierze to dziwnie chce mi się węgli...jak się skuszę to odporność pyk i chorobsko mnie nie ominie... 

to prawda. ja po wieloletnim chorowaniu na zatoki bardzo wyraznie to odczuwam jak przedobrze z weglami ;) od razu nochal zakitowany na nastepny dzien 

od dawna mało choruję, ale odkąd przeszedłem na LCHF ani razu się nie przeziębiłem. znaczy wróć, na samym początku coś było. 😸 Od roku spoko. 

no właśnie, i zawsze dzieciom zakazuje (wyrodna matka) słodkiego w trakcie choroby, dzięki temu szybciej dochodzą do siebie 

To ja chyba jestem węglodporny na choroby chyba, że poziom moich węgli jest tak niski, że nie nadają się na pożywkę dla bakterii i dlatego nie mają u mnie czego szukać?