Dziennik Fronciara, 12 cze 18

Tak się zastanawiam, czy podbijać kalorykę... Mój dół ciała potrzebuje redukcji, a góra masy. 😅 Żeby tak można było inną kalorykę serwować innym częściom ciała... 😆 

najlepiej jakby można było powiedzieć "uda! teraz wasza kolej! proszę się spalać i redukować!" 😂 

Oj, jak dobrze to znam😀 Jakiś szalony lalkarz chyba mnie stworzył. Do pępka mogłoby się w sumie już zatrzymać, no może ramiona jeszcze, za to poniżej to tak z 15 kg mniej. 😁😁 

Heh, Bazyliszka, właśnie, coś jest z tymi ramionami! To taki dół góry ciała :D U mnie np. od ostatniego mierzenia miesiąc temu fałda spadła na udzie o 2mm, na brzuchu o 2mm, nad kolcem biodrowym o 2mm - a na tricepsie jest taka, jaka była! :O 

Złośliwy "dół góry ciała" 😀 Ja mam jeszcze wszędzie dużo za dużo, ale gdy miseczki stanika mi odstają, a dół ani rusz, to już widzę, w jakim kierunku to zmierza😆 

Serio mnie ta dysproporcja wkurza, bo jak podniosę ręce do góry, to spokojnie można mi żebra liczyć, a tymczasem dupa to baniak z tłuszczem. 😤 Rozwiązaniem wszystkich problemów jest budowa mięśni, ale do tego potrzebuję raczej dodatniego bilansu kalorycznego, bo na deficycie cienko to idzie. I teraz weź tu człowieku ustal swoje zapotrzebowanie tak, żeby optymalnie nabierać mięśni i się nie zalać jak prosiak! 

Fronciu Kochana JAKI BANIAK? Dziewczyno kup sobie nowe lustro albo okulary... Masz chudziutki tyłeczek, mięśnie tam zbuduj i będzie cacy. 

Jaka dupa baniak!?? 😱 Taka fajna pupa😍 przynajmniej jest na czym oko zawiesić chudzinko 😙 Dzczuplutka jesteś, filigranowa dziewczynka i jeszcze pupy chciałaby się pozbyć całkiem. No weź nie bądź taka, pomyśl o nas facetach 🤗 Facet nie samą ładną buzią dziewczyn żyje 😅😅😅 

Ech, no dobrze, źle się wyraziłam... Baniak to byłoby już dobrze, to byłby wypukły kształt. A u mnie są jakieś płaskie worki z galaretą zwisające w dół. 😒 A na razie hip thrust 60-70kg to jest dla mnie wymagający ciężar i nie daję rady go póki co zwiększyć. 😕 No ale mam nadzieję, że wystarczy na razie, żeby poślad się nie rozleniwiał i żeby w końcu zaczął się zaokrąglać. 

Fronciaro, jeśli z takimi ciężarami (które dla mnie są na razie abstrakcją) nie widzisz rezultatów to mi się aż ćwiczyć odechciało... 

To teraz dowaliła :D Nieźle hehe ;) Baniak to Ty masz- bardzo mądry na dodatek :D <3 

Grubinek, myślę, że to też kwestia częstotliwości - ja mam taki plan treningowy, że hip thrusty robię czasem raz, czasem dwa razy w tygodniu. Bardzo możliwe, że jeśli Ty robisz dużo mniejszy ciężar, ale ze cztery razy w tygodniu - to nawet większą pracę wykonują Twoje pośladki niż moje i szybciej zobaczysz rezultaty. 🙂 Najgorsze to się poddać, wtedy flak gwarantowany! 

Ech, czemu to musi być takie trudne... 😠 choć na szczęście wykonalne (miss bikini nie będę ale chcę żeby to tylko wyglądało przyzwoicie 😜) Powodzenia i wytrwałości. 

Fronciara gwiazda nasza miła na swój "baniaczek" się obraziła na nic Fronciu Twe grymasy bo skuteczne są siłowniane wygibasy skutki ich w net zobaczą Twe oczy a Twa figura całe forum zauroczy 😎😅😅  

Fronciara, dziewczyno, mam wrażenie, że bierzesz udział w jakimś czelendżu pt dźwignij więcej... Ja robię hip thrusty raz w tygodniu 4x10 ciężarem 24kg i widzę efekty. Co prawda HT traktuję jako rozgrzewkę przed przysiadami, ale jednak no nie ma potrzeby targać 100kg, żeby budować, najpierw trzeba dopracować technikę porządnie i potem zwiększać obciążenie. 

Mal, próbuję przestawić myślenie, ale to nie jest łatwe, bo moim tekstem wprowadzającym do świata treningu siłowego był/jest „begginer’s programme” ze stronglifts. Mój umysł niestety zakodował z tego tekstu tylko „zwiększaj obciążenie” zamiast „pod warunkiem nienagannej techniki” - głównie pewnie dlatego, że technikę samemu u siebie trudniej jest obserwować i oceniać niż dodawać kolejne talerze. :-/ I całe szczęście, że jest to forum i mam z kim o treningu pogadać, bo tak to pewnie zrobiłabym sobie krzywdę w niedalekiej przyszłości.  

Poza tym, no kurczę, kogo bym nie oglądała/nie czytała, wszędzie trafiam na „nie bójcie się dużych ciężarów”, „weźcie duże ciężary”, „tylko duże ciężary są gwarancją efektów” 🤯 - np. https://youtu.be/wpRILJ26qe4 I skoro tego przekazu w świecie siłownianym jest tak dużo, to chyba mam prawo czuć presję psychiczną pt. „dźwignij więcej”. 😩 

nadinterpretujesz. tutaj chodzi glownie o to aby ktos wzial do reki wiecej niz kolorowe ciezarki 

Może po prostu nie jestem właściwą adresatką tych gorących apeli, mnie do tego nie trzeba namawiać aż tak usilnie, jak większość tych filmów i artykułów to robi. Więc kiedy przekaz jest tak dobitny, to ja to odbieram: „jak w pół roku nie dojdziesz do 100kg w przysiadzie ze sztangą na plecach, to robisz coś źle”. 

Dokładnie, masz się nie bać wziąć sztangę 25kg zamiast 2x2kg hantelki 😉 Jeśli masz na siłowni kogoś to poproś o nagranie i porównaj z filmem gdzie pokazują technikę. Poza tym tak, dokładaj obciążenie ale najpierw wypracuj dobre wzorce ruchowe, zaczynasz dopiero więc mięśnie i tak dostaną swój bodziec ☺