Dziennik Kiklop, 25 lip 18

to chyba logiczne. 

No ale ja chcę ważyć 84 kg. Nie chcę być na samej diecie bo ciało słabo wygląda, dlatego siłka. To jak wymierzyć, żeby chodząc na siłownię tracić a nie zyskiwać. Czy najpierw zrzucić parę kilo a potem ten fat co zostanie to przerabiać. Jakie macie pomysły?  

od kiedy ta silka? co tam robisz? czy masz plan? czy notujesz postep? 

waga może iść lekko do góry, bo zaczyna się rekompozycja ciała. Mięśnie rosną i tłuszcz delikatnie spada. Zamiast się ważyć, lepiej mierz się w obwodach. A ile kalori jesz ? bo jak będziesz jadł zbyt mało to organizm będzie się bronił przed utratą tluszcz i zamiast gubić to będzie odkładać 

Tak w miarę regularnie od dwóch miesięcy. Tak, mam takie karteczki ze swojej siłowni co ćwiczyć i to robię. To jest taka tabelka. Zapisuję co podniosłem. Generalnie robię 5 do 10 minut rozgrzewki. A potem ciężary. Ale raczej do 50 kg max. Jak więcej to mnie moje połamane kości bolą. Ile jem. Jestem z tych co nie liczyli i liczyć nie będą, nie mam na to czasu. Dlatego tak polubiłem post Daniela a potem dietę Dąbrowskiej, bo nie ważne ile jesz jak jesz zdrowo to nie tyjesz i faktycznie tak jest. Tylko, że na mieście i u rodziny zdrowo nie gotują i zawsze przez to parę kilo nabieram. Dlatego chcę zbudować mięśnie. A nie znowu pościć. Bo to jest naprawdę ciężka sprawa. Nie dla każdego.  

Kiklop, jeśli znasz angielski, to poczytaj sobie informacje zawarte na tej stronie: https://stronglifts.com/5x5/ - moim zdaniem świetnie objaśniają zasady treningu siłowego. Nie stawiaj sobie też celu wagowego („chcę ważyć 84kg”), przecież wiesz, że liczy się skład ciała, a nie waga. Jeśli już musisz, to lepiej postaw sobie cel: „będę ważył tyle samo, co teraz i wyglądał zupełnie inaczej”, o. 😀 Wstawiałeś zdjęcie sylwetki - moim zdaniem nie musisz już walczyć o obniżenie poziomu tkanki tłuszczowej. Walcz o budowę masy mięśniowej, to przyniesie realną zmianę! 😊 (a do tego musisz jeść, więc do warzyw i owoców dodaj źródła białka i nie narzucaj sobie ograniczeń „nie mogę tyle zjeść, bo przytyję” - przy treningach organizm będzie sobie nadwyżkę kaloryczną wykorzystywał na tkankę mięśniową, a nie tłuszczową)