Dziennik MisiaczekWielki, 25 sie 18

Okropne uczucie mialem wczoraj wieczorem... Opuchniete kostki. Czułem się jak stary człowiek, bo o takich problemach co najwyzej slyszalem od babci w wieku 70+.
Póki co przeżywam małe zalamanie moim stanem zdrowia. Ale tez zapoznaje sie z LCHF. Jeszcze dzisiaj ostatni dzien (wieczor) u Teściów - moze byc różnie - a potem najblizsze pół roku bez spędów rodzinnych i innych takich.
136,2 kg Do tej pory straciłeś: 3,8 kg.    Wciąż do stracenia: 37,2 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.
Zyskuje 1,4 kg na tydzień

8 zwolenników    Wsparcie   

Komentarze 
Watro nauczyć się jeść w każdych okolicznościach. Wyrobić sobie nawyki to jedno, ale żeby to zrobić trzeba najpierw świadome wybierać i decydować, po jakimś czasie okazuje się, że dzieje się to automatycznie. I pamiętać, że jeden "grzech" co jakiś czas nie koniec wszystkiego. Nie popieram czitmili, ale na większość taka swoboda w diecie jest spoko. Działa to wg zasady 80/20, jeśli masz problem z opanowaniem się przy pokusach to polecam całkowity detox od śmieci. Na imprezach rodzinnych też można mieć kontrolę nad tym, co się je - trzeba tylko faktycznie chcieć 😉 
25 sie 18 przez użytkownika: kluska87
Dobrze pamiętam te opuchnięte kostki. Musisz znaleźć w sobie siłę, bo będzie tylko gorzej. Zadyszka przy wynoszeniu śmieci itd. Powodzenia i motywacji 👍 
25 sie 18 przez użytkownika: gaweł_po_40
Na imprezach rodzinnych najłatwiej się wpasować w LCHF - zawsze jest jakieś mięcho, pomidory, ser, wystarczy unikać kilku rzeczy. Pieczywo, słodkości o takie tam. 
25 sie 18 przez użytkownika: ASMP07
Słodkości nie lubie. Pieczywo niestety bardzo, wiec to będzie główny front walki. Napoje gazowane kolorowe, to wróg nr 2. Z drugiej strony warzywne dodatki nie sa moimi ulubionymi (pomidor ble :)). Trzeba bedzie cos pozmieniać w sobie. Staram się od rana delikatnie stawiac stopu, zeby kostki sie nie męczyły :D 
25 sie 18 przez użytkownika: MisiaczekWielki
Kiszonki wszelkiego rodzaju? Ogórki, kapusta. Kalafior może być magiczny. A napoje kolorowe niestety out, to czyste zuo. Sam cukier. Woda gazowana albo zwykła. Napoje na słodzikach też podejrzane i trzeba się odseparować od słodkiego smaku na jakiś czas. I przetestuj chleb na smalcu wg przepisu Ketorevy. 
25 sie 18 przez użytkownika: ASMP07
I przede wszystkim - znajdź pdfa z książką Lutza "Życie bez pieczywa", to jest podstawa. 
25 sie 18 przez użytkownika: ASMP07
Dobrze powiedziane - pozmieniać w sobie 👍 zrozum, że to, co wymieniasz to sztuczna żywność, która powoduje tylko problemy w ciele, ale go nie karmi. 99% pieczywa na rynku tu sztuczny, ulepszany chleb z przemysłowych zbóż. To nie jest paliwo. Zrób sobie też detox od słodkiego (smaku, wszystko co jest słodkie w smaku idzie w cholerę) i po 2 miesiącach słodkie napoje i przemysłowego słodycze powinny przestać smakować - gorzka czekolada będzie słodka jak miód 👍 
25 sie 18 przez użytkownika: kluska87

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi MisiaczekWielki


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.