Dziennik fatslawio, 09 lut 19

Jeśli jedziesz na tłuszczu i podniesiesz węgle to cukier będzie szedł do góry. 

No właśnie to samo u mnie zszedłem z węgli i zaczęły się schody.. Bez węgli zupełnie się nie da i jest nierozsądnie. Pozdro💪👍🤓 

da sie i czlowiek czuje sie wysmienicie. i nie tylko ja jestem tego przykladem 

Thomas, narkoman też Ci powie że bez "towaru" się nie da ;) 

~bigindian81 Chodzi Ci o to, ze jestem uzależniony od węgli? Od tłuszczów i białka tez jestem przecież.  

w dni nietreningowe mogę być na tłuszczach ale poza tym nie, brak energii na godzinkę cardio nawet 

ThomasEverydaycloser, od tluszczu i bialka kazdy jest. slyszales na pewno o niezbednych aminokwasach (bialko) jak i o niezbednych kwasach tluszczowych. slyszales cos o niezbednych weglowodanach? 😜 

Oczywiście to paliwo dla każdego sportowca, każdy dietetyk sztab trenerski pilnuje węglowodanów żeby nie wykończyć organizmu. W każdym sporcie. Każdym. Nie mowię ze nie da sie inaczej i są wyjątki (Vibo np; )  

a ten skad wzial paliwo? 😜 chyba ze to nie sportowiec? 😜 https://www.fatsecret.pl/Default.aspx?pa=memnd&id=48504584 

Thomas spróbuj diety anabolicznej. To taki mix keto I wysokich węgli. Ja cały tydzień jem do 50g węgli na dobę. w piątek po treningu zaczynam ładowanie. kończę w sobotę. od niedzieli keto. w niedzielę mam najcięższy trening. kolejne lżejsze śr i piątek. glikogenu starcza na cały tydzień. w niedzielę jest mega power. oczywiście musisz dostosować do swojego planu treningowego. korzyści ? jedziesz na niskich węglach cały tydzień. niski cukier i insulina. ale raz w tygodniu ostre ładowanie. u mnie nawet to jednarazowe ładowanie nie powoduje skoku cukru. do tego można jeść produkty niedozwolone na Keto. dieta wzbogacona, urozmaicona. warto przemyśleć 😀 

w swietle posiadanych przeze mnie informacji mysle ze lepszym rozwiazaniem jest zaladowac glikogen z bialka 😜 czyli taki carnivore po calosci. z tego co tez ludzie donosza to im masa miesniowa wzrasta na carni mimo ze nie cwicza silowo 😜 mozna sie tez pokusic o jakas glukoze przed/w trakcie treningu.. ale tutaj to bym stosowal jakies carbo albo glukoze krystaliczna 

~Vibo ten gość to taki wyjątek. Jak Ty :) i myśle ze jest mniej niż w 1 promilu a nawet w promilu promila ludzi, którzy zajmują sie profesjonalnie sportem. Ja juz z prawdziwego sportu wypadłem lata temu i świat poszedł na przód tym bardziej ze robię teraz tylko dla siebie. Podziwiam ale dalej jest to niszowe nawet jak na dzisiejsze czasy i wielkie eksperymentowanie dla mnie. Zero węgli --> może w przyszłości. ~ wilku To co piszesz jest bardzo ciekawe chętnie tak podszedlbym do tematu. Wszystko zależy jak często treningi i jak często ładowanie. Chodzi o ograniczenie węgli do zera a ładowanie przed wysiłkiem?  

~wilku oki :-) Dobra przeczytałem jeszcze raz.. To ciekawe 

oczywiscie ze jest niszowe i zawsze bedzie bo tylko 10% ludzi mysli samodzielnie. tak czy inaczej sposob wilka da ci duzo lepsze efekty niz to co robisz teraz 👍 chodzi o to ze poki nie cwiczysz mozesz wogole wegli nie jesc. nie sa ci potrzebne. jak zaczniesz to beda one szly prosto w miesnie. to dziala tak ze kazdym treningiem silowym je wyplukujesz i potem uzupelniasz. dopiero gdy zapasy glikogenu masz zapelnione to zaczyna sie 'przelewanie' i wtedy tyjemy 😜 

Ok. Super. To ma sens 👊👏 

💪👍 

A żeby utrzymać mięśnie na codzień nie trzeba żadnych węglowodanów ? Przecież chodzimy zużywamy energię itp itd. Pytam przez ten wczorajszy dzień. Dzisiaj jak rano je przyjąłem naprawdę "łapki" szybko są z powrotem "pełniejsze" i lepiej sie czuje, nie jestem słaby. Wczoraj była katastrofa. Czy to dlatego, ze jestem do nich przyzwyczajony? do węgli?  

Nagle obcięcie węgli zawsze kończy się osłabieniem. Organizm potrzebuje czasu żeby się przyzwyczaić. Ja na twoim miejscu jak już chcesz zmniejszyć ww to rób to stopniowo albo jedz je tylko przed i po treningu. 

Thomas tylko przy ciężkim treningu potrzebne są węglowodany. Dopóki robiłem treningi objętościowe nie odczuwałem potrzeby ładowania. Tak jak Vibo napisał, glikogen można ładować z białka, ale u mnie było go za mało, za wolno odnawiał sie. W normalnym życiu, cardio, treningach siłowych objętościowych daję radę bez węgli, nawet blisko zera. Dopiero jak chcę podźwigać daje węgle i więcej kcal. 😀 

Wielkie dzieki. Więcej rozumiem napewno 👍👍👍 Muszę popracować nad tym, żeby był wilk cały i owca syta ;) stopniowo