Dziennik princesskax3, 29 mar 19

No i super, czy nie? :D 

Nie wiem czy super, bo popadam w paranoję. Waże się codziennie. Mam 158,początkową waga to 59kg. Nigdy nie byłam jakaś super otyla to 59 to był dla mnie szok, chciałam schudnąć do 50/52, ale oczywiście mózg podpowiadal schudnij bardziej. Obecnie waże 45.9 I już mi każdy dokucza, że marnie wyglądam, a najgorsze jest to że ja raz widzę siebie nadal grubą, a raz słucham innych i się przejmuje że za malo😂 Ogólnie popadam w paranoję i panicznie boje się jo-jo, moje całe życie od 3 miesięcy to liczenie czy na pewno za dużo nie zjadłam, nie umiem wrócić do normalności i do innych zajec:/ Mąż serio powinien mi ta wagę wypier... 

jojo to jest problem ludzi ktorzy sie odchudzali a nie cwiczyli silowo. po drugie nie waga ma znaczenie a to co widac w lustrze. mozesz malo wazyc a miec duzo tluszczu i to nadal bedzie w lustrze zle wygladac. dlatego sugerowalbym isc na silke i to podreperowac jezeli ci sie nie podoba. wynikowo mozesz wazyc wiecej a wygladac o niebo lepiej 

Vibo, właśnie taki miałam zamiar ale akurat choroba wpadła i już ponad tydzień nie ćwiczę. Boję się że stracę przez to motywację, muszę spiąć dupe i zrobić tak jak mówisz. 

to cwicz bardzo lekko. to pomaga szybciej dojsc do zdrowia