Dziennik Sokolica83, 26 kwi 19

Energetyki to największe świństwo. Już lepiej kupować jakieś napoje z witaminami, np. od Oshee. W aptece też możesz popytać o jakieś tabletki rozpuszczalne/suplementy z magnezem, ja biorę VigorUp, ale wadą jest to, że jest dość drogi. :/ 

1 zmiana czyli jaka godzina? 

swojego czasu pracowalem od 7 do 21 nawet. i to fizycznie. zadne dodatki tutaj nic nie pomoga. moga jedynie tylko zaszkodzic na dluzsza mete. zarcie jest najwazniejsze. jak bedziesz prawidlowo jesc to bedziesz miec energie 

nigdy nie próbowałam ale podobno yerba daje kopa 

zacząć się wysypiac i dobrze jeść. nie robić zbyt dużych deficytów 

Na godzinę 6ta rano więc pobudka o 4ej do 14tej na nogach i to w szybkim tempie .... Co do energetyków to wiem że to świństwo więc go nie tykam a co do wysypiania to musiałabym o 20ej chodzić spać hehe a to nie realne.... Dlatego chciałam się czymś wspomóc popołudniu aby jeszcze funkcjonować jako tako .... Dzięki za rady 😁 

Mi pomaga yerba mate. Lepiej niż kawa działa na mnie. Tylko taka bez dodatków i nie w torebkach. Kupuję 1 kg , sypię do mojego naczynka 1/2 lub 3/4 zalezy jaką chcę i zalewam . W zależności czy chcę na zimno czy ciepło- aby nie wrzątkiem :) To działa na mnie, ale każdy jest inny. 

Jeżeli to na dłuższą metę to niestety będziesz musiała się przestawić na wcześniejszy sen.. energetyki to działanie chwilowe nie na codzien a organizm też potrzebuje regeneracji. Próbuj się kłaść co pół godziny wcześniej, i tak szybko będziesz przemęczona. Spróbuj może opaske na oczy jak będzie ci za jasno zasnąć 😊 

Może inaczej,.,... W pracy mam dość spory wycisk fizyczny i psychiczny..... i jak wracam do domu to jestem wypompowana .... I dlatego potrzebuje czegoś lepszego od kawy czy tabletki magnezu, która niekoniecznie jest dobra bo aptekarki mądrzejsze niż ładniejsze i wciskają to co im nie schodzi lub mają cholera wie co a nie znam się aż tak na tych kinach cytrynianach itp ot to! 

Pracowalam tak jak Ty,ostro fizycznie i psychicznie po 12 h, a potem przeszlam na 8 codziennie . Uwazam,ze czas wtedy sie duzo lepiej wykorzystuje, ale fakt-trzeba sie przystosowac i przyzwyczaic. I niestety, nie tylko u mnie, trwalo to ok 2 lat;). powodzenia. 

Sokolica, ja wiem o co Ci chodzi i też już długo szukam czegoś co mi pomoże. wstaje o 4.30, wracam o 15, praca fizyczna w stolarni. po powrocie do domu 3letnia córka, która idzie spać po 19, trzeba w międzyczasie ogarnąć mieszkanie, ugotować coś na kolejny dzień, przygotować dziecku kolację, iść na spacer, zakupy. nie da się iść spać o 20, musimy liczyć na to, że ktoś nam coś poleci dobrego ;)  

Kofeina 200mg + l-theanina 400mg. Ja theaninę daję 20 min po kofeinie, bo mam ją w proszku, a kofeina w tabletkach powlekanych. Świetne połączenie, dobre skupienie bez 'bomby', bez zjazdu. Używam kiedy potrzebuję przez sporo godzin z rzędu być skupionym albo jadę autem 10+h. Szczerze polecam. 

No i oczywiście dobra jakościowo szama, o odpowiedniej kaloryce, tak żeby nie być na głodzie. Jeśli słabo zjem, to z pracy/zajęć wracam zniszczony psychicznie, a jak jedzenie jest ogarnięte i nie siedzę głodny, to od razu po powrocie do domu jestem w stanie zapie..alać ze swoimi sprawami. :) 

W sklepach ze zdrową żywnością lub z przyprawami itp. kupuję Maca. To roślina, a nie chemia, nie uzależnia, bez skutków ubocznych. Dodaję do napoju i wypijam, gdy mam coś wyczerpującego do zrobienia, a więc nie stosuję na codzień. Ale rzeczywiście jest bardzo pomocne. 

Witam, polecam Vigor Up ma naturalną kofeine... 🙂 

mozesz zawsze spac dwa razy w ciagu doby. taki sen nawet wychodzi calosciowo krocej niz na raz przy tej samej regeneracji. bodaj da vinci spal 4x na dobe 

i byl wege 😝 

watpliwe. mozg nie dziala wydajnie na wege. na co dowodow jest w ch.. :P 

Einstein tez, bardzo byl niewydajny slyszalam. 

nie ma innego sposobu, jak dieta (składniki odżywcze) i odpoczynek / regeneracja. wszystko inne to odsunięcie problemu. spanie 2x na dobę to dobry pomysł, sam kiedyś tak robilem. była czas że pracowałem 16h na dobę codziennie, niedziela 8h. spałem w autobusie, tramwaju. dawałem jakoś radę.