Dziennik gaweł_po_40, 11 lip 20

Siła wraca 👍 

...jak na biednego, wątłego janusza przystało ciężary niskie ale progres jest i to cieszy. A najważniejsza frajda z samych ćwiczeń 😉👍 

O tak, ja ten tydzień już byłam we Wrocławiu, ale nie w swoim mieszkaniu, bo majster ma opóźnienie i jeszcze wynajmujemy. Do pracy mam dalej, ale codzienny spacerek 40 min. zaliczam i co dzień idzie mi się szybciej, więc też mam radość z postępu. W przyszłym tygodniu to pewnie na piechotę tam i z powrotem, to dopiero będzie frajda 🤣🤣🤣 

Zawsze Cię podziwiałem za metodykę 👍💪 Jesteś moim idolem 🍻 

Jagnieszka dlatego najlepiej samemu wszystko robić. Wyjdzie jak wyjdzie ale dużo zabawy i blisko wymarzonego efektu. Aaa i jadąc januszem: "Panie ja tylko samemu, bo tak taniej i lepiej" DJ się teraz spasłem ale walczę 👊 Trzymaj się ciepło i uważaj bo śliwowica bywa zdradliwa 😉👍  

Jagnieszka dlatego najlepiej samemu wszystko robić. Wyjdzie jak wyjdzie ale dużo zabawy i blisko wymarzonego efektu. Aaa i jadąc januszem: "Panie ja tylko samemu, bo tak taniej i lepiej" DJ się teraz spasłem ale walczę 👊 Trzymaj się ciepło i uważaj bo śliwowica bywa zdradliwa 😉👍  

Jagnieszka dlatego najlepiej samemu wszystko robić. Wyjdzie jak wyjdzie ale dużo zabawy i blisko wymarzonego efektu. Aaa i jadąc januszem: "Panie ja tylko samemu, bo tak taniej i lepiej" DJ się teraz spasłem ale walczę 👊 Trzymaj się ciepło i uważaj bo śliwowica bywa zdradliwa 😉👍  

Spoko, ja tylko degustuje 😉 Głowa nadal słaba, jako że rzadko i mało piję, ale za to czasem karmię swoje ego, sprawdzając czy nadal potrafię wypić na żywca alkohol 70%. Okazuje się że nadal potrafię 😁 

Jaguś czyli u majstra zgodnie z planem 🤣 

Pawbrz brawo, nie ważne kilogramy ma sztandze, ważne że frajda i progres idą że sobą w parze 💪 jak wrócę do ćwiczeń to mnie chyba pusta sztanga zabije 🤣 

Mal, no właśnie nie. Zakładał, że w 2 miesiące zrobi. Majster, porządny chlop, terminy zobowiązywały i na kolejną budowę wysłał robotników a u nas sam kończy. Trochę korona pokrzyżowała plany, musieli krócej pracować, bo sąsiedzi się burzyli, że głośno jest. Jakoś damy radę, byleby skończył. Już niedużo zostało, ale w pojedynkę to ciężko szybko skończyć. Ale robi ładnie.  

Jagnieszka na budowie to normalka, bardzo często niespodzianki wyskakują i się terminy przesuwają. Grunt, że majster dobrze robi i stara się jak najszybciej kończyć 😉