Dziennik gaweł_po_40, 14 gru 21

Tulam mocno!  

Jest się z czego cieszyć. Szkoda, że nie u każdego te szczepienia tak działają. No ale cóż. Pozytywne rzeczy podnoszą na duchu 🤗 

Mimo że gościu mi podpadł (Pawbrz) to jednak martwię się o jego zdrowie. Oby cieszył się nim jak najdłużej. Chciałem jednak zauważyć że kiedy druga strona, czyli nieszczepiona podaje takie argumenty że się nie zarazili, to wylewa się na nich hejt że jeden przypadek to żadna wiarygodna próba. Ja mam niezaszczepioną sąsiadkę gróbo po 60-tce która spała w jednym łóżku z chorym na C19 mężem, którym się opiekowała i nic nie złapała. Ja jestem zdrowy od początku pandemii, mój 76 letni ojciec też, choć nie unika ludzi. Ja dwa razy uciekłem z pod kosy we Wrześniu, co było powodem iż miałem przez prawie dwa miesiące mocno zaniżony poziom białych krwinek i nic mnie nie złapało. 

A jak leżałem na chirurgii na oddziale gdzie byli ludzie po przeszczepach to lekarze chodzili na oddziale bez masek. Za to w Austrii rozważają wprowadzenie obowiązku noszenia masek nawet we własnych domach 😂😂 Na innym oddziale gdzie były lżejsze przydki był maseczkowy fanatyk lekarz co wszystkich musztrował, ale sam biegał w budowlanej maseczce przeciwpyłowej 😂 Bez cienia złośliwości chcę tylko zauważyć że rozkład na oddziałach C19 nieuchronnie zmierza do proporcji 50:50 zaszcze. VS niezaszcz.  

Trzymcie się oboje mocno i zdrowo ❤