Dziennik gaweł_po_40, 29 sie 22

dzięki👍. Nawet ładnie idzie, ale wysiłek jaki czasami muszę wykonać aby przełamać wewnętrznego lenia jest spory. Ludzie jeszcze smacznie śpią a ja tuptam na siłkę😉 

Zazdroszczę Ci Pawle samozaparcia i determinacji 💪💪💪, też tak kiedyś miałam. Teraz ciężko mi wykrzesać z siebie cokolwiek. 

@ptemek dzięki @Jolenia z tym samozaparciem jest różnie. Ja w sumie nie mam wyjścia. Mam organizm megagrubasa i jak tylko na chwilę odpuszczę to już jest dramat. Stosuję metodę sport moim hobby i jakoś to idzie. No i oczywiście rozsądek na talerzu😉 

Ja codziennie przekonuję siebie różnymi argumentami (monologiem w głowie). Czasami to trwa dłużej niż sam trening hehe najgorzej się zebrać, nawet samo to że przebiorę się w ciuchy do ćwiczeń już powoduje to że skoro już jestem przebrana to nic nie pozostaje tylko wziąść się do roboty 😁 

@MagicMagda ja mam w telefonie swoje zdjęcia z nagrubszego okresu w samych slipach. Widok tak straszny, że odchodzi apetyt a buty do sportu same wskakują na nogi🤣 

🤣🤣najważniejsze znaleźć coś co Cię zmotywuje 👍