Dziennik cypisek21, 27 sie 15

przyspieszenie metaboliki powiadasz.. a jakbym zapytal jak to rozumiesz od podszewki to co powiesz? :) 

roznie ludzie reaguja... na mnie dziala korzystnie przyspiesza metabolizm niestety potęguje uczucie glodu... ale to potrafie opanowac ;) oczywiscie wliczam go do diety maxymalne spożycie na dobe 50-100ml wodka lub whisky, whisky lepsze bo ma antyoksydanty  

ja nie wliczam. uwazam ze nie ma sensu. kalorie z wodki i tak sie wypalaja wlasnie przez podniesienie termperatury i mysle ze wychodzi na zero. z piwem juz niestety tak nie ma :D 

Haha!!! alkohol przyspiesza metabolizm? No popatrz :D Jakieś badania na to? :D Jak na moje to jest dokładnie odwrotnie! A to że po alkoholu jesteś głodny to nie znaczy że przyśpieszył się Tobie metabolizm tylko że masz chęć czymś to przegryźć... Same bzdury... A Vibo co do kalori z wódki to oczywiście że powinno się je wliczać bo nigdy to nie wychodzi na zero. Owszem może się podnieść temperatura delikatnie, ale nie na tyle żeby wypalić kalorie z wódki, nie ma takiej opcji żeby po popularnej "setce" nagle spalisz te 200 kcal które wypiłeś. Jeżeli mówimy o jakimś korzystnym wpływie alkoholu na organizm to tylko czerwone wino i to w umiarkowanych ilościach wpływa korzystnie na układ krwionośny. Słyszałem też że piwo jest dobre dla "przepłukania" nerek ale bardzo rzadko i nie mam na ten temat żadnych konkretnych informacji. A moja rada jest taka - nie pić wcale ;) 

jedyna mi znana i wytlumaczalna metoda podkrecenia metabolizmu to podniesienie temperatury ciala (od srodka). to nawet jest logiczne bo wiecej spalasz aby wytworzyc wiecej ciepla. czy wychodzi na zero czy nie.. to juz gdybanie. ja to pomijam. tak czy inaczej spalacze dzialaja miedzy innymi na tej wlasnie zasadzie. zastanow sie dlaczego jak jest goraco to sie 'nie chce jesc' - to proste.. mniej zuzywasz na ogrzewanie ciala 

poczytaj jeszcze o winie z aronii o whisky wszystko w nadmiarze dziala zle.. natomiast moj organizm dobrze na to reaguje mimo ze osobiscie nie przepadam za alco..... oczywiscie ze alco na plus w kaloriach i wpisuje w swoj dziennik.. taka wklejka Alkohol etylowy w ludzkim organiźmie nie buduje żadnych tkanek ani nie jest składnikiem płynów ustrojowych (choć występuje naturalnie w naszym ciele jako efekt metabolizmu drożdży zasiedlających nasze jelita). Jednak niektóre badania wykazują, że spożywanie alkoholu w nadmiernych ilościach może powodować wzrost masy ciała, inne spadek. Nie ma jednoznaczności w wynikach takich analiz (źródła tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). Warto zwrócić uwagę na fakt, że niektóre z tych badań były prowadzone na bardzo dużych próbach (nawet 140 000 osób), a mimo to nauka nie ma pewności w jaki sposób i dlaczego alkohol powodujetycie lub chudnięcie. Z wszystkich badań jednak można wywnioskować, że energia (7 kcal) alkoholu nie jest właściwie spożytkowana w komórkach (albo nie w całości). Niewątpliwie natomiast alkohol zwiększa metabolizm, co sprawia że większość tej energii jest spalana, a nie magazynowana jako tłuszcz. Stwierdzono także, że konsumpcja alkoholu sprzyja wzrostowi apetytu. Podsumowując, niektórzy spożywając alkohol będą tyć, inni będą chudnąć, każdy będzie czuć głód, a jego metabolizm będzie przyśpieszony. I każdy – po jego przedawkowaniu – będzie cierpiał na rozmatie choroby związane z metabolizmem alkoholu (zapalenie trzustki, wątroby, nerek, nadciśnienie, wrzody żołądkowe itp). 

Nikt od alkoholu nie będzie chudnąć - najgłupsze zdanie jakie słyszałem, każda osoba zajmująca się dietami w Polsce czy na świecie wyśmieje takie zdanie... Tak samo jak ktoś powie że czysta wódka to wgl nic nie robi, przelatuje przez organizm i każdy może sobie ją spożywać. (oczywiście poza efektem upojenia alkoholowego) Bo takie rzeczy słyszałem nawet od lekarzy co się potwierdziło na żywym przykładzie że miało skutki uboczne. Alkohol jest wrogiem w diecie i spozywanie go przykładowo raz w tygodniu u osób które uważają że się zdrowo odżywiają uważam za głupotę i wgl nie powinni tak mówić... Raz w miesiącu to jest taka granica powiedzmy tolerancyjna bo wszystko jest dla ludzi mimo iż sam jak wypije jedno piwo raz na pół roku to jest huk i jest mi z tym dobrze i nie muszę się martwić tym jak alkohol na mnie reaguje. Dla mnie alkohol może służyć tylko do wycinki przed zawodami w większych ilościach i jedyną jego zaletą jest właśnie to że jest dobrym środkiem w końcowym etapie odwodnienia.