Dziennik cypisek21, 06 gru 16

U mnie odwrotnie. Dieta jest, a za ćwiczenia nie mogę się zabrać.  

rób zdjęcie, jesteś gruby/gruba - wyeksponuj to na tym zdjęciu, powieś na lustro, za każdym razem jak nie będzie ci się chciało ruszyć tyłka - patrz na zdjęcie, tyle w kwestii motywacji :) reszta zalezy od ciebie 

Po co zdjęcie wystarczy, ze się nago przejrzeć w lustrze, albo pójść do odzieżowego i chcieć kupić to co sie podoba (i oczywiście wyglądać w tym)  

przy okazji jak w końcu weźmie się w garść to patrząc na zdjęcie zobaczy, że coś się ruszyło :) 

zdjecia robi sie po to zeby nie dac sie oszukac zludzeniom optycznym. podczas odchudzania smalec schodzi najpierw z gory a potem z dolu. i np na takim brzuchu moze optycznie wygladac ze jest gorzej niz bylo bo bardziej 'odstaje'. ale jak ma sie zdjecia porownawcze to mozna zauwazyc ze jest mniej smalcu jednak 

może i masz rację. W sobotę będę musiała się o fotografować :)i zaznaczyć w kalendarzu by za miecha porównać :) 

wybierz miejsce w ktorym wygladasz niekorzystnie. swiatlo powinno byc nad glowa. najlepiej zeby bylo to swiatlo sztuczne i pomieszczenie gdzie nie ma slonecznego. np lazienka. wyznacz sobie dokladnie punkt w ktorym bedziesz stawac aby robic potem dokladnie w tym miejscu kolejne. to wszystko ma znaczenie i moze wplynac znaczaco na to co potem bedziesz miec do porownania. no i bielizna tez najlepiej taka sama zawsze 

dzis bedzie kolejny godzinny trening na siłowni... mniej wiecej tak wyglada moj trening http://images81.fotosik.pl/219/0be48534c15a19d7med.jpg