Dziennik ołowiana wrona, 21 maj 17

biust 105, talia 72, biodra 93... cholernie dużo roboty przede mną...i w ogóle to doła mam. Zawsze pod górkę, w deszcz, ciemno, zimno i wilki jakieś...
69,9 kg Do tej pory straciłeś: 19,4 kg.    Wciąż do stracenia: 9,9 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.
Traci 2,1 kg na tydzień

7 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 22
Komentarze 
nie załamuj sie i nie poddawaj. zobacz ile juz do tej pory zrobilas dla siebie. Wszyscy maja pod gorke. Ja to jestem tak zalatana ze nawet nie mam czasu uzupelniac wpisow w dzienniku ze "cos zjadlam ". O pojsciu na silownie moge zapomniec bo nie mam kiedy a zeby pojezdzic na orbitreku to wstaje po 5. przygotowywanie posilkow z posprzataniem balaganu zajmuje mi ok 5 godz co drugi dzien. ( dwie osoby na roznej diecie w domu, dwoje prawie nastolatkow i jeszcze zupki przecierki dla niemowlaka) Takze widzisz inni tez maja ciezko zimno ciemno i u mnie owce dla odmiany jakies. :D Uszy do gory dasz rade.  
21 maj 17 przez użytkownika: asik24
nie masz czasu powiadasz a tracisz go na orbitrek ktory daje jedynie pozorne efekty a w dluzszym rozrachunku tylko cofa. zainteresuj sie kalistenika lepiej. zyskasz na tym wiecej ;) 
21 maj 17 przez użytkownika: vibo69
juz zdazylam przeczytac co to jest ale tak naprawde to jest obojetne co i jak cwiczysz zeby zrzucic zbedne kilogramy wazne zeby sie ruszac no chyba ze ktos cwiczy na rzezbe to juz inna sprawa 
21 maj 17 przez użytkownika: asik24
nie ma czegos takiego jak cwiczenie na rzezbe. i jest to kolosalna roznica jaka aktywnosc wykonujesz. chyba ze interesuja cie kilogramy a nie % tluszczu (tak jak napisalas). wtedy nie ma to znaczenia. miesnie spalic jest bardzo prosto. ale im mniej miesni to tym mniejsze zapotrzebowanie i tym latwiej przytyc. deficyt kaloryczny sprzyja spalaniu miesni. a orbitrek nasila ten proces jeszcze bardziej. priorytet w redukcji to cwiczenia silowe aby zachowac jak najwiecej miesni 
21 maj 17 przez użytkownika: vibo69
raczej mnie interesuje jaki rozmiar ubrania nosze. a cwiczen silowych w ciagu dnia mam wystarczajaco duzo :D 
21 maj 17 przez użytkownika: asik24
najwidoczniej nie masz skoro masz na tyle malo tkanki miesniowej ze jesz dla siebie za duzo ;) wpisz sobie termin 'skiny fat' w google i poogladaj obrazki. jezeli cie interesuje zeby dobrze wygladac w ubraniu ale na plazy wstydzic sie rozebrac to idz dalej droga ktora idziesz ;) 
21 maj 17 przez użytkownika: vibo69
tkanki miesniowej mam wystarczajaco jak dla mnie wrecz nie nawidze swoich bicepsow i umiesnionych ud. i nawet teraz pol roku po porodzie moge swobodnie rozebrac sie w dwu czesciowy stroj kapielowy. ( a zaznacze ze to juz 3 dziecko ) fakt chce nosic mniejszy rozmiar ubran bo te moje 10 strasznie sa obciale, a przede wszystkim stac sie lzejsza a nie ociezala jak slon a temu wszystkiemu sprzyja zdrowa dieta i ruch niekoniecznie katowanie sie cwiczeniami i wyrabianie kaloryfera na brzuchu. wystarczy np. 7 km spaceru z wozkiem (ruch zapewniony endorfiny tez, kondycja sie wyrabia "boczki spadaja ") kazdy ma swoja wizje ja nie daze do perfekcji i 5 % tkanki tluszczowej ( o ile jest taka wogole mozliwa) ja chce sie dobrze czuc w swojej skorze, wbiegac po schodach bez zadyszki na 3 pietro a przede wszystkim byc przykladem dla dzieci ze surowki sa zdrowe, kfc do d... i lepiej isc na spacer niz lezec przed kompem. dlugo moglabym sie jeszcze rozpisywac ale kazdemu z nas zalezy na innej wizji zdrowego i sportowego trybu zycia wiec zycze wytrwalosci w zalozonych celach  
21 maj 17 przez użytkownika: asik24
Dużo osób ma pod górkę, w tym ja, a na wspólne dołowanie zapraszam do mnie ;) Wronka, zobacz ile udało ci się zrzucić. Inni rezygnują po paru dniach... Vibo a co z tymi którzy i tak nie mogą rozebrać się na plaży z innych powodów? Asik na pewno kalisteniki ma nadto przy 3 dzieci. Zresztą nawet popularny Gaca każe jeździć na rowerku i orbitreku, więc nie wiem czemu ty jesteś taki przeciwny.  
21 maj 17 przez użytkownika: niunqa
Ołowiana smutki precz i zobacz, jak daleko już zaszłaś :) teraz tylko utrzymać kierunek i będzie super! a wymiary masz rewelka, 8cm mniej w biodrach niż w biuście - figura jak trzeba!  
22 maj 17 przez użytkownika: mal_07
Niunqa, juz to tutaj 50x tlumaczylem. o rekompozycji wlokien i zanizaniu metabolizmu. plus do tego spalanie bialek z miesni. a to ze jakis kretyn poleca cardio to juz nie moja wina. niech sie douczy ;) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69
Asik24, gotow jestem sie zalozyc ze nia masz jej wiecej jak 40-45kg. wybierz sobie tylko co chcesz przegrac :) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69
Jak dla mnie to grunt, że to jej sprawia przyjemność. Vibo chyba zaczynasz popadać w ortoreksję.. 
22 maj 17 przez użytkownika: niunqa
Ja bym chciała mieć 25kg mięśni :D 
22 maj 17 przez użytkownika: mal_07
jezeli komus sprawia przyjemnosc swiadomosc ze robi sobie krzywde i sprzyja pozniejszemu joju to ja nie mam pytan :) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69
A co Tobie sprawia przyjemność Vibo? I nie przesadzaj że od godziny orbitreka człowiek sobie robi krzywdę...i będzie miał od razu jojo. Bez cardio nie byłoby wydolnych piłkarzy ani biegaczy, bo wszyscy mieliby efekt jojo i byli skrzywdzeni. Zdecydowanie masz fobię na tym punkcie ;) Polecam ci mojego psychiatrę :P 
22 maj 17 przez użytkownika: niunqa
no wyobraz sobie ze jakby pilkarze postapili takim schematem jak kazdy (nieswiadomy) odchudzajacy sie (czyli tylko przez jakis czas stosowali cardio) to by tez sie pozalewali po zaprzestaniu treningow. nie porownuj kogos kto ma nieadekwatnie wiekszy wydatek energetyczny i dzieki temu utrzymuje forme :) poza tym.. pilkarze maja bardziej trening interwalowy nizeli cardio. oni nie biegaja 5-10km/h tylko zapierdalaja. a to aktywuje zupelnie inne wlokna niz orbitreki i inne tego typu gowna (porownaj sobie budowe sprintera do maratonczyka). no chyba ze cwiczenia na orbitreku rozumiemy w taki sposob ze ktos wlazi i zapierdala takim tempem ze po 10-15 minutach nie moze ustac. wtedy taki trening jest jak najbardziej i prozdrowotny i proredukujacy tluszcz. a co mi sprawia przyjemnosc? rozbieranie wszystkiego na czesci pierwsze aby zrozumiec jak to dziala. ps: i nie powiedzialem ze ktos bedzie mial od razu jojo. zaznaczylem wyraznie ze w dalszym/dluzszym rozrachunku. kazda taka godzinka na orbi to pomniejszenie zapotrzebowania. kazde pomniejszenie zapo oznacza ze deficyt staje sie coraz mniejszy. a im mniejszy deficyt tym smalec wolniej sie topi. i aby chudnac z ta sama predkoscia trzeba sukcesywnie jesc coraz mniej. wystarczy spojrzec na wykresy wagi tych co sie 'odchudzaja' poprzez cardio.. ich wykresy wagi przypomianaja wykres funkcji 1/x wlasnie dlatego ze sukcesywnie zmniejsza sie zapo.. wiec i coraz wolniej sie chudnie.. a potem juz przychodzi tylko zastoj i frustracja.. bo przeciez "kalkulator mowi ze mam jesc tyle i tyle zeby chudnac!" ..tylko ze to bylo prawda ale kilka miesiecy wczesniej. teraz juz nie. ps2: popros swojego psychiatre zeby ci wytlumaczyl co to fobia ;) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69
Ja dobrze wiem co to fobia ;) a co do tematu: to weź poprawkę na styl życia. Dla jednych orbitrek to jedyna aktywność, dla innych nie. Od razu założyłeś, że robi sobie krzywdę, a nie wiesz jaką ma aktywność w ciągu reszty dnia. Od czegoś trzeba zacząć. Nie powiesz mi chyba, że sportowcy od razu byli mistrzami treningów ;) 
22 maj 17 przez użytkownika: niunqa
mozna zaczac od czegokolwiek. ale po co sie na starcie cofac? zapomnialem wspomniec o jednej bardzo waznej rzeczy.. taki sam schemat z wykresem wagi jest u osob ktore odchudzaja sie bez zadnej aktywnosci. tylko problem w tym ze jak dolozymy jeszcze cardio to tylko przyspieszamy caly proces rozpadu tkanki miesniowej. wiec... no mozna zawsze rozpoczac od przyspieszenia sobie joja w czasie. czemu nie. zawsze to jakas aktywnosc ;) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69
kalistenika to fajna sprawa, ale nie przy rozwalonym kręgosłupie. na tą chwilę ograniczam się do przysiadów, brzuszków w wersji dla emerytów, pompek negatywnych (? chyba tak się to nazywa), podciąganie, zwisanie trochę mnie przeraża ze względu na plecy. Nie uprawiam kardio jako takiego, chciałam biegać ale zrezygnowałam na rzecz godzinnych marszobiegów (na spiętych mięśniach i posturze w stylu nordic). plecy i tak dostają w kość bo co chwilę kilkanaście kg chce na apka. 
22 maj 17 przez użytkownika: ołowiana wrona
i dobrze zrobilas. bieganie ryje tylko stawy i nic z tego wlasciwie korzystnego poza pochwaleniem sie komus czasem czy dlugoscia. nijak sie to przeklada na problemy dnia codziennego. a swoja droga ja tez mialem problemy z kregoslupem. na poziomie ostrym kwalifikujacym sie na szpital. wyleczylem problem robiac cwiczenia mi zakazane ;) 
22 maj 17 przez użytkownika: vibo69

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi ołowiana wrona


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.