Dziennik JW1206, 02 sty 18

Zyskałeś 2,2 kg w ciągu 2 dni..ło cholera jasna :D  

Ja wczoraj postanowiłam wykończyć pierniki, chyba z 6 sztuk dużych poszło. Do tego trening po 2 tyg przerwy i 1.5 litra "soli fizjologicznej" (czyli woda z solą w ilości jak w soli fizjo) więc dziś by mi pewnie też z plus 2kg pokazało. Taktycznie udałam rano, że nie widzę wagi łazienkowej i ominęłam ją nie tylko wzrokiem 😉 

Mal ja po treningu zawsze woda na maxa, slodkosci dużo nie jadlam ale trochę węgli wpadło nie wg planu. No i alko w sylwestra w ilości dla mnie zdecydowanie dużej ;) ale tancowalam jak małolatka wiec wyrzuty mniejsze heh 

A ja sobie dziś zafundowałam deficyt 4500kcal 😀 oby smalcu ubyło 😉 

Deficyt 4500? To jakie Ty masz makro? 

A obecnie mam plan 100B, do 30W i ok 100T, wychodzi ok 1450kcal. Z dopuszczeniem do 1600kcal. 

o jej to mało co? Czy mi się zdaje? 

JW jak na redukcję to chyba norma. 2 - 3 mies takie makro a potem do góry wszystko ☺ Mi się znów smalec zebrał o trzeba w końcu go spalić, dziś deficyt wyszedł bardzo duży, ale normalnie przy 1450kcal będzie to ok 200kcal na minus, więc bez szaleństw. 

mal jasna sprawa :) no tak redukcja, ja robiłam to po prostu źle...do tego stopnia ze z braku tłuszczu było mi wiecznie zimno np. Teraz jestem syta, zdrowa i szczęśliwa hehe  

U mnie dobrze się sprawdza B:T 1:1 nie jest mi wtedy zimno i ogólnie jest power ☺  

O mal dzięki za info :) 

Białko podkręca termogenezę, nakręca metabolizm. Sama przy 3x fbw i 2x hiit mogę wciągać 100-120g białka i cukier jest stabilny. Za to tarczyca z kopyta na poszła. Z tego co czytam to tarczyca lepiej pracuje przy większej podaży białka, przy hashi zalecają 50% kcal z białka. 

mal a to ciekawe co napisałaś ;) zwiększam intensywność treningu, zobaczymy 😸 

CLLPL pezy dobrej adaptacji do tłuszczy i braku zapotrzebowania na glukozę taka kombinacja daje świetne efekty. Ja sobie chwalę i polecam ☺ 

gorzej u mnie z tą bardzo dobrą adaptacją. ketony w moczu były wczesniej. zobaczymy. na razie tnę kcal po świętach.😸 

To witam w klubie, też redu po świętach i obżarstwie ☺ Dziś mi waga pokazała 0.4kg mniej smalcu niż po świętach, więc mimo wzrostu wagi ogólnej dobrze jest. Deficyt nieduży będę utrzymywać, za 8 tyg kolejny 4500kcal jak się uda i niech się smaluch pali. A do trawienia białka organizm musi użyć ok 20-25% kcal zjedzonych w białku, więc warto 😉