Dziennik latynedia, 03 sty 18

może @ się zbliza? a jakie te posiłki? 

Gdzieś za tydzień powinnam mieć. Wczoraj zjadłam na śniadanie dwie kanapki z chleba razowego z serem żółtym, na obiad w szkole były pierogi z mięsem(zjadłam 5 albo 6), a potem przyznaje bez bicia,że zjadłam batonika około 16. Czy ten baton naprawdę tak na mnie wpłynął? ;-; 

jezeli nie pozwalasz sobie czesto na slodycze to Ci sie woda mogla zatrzymac ... zejdzie w ciagu dwoch dni 😀 

Latynedia kochana raczej pierożki 

dużo węgli, mało tłuszczu i od razu organizm zrobil zapasik 

zobacz każdy posiłek to węgle, tłuszczu mało...zamien proporcje i będzie idealnie :) 

Sokolica83 mam nadzieję...Czuje się strasznie źle, że tyle ważę. JW1206 dobrze, postaram się trochę to pozmieniać, tylko sama pani rozumie, że w szkole nie bardzo mam wybór sobie dobierać co będę jadła, więc pewnie węgle tez będą wpadać, a nie jeść nie ma nawet opcji, bo mama by mnie zamęczyła w domu. :( 

Często jeśli jesz za mało i dostarczasz niewystarczająco substancji odżywczych to Twój organizm przechodzi w taki jakby 'tryb przetrwania' i zaczyna gromadzić zapasy, często znacznie zwalnia też wtedy metabolizm. Sprawdź czy jesz wystarczająco, bo nawet jeśli chcesz schudnąć wystarczy obniżyć kalorie o 200-300 od dziennego zapotrzebowania, jest to o wiele lepsze od glodzenia organizmu, które nie pomaga w utracie wagi a także zwykle skutkuje efektem jojo ;) najlepiej jakbys sama o tym poczytała, ja mówię tylko z własnego doświadczenia :D 

jakto co jest.. nic nie jest. nawet jak codziennie jem to samo przez kilka dni to potrafie miec nagly skok o 1,5k bez zadnego powodu. to normalne 

vibo69 sorry że off topic, ale weź mi tylko potwierdź, jak wódkę zagryzam boczkiem, to nadal jestem na diecie? 

JW, a czy to nie powinno być jednak tak, że niezależnie od tego, co się zje (czy pierożki, a wobec tego solidną porcję węglowodanów, czy golonkę, a więc tłuszcze i białko), to jeśli pozostanie się poniżej całkowitego zapotrzebowania energetycznego - nie przytyje się (=nie zostanie zmagazynowany tłuszcz w tkance tłuszczowej)? 

Koqtek, trudno to nazwac dieta ale pewne jest ze nie utyjesz od tego :D 

vibo69 OK, to chciałem wiedzieć! Tuś mi brat!😂😂😂 

Fronciara, to zalezy. wegle sprzyjaja odkladaniu. wiec jesli zjesz wiecej wegli niz ci w danym momencie potrzeba to odlozysz. tylko tu jeszcze moze byc tak iz moze byc problem potem z pozyskaniem energii z tego odlozonego tluszczu. i cialo moze wiecej pobrac z miesni na glukoze. czyli mozna jesc niby mniej niz zapotrzebowanie ale i tak utyc bo spadnie zapo. biorac pod uwage ze wiekszosc osob odchudzajacych sie ma juz gospodarke hormonalna popsuta to jest to bardzo prawdopodobne. osobiscie mialem tak ze jak jadlem +1000 od ilosci takiej na ktorej wiem ze tyje ale jadlem to z tluszczy to nie utylem (a nawet chudlem). wiec bardzo mozliwy jest rowniez przypadek ze moje faktyczne zapo jest gdzies po srodku a mam popsute hormony..etc ;) ktoz to wie :) 

znam osobę która je kanapki na śniadanie, drugie śniadanie i obiad, kolacja raczej obiadowa i jest w rozmiarze 34. umiar i pewnie je zgodnie z kaloryka 

na 99% ta osoba nigdy nie popsula sobie hormonow 'odchudzaniem' 

dokładnie ☺ 

Co do kcal to polecam książkę "Mit kalorii'|- one nie do końca maja takie znaczenie jak przeciętny Kowalski myśli :) Fabregasowa też znam takie osoby, tyle, ze każdy jest inny i każdy potrzebuje czego innego. U mnie np. keto nie wchodzi w gre, ale już ogrnaiczenie węgli do 100g na dzień dalo super efekty w postaci dużej dawki energii, płaskiego brzucha, braku poczucia ciężkości etc. Także trzeba probowac i kombinować, żeby znaleźć cos dla siebie.  

JW a w czym Ty te 100g przyjmujesz?