Ja kiedyś pracowałem w stoczni remontowej.
Na statku o długości 200m i więcej ładownia jest potężna i głęboka.
Ludzie z góry wyglądali jak mrówki. tam schodzi się po drabince, nie ma żadnych zabezpieczeń, a bywało że niektóre szczebelki przerdzewiałe, urwane. portki miałem pełne schodząc :)
19 sty 18 przez użytkownika:
CLLPL