Dziennik djtarpan, 04 kwi 18

Wpis Ważenia (nie wpis do dziennika) dla 04 kwietnia 2018
87,5 kg Do tej pory straciłeś: 9 kg.    Wciąż do stracenia: 7,5 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.

Zobacz Kalendarz Diety, 04 kwietnia 2018:
1547 kcal Tłusz: 66,34g | Białk: 69,32g | Węglo: 172,41g.   Śniadanie: Chleb, Pomidory, Cebule, Kiełbasa Polska. Lunch: Mlekovita Mini Gołka Zakopiańska. Obiad: Mrożone Truskawki z Cukrem, Melvit Trendy Lunch Mhammas Groszek Grzyby Leśne Tymianek. więcej...
Zyskuje 5,1 kg na tydzień

14 zwolenników    Wsparcie   

Komentarze 
Głupia waga. 
04 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
DJ, spoko luz🤗... Falowanie i spadanie, Falowanie i spadanie... Raz dwa raz dwa...  
04 kwi 18 przez użytkownika: Agab121
Głupia waga. Jak mi nerw puści, to zaraz zamówię fałdomierz i miarę do pomiaru obwodów. 
04 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
Ja to samo :/ 
04 kwi 18 przez użytkownika: JW1206
A jutro Ci spadnie więcej niż wzrosło 😊. U mnie wczoraj właściwe kcal, przewaliłam sama 4.5 metra przestrzennego drewna do kominka, wieczorem interwaly... A dzisiaj wzrost ponad 1kg.Tak wiec .. Bywa...🤗 
04 kwi 18 przez użytkownika: Agab121
Wiem, wiem. Szacun Agab121, 👍 4,5m drewna to nie przelewki 💪 Wkurzyłem się ponieważ nie było świątecznego obżarstwa. W dodatku święta były koszmarem z powodu choroby brata. Jak zwykle rodzice puszczają na warsztaty chorych uczestników żeby pozbyć się ich z domu a Ci zarażają innych. Brat chwycił infekcję i całe święta tragedia. Noce nie przespane. Teraz jeszcze się kuruje tak go powaliło, ja zamiast pracować, załatwiać sprawy to jestem uziemiony. W dodatku z ojcem zaczynamy źle się czuć, więc faszeruję się witaminą C i przypominam ojcu o suplementacji żeby się uchronić bo wygląda na to że brat przywlókł jakiegoś wyjątkowo paskudnego i agresywnego wirusa. No i jeszcze ten skok wagi z kosmosu. Niewyspany, zmęczony, zniecierpliwiony ze złym samopoczuciem, więc trochę się poirytowałem. Ale już mi przechodzi. 
04 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
Ja to samo - zero obżarstwa, a waga..... ;) 
04 kwi 18 przez użytkownika: Ivanside
DJ, to może tu leży przyczyna wzrostu wagi. Tak jak napisałeś - jesteś przemeczony, niewyspany, do tego stres +infekcja... Czyli wyrzut kortyzolu Ty, proszę, odpocznij sobie, wypij mocną nalewke i przestań patrzeć na wagę przez jakiś czas. 😽 
04 kwi 18 przez użytkownika: Agab121
Hehe masz rację. No jedynie wagę mogę omijać przez jakiś czas 😉 Odpocznę jak brat się wykuruje. 
04 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
To mam inną propozycję dla Ciebie😊. Właśnie leci Liga Mistrzów :Barca - Roma. Miodzio! Obejrzyjcie sobie faceci razem! Czysty relaks. Nie zapomnij o nalewce 😽 
04 kwi 18 przez użytkownika: Agab121
Oj Agab121, proszę... nie rób tego. 
05 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
DjTarpan Ja zawsze mam skok wagi w infekcji. Jeszcze nie przyzwyczaiłeś się, że waga nie spada po równi pochyłej ? 😸 Liczy się tylko cel długoterminowy 😸 
05 kwi 18 przez użytkownika: CLLPL
Niecierpliwy się zrobiłem. Taka pogoda, tyle pracy do zrobienia, a ja uziemiony przez niedbalstwo innych. Co do infekcji to bronię się dzielnie. Niby mnie pobiera ale nie może. Tylko samopoczucie kiepskie. Gdybym nie musiał spać w pokoju z bratem i czuwać to by mnie tak nie pobierało. A na dworze takie słoneczko, kurna jego mać. 
05 kwi 18 przez użytkownika: djtarpan
głowa do góry, wiem że nie masz lekko, ale kto da radę jak nie Ty. Każdy ma chwile zwątpienia i słabości. Albo trzeba zwolnić i odpocząć albo jesli teraz nie można wyznaczyć sobie termin odpoczynku. To dodaje sił na dziś. Trzymam za Ciebie swoje wilcze łapy :) 
05 kwi 18 przez użytkownika: CLLPL
Djtarpan zdrówka! nie daj się tam! 
05 kwi 18 przez użytkownika: JW1206
DJ, jak dzisiaj? Pogoda już gorsza, to i nie żal siedzieć w domu😊. A wczorajszy mecz pokazał, że warto czasem poczekać... A nuż ktoś coś zrobi za Ciebie 🤣 
05 kwi 18 przez użytkownika: Agab121

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi djtarpan


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.