Dziennik ar4wnn, 17 paź 23

A i calosc kosztowala z 6-7 zł ;D 

Tofu, czyli soja, to zrodlo bialka z pelnym profilem aminokwasowym. Dodatkowo fasola (i soja) to zrodla bialka najbardiej bogate w leucyne, ktora jest esencjonalna do budowy miesni. Badania wykazuja ze nawet bio dostepnosc bialek pochodzenia roslinnego (jak chcesz to ci podesle linki, ale watpie zebys zrozumial) jest maksymalna, przy krzyzowej konsumpcji roznych zrodel. Jesli chodzi o sytosc to przy gotowaniu mieso traci na objetosci, a znowu badania wykazuja ze najwieksza sytosc zapewnia wysoka zawartosc bialka i w drugiej kolejnosci objetosc jedzenia. Zgadnij co sie dzieje z fasola/kasza jak ja ugotujesz. Juz nie wspomne ze istnieje cos takiego jak blonnik, jak duzo myslisz jest go w tatarze? Znowu badania wykazuja ze jakbys zjadl 50g+ latwo bio dostepnego bialka (serwatka, wolowina), o ile nie wazysz 120kg przy 10% tkanki i nie jestes swiezo po treningu, doslownie przelecialo by przez twoje (pewnie rozwalone przez efekty braku blonnika) dupsko, wchlaniajac tylko czesc. Dodatkowo poloz sobie 900kcL w tatarze na talerz i zobacz ile to jest,.  

O, Albert się nudzi. 🙂 

Od kiedy trolle jaskiniowe maja imiona? 

Zakladajac ze wazysz 63kg (do you even lift?), maksymalna ilosc ktora mozesz uzyc do odbudowy miesni w jednym posilku to ok. 35g, i to zakladajac ze jestes po treningu silowym, uzywajac zrodel bialka o najwyzszej bio dostepnosci (wolowina/serwatka), uzywajac gornej granicy ustalonej w badaniach. Watpie zebys potrafil zrozumiec nomenklature naukowa, ale tutaj masz bezposrednio dziennik naukowy ktory to potwierdza https://jissn.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12970-018-0215-1 

A co do profilu aminokwasow - najwazniejsze do budowy miesni sa: leucyna, isoleucyna, valina. Jedzenie które zawiera najwięcej leucyny na 100g produktu to kukurydza. Valiny jest najwiecej w kazeinie (3.8), drugi jest ziemniak (3.7). Isoleucyny jest najwiecej w serwatce (3.8), ale ziemniak znowu ma 3.0. A to pomijajac znowu dzienny limit aminokwasow ktore twoj organizm jest w stanie przyswoic - sprawdzmy leucyne, czyli jak wspomnialem najwazniejszy aminokwas do budowy miesni, dla 63kg osoby jest to 3-4g, zakladajac ze cwiczysz intensywnie, podwojmy nawet ta dawke, niech bedzie 8g (mocno przesadzone). 100g soi zawiera 5g leucyny, takze wykonam obliczenie za ciebie - musisz zjesc niesamowita ilosc 150g soi aby osiagnac absolutny limit wchlanialnosci dziennej. Badanie potwierdzajace to co pisze: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6245118/ 

A co do blonnika.. co tu duzo gadac, meta analiza wykazala ze osoby na diecie bogatej w blonnik, maja o 17% mniejsza smiertelnosc na przestrzeni 10 lat. Slowami zrozumialymi dla trolla - blonnik dobry, dluzsze zycie bez chorob (glownie chodzi o choroby serca). Juz nie wspomne ze kolejna meta analiza wykazala ze konsumpcja duzej ilosci miesa zwieksza ryzyko chorob serca. Tutaj znowu link: https://academic.oup.com/aje/article/181/2/83/2739206?login=false 

A co do sytosci, najnowsze badanie wykazalo ze najwyzszy indeks sytosci maja produkty bogate w bialko I blonnik, polaczone - znowu wygrywaja ziemniaki, ktore sa 2x bardziej sycace niz twoje skrzydelka. Tutaj to badanie: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224414002386 Tutaj cala tabelka indeksu sytosci, jak widzisz nawet fasola ktora krytykujesz jest na poziomie twoich wspanialych sycacych mies: https://www.diabetesnet.com/food-diabetes/satiety-index/ 

I tak tez zakoncze ta rozmowe, bo nie ma co sie spierac z troglodyta ktory uwaza badania naukowe za 'farmazony'. 

A, bo zapomnialem, tutaj masz tabelke odnosnie tego ktore zrodlo bialka jest najlepsze jesli chodzi o uzywanie go jako energii.... strzal w kolano znowu. https://www.researchgate.net/figure/Protein-delivery-efficiency-in-terms-of-energy-use-as-a-function-of-food-protein-content_fig3_262884088 

Wogole to nawet nie przeczytales badan ktore zlinkowalem odnosnie aminokwasow... albo nie zrozumiales, czego sie spodziewalem. Nawet kukurydza ma lepszy 'aminogram' niz twoje mieso jesli chodzi o rozbudowe miesni, bo najwazniejsza jest leucyna. A nasycenie aminokwasami osiagasz po 150g soi, co jest smieszna iloscia. Reszta jest bezuzyteczna. 

Brukselka!!! Cholera jasna, u mnie remont domu się przeciąga i wciąż nie mam kuchni, a brukselki by sie chciało. Gotowanej, pieczonej, smażonej, z bułką, z jogurtem, ojjj  

Polecam na parze, zachowuja duzo wiecej smaku. A jak nie brakuje ci kalorii deficytowych to bulka tarta z miodem i olejem kokosowym (ew maslem) wjezdza az milo