Dziennik mamazufr, 09 lut 20

15 min. Myślałam ze płuca wypluje mimo żółwiego tempa. Od czegoś trzeba zacząć. Wieje  

nie biegaj. cwicz silowo 

Tempo na początek najlepiej takie, by umieć rozmawiać. Obczaj sobie slow jogging, fajna sprawa. 

wszystko zależy co chcesz osiągnąć. na sam początek najlepiej tak jak napisane. marszobieg. stopniowo kolejny raz truchcik. Jeseli chcesz ćwiczyć wytrzymałość zalecam szybkie bieganie. Jezeli zredukować masę, wtedy trucht minimum 30 minut 

Dziś idę znowu o ile mnie nie wywieje. Cel 3-5 min dłużej niż wczoraj. Tempo: truchcik do zadyszki potem marsz.  

15 min to już super sprawa. ja zaczęłam jogging 3 tyg. temu. zaczynałam od 5min. marszu, 2 min.biegu (truchtu) 4 serie. później zmniejszyłam proporcje i na dzień dzisiejszy jestem przeszczęśliwa, gdyż marsz 3 min. I trucht 10min. x3 serie. wychodzi wg. "endomondo", że pokonany dystans to ponad 5 km. plus spadek wagi o 2 kg. trzymając się w 80%założonej diety. pozdrawiam P.s nienawidzę, tzn. Nie nawidziłam biegać, teraz wracam z uśmiechem i satysfakcją zę umiem i dodatkowo jest to przyjemne. 

Radził bym biegać po lasach łąkach gdzie jest mniej zanieczyszczonego powietrza  

Bieganie na plus. Ja tez teraz biegam interwały, zaczynałam od 1 min biegu i 30sec marszu przez 30 min x2. Teraz robie już ciągiem 4 min biegu i 30 sec marszu przez 55-65min (wychodzi 8-9km). Co jakies 2-3 tyg wydluzam czas biegu o 30 sec. Kilogramy leca, kondycja sie poprawia, same plusy :)  

Na "bieganie pl" masz mnóstwo planów treningowych. Dla początkujących i nie tylko 

U mnie 15 min trwa całość marsz i trucht. Proporcji nie liczę po prostu staram się jak najwiecej marszu. Mieszkam praktycznie w lesie wiec o powietrze się nie martwię tylko dziury w drodze ogromne.  

Ja na bieżni doszłam do proporcji 2 minuty biegu na 2 minuty marszu przez niecałą godzinę. Jednak ostatnio pochopnie odstawiłam leki na nadciśnienie i niestety na siłowni wysiadam, tętno strasznie wysokie.... więc wracam do leków i bieżni żeby Was dogonić w efektach 😄