Dziennik jacek_71, 09 gru 20

Ktoś z Was biega rano przed pracą ? Teraz w zasadzie przed świtem ...jest zimno to fakt ale za to takie widoki można mieć :) ... biegam regularnie przed pracą o 540 w zależności od dnia 6-10km z różnym tempem .
78,8 kg Do tej pory straciłeś: 0,7 kg.    Wciąż do stracenia: 0,8 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.
Traci 0,8 kg na tydzień

63 zwolenników    Wsparcie   

21 do 40 z 41
Komentarze 
Amen 
10 gru 20 przez użytkownika: Paw3l0s
Z kanapą jednak bieganie wygrywa. wraz ze wzrostem masy mięśniowej wzrasta też apetyt wiec to nie jest tak że wyższe zapotrzebowanie i.spalenie cokolwiek załatwia. Głód z dużą masą jest dotkliwszy, dla dużych gości 2.5 tys. kalorii to jest prawie źe głodówka, dla wprawionych biegaczy też. I znowu podaje przykład trójboistów, brak cardio i olewanie diety i będziesz kupa mięsa przykryty kupią tłuszczu, ale też celem tego sportu nie jest rzeźbienie sylwetki, tak jak i biegania nie jest od budowania mięśni. Efekty siłowni też się kończą chwile po zaprzestaniu ćwiczeń więc w jedno i drugie trzeba inwestować czas.Sporo osób nie ma okazji do ruchu w ciągu dnia bo praca siedząca i jazda samochodem, bieganie ma ten ruch wygenerować, bez cardio te dodatkowe kilogramy mięśni w spoczynku spalą śmieszną liczbę kalorii więc trzeba diety mocno pilnować i de facto jeść mniej. Wygrywa i tak aktywność którą ktoś jest w stanie utrzymać przez długi czas, dla matki z małym dzieckiem pewnie łatwiej wyjść z wózkiem pobiegać niż załatwić opiekę nad dzieckiem i wyjść na siłkę. Nie można też dyskryminować innych zalet biegania jak wpływ na odporność czy układ krążenia, same mięśnie to nie wszystko 
11 gru 20 przez użytkownika: ankap55
Paw3IOs też dbam o stawy i dlatego biegam, bo bez ruchu strasznie te stawy dziadzieją 
11 gru 20 przez użytkownika: ankap55
nie prawda ze miesnie spalą smieszna ilosc kalorii. tak samo jak to ze przykryje cie tluszcz gdy przestaniesz cwiczyc. a nie przykryje jesli dieta jest prawidlowa. mam za soba okresy masowania i nie cwiczenia i jakos sie nie ulalem. odkad zjaralem nadmiar smalcu w 2014 nie mialem od tej pory wiecej niz 15% smalcu na sobie pomimo 1-2 letnich przerw w cwiczeniach i zdecydowanie nie 'jadlem mniej' a po prostu do sytosci. ale Ania i tak tego nie zrozumie bo ma zakute w glowie ze wegle sa niezbedne. niestety nie sa. no i nie wie co to znaczy przejesc sie na tluszczach - tego sie po prostu nie da zrobic bo trzeba by jesc na sile pomimo braku apetytu. a co do stawow to wlasnie najbardziej niszczy je duzo powtorzen w niskim obciazeniu - czyt. bieganie. mialem przez wiele lat reumatyzm w piszczelach i kolano reagowalo mi na pogode. problem znikl po jakims czasie jak zaczalem chodzic na silke. szczerze watpie ze bieganie by mi tutaj cos dalo 😄  
12 gru 20 przez użytkownika: vibo69
przebieg mam koło 70 tys. km biegania i ze 100tys.rowerem i cały czas czekam na te zwyrodnienia i zepsute kolana a tu nic. Skarżyński znany biegacz ma przebieg koło 200 tys. km i lekarz był zdziwiony bo jego zmiany zwyrodnieniowe w kolanach są minimalne w wieku 60 lat, czego nie można powiedzieć o siedzących 40 latkach. Dam Ci rade Vibo: ucz się od najlepszych i tych co odnieśli sukces, a ci co odnoszą sukcesy w bieganiu, ironmanach itp. nie mają zniszczonych stawów ani mięśni i uprawiają ten sport do emerytury. Więc dobrze sobie zadać pytanie dlaczego nie mają i co js robię nie tak? Można pójść na łatwiznę i zrzucić winę że od biegania bolą mnie kolana i znaleźć sobie winnego w czynnikach zewnętrznych, byle by nie w sobie. A można bolące kolano potrkatować jako sygnał źe trzeba nad czymś popracować i coś ulepszyć. I to bolące kolano może cię uczynić silniejszym, bo będzie wymagało pracy nad wieloma obszarami ciała. Z którym podejściem odniesiesz sukces to sobie sam odpowiedz. Po raz kolejny słucham od kanapowych filozofów jak to bieganie niszczy kolana, a jedyne co widzę to podkulone ogony, wycofanie i ucieczkę przy pierwszej napotkanej przeszkodzie. Problemów i porażek w drodze do sukcesu jest bez końca, naprawdę od ciebie zależy czy zawalczysz czy się poddasz. Praca z ciałem nigdy się nie kończy ale to cię rozwija.Jak masz problem z kolanem w bieganiu to wielce prawdopodobne źe będziesz miał problem i w sportach siłowych i trzeba będzie coś z tym zrobić. Biegania w bieganiu powinno być 60-70%, reszta to powinien być trening uzupełniający i to samo tyczy się każdego innego sportu. Bo jak będziesz robił tylko wielkie ciężary to staniesz się nieruchliwym, niemobilnym klocem, który podczas nowego ruchu w zwykłej czynności moźe doświadczyć kontuzji pleców. Faktycznie jak nic nie robisz to kolana nie bolą, ale kiedyś zaczną, przejdź się do przychodni do ortopedy to zobaczysz wielkie kolejki. I nie są to kolejki biegaczy tylko ludzi którzy aktywności fizycznej nie uprawiają. Nie lubisz i nie chcesz biegać spoko nikt cię nie zmusza, ale nie rozsiewaj tych bzdur o bieganiu tylko dlatego źe sam odniosłeś porażkę i uciekłeś od rozwiązania problemu, lub się oczytałeś nie próbując tego sportu lub słyszałeś od kolegi. bo to jest nic innego jak kanapowy filozofizm, oprócz straty czasu do niczego cie to w życiu nie zaprowadzi 
12 gru 20 przez użytkownika: ankap55
jednostki. wyjatki. i ja swoj problem rozwiazalem. jakbys nie zrozumiala ;) 
12 gru 20 przez użytkownika: vibo69
Ruch to życie dla stawów. Brak ruchu to degeneracja chrząstek. Niedawno mi fizjoterapeuta polecił spokojne bieganie lubił godziny lub bardzo długie marsze 3x w tyg na zastawki żylne, bo mam słabe. Ani ciężary ani rower nie pomogą, tylko bieganie lub marsze.  
12 gru 20 przez użytkownika: mal_07
nie. zdrowie dla stawow to ich obciazanie a nie eksploatowanie. gdy ciezej obciazasz stawy to robia sie one bardziej odporne na wyjatkowe obciazenia, ktore jak wiadomo powoduja kontuzje, dlatego tak wazne jest obciazanie stawow silowo. dam ci przyklad ktory powinien ci dobrze dac do zrozumienia o co chodzi. to jest tak samo jak z rosnacymi zebami u psa. daj mu wtedy miekkie gabkowate cos do gryzienia. i oczekuj ze dzieki temu jego zeby beda mocne i twarde bo sobie bedzie dlugo zul. nie. nie beda. jezeli jego zeby nie beda eksponowane na twarde i trudne do gryzienia rzeczy to jego zeby beda gownianej jakosci i kazdy weterynarz ci to powie. analogicznie to samo dotyczy stawow. tylko ekspozycja na trudne i ciezkie warunki powoduje wzmocnienie a nie pierdyliard powtorzen w strefie lekkich obciazen. 
12 gru 20 przez użytkownika: vibo69
vibo masz tu na forum pana Janusza Celarka, który ukończył 24 godziny bieg. Ile znasz osób, które potrafią coś takiego zrobić. Wiadomo, że ani ja oni ty nikogo takiego nie znasz. Bieganie to zdrowie i długowieczność, jeżeli robi się to z głową i przy odpowiedniej diecie 
12 gru 20 przez użytkownika: gaweł_po_40
czytalem o takich. a ile znasz osob co przebiegna maraton na czczo? wspomniany kolega nie bedzie w stanie tego dokonac mimo ze to mniej niz 24h. problem w tym ze wiekszosc biegaczy konczy z kontuzjami. o czym sam wiesz. kolega janusz jest tu wyjatkiem ktory albo mial szczescie albo robil cos jeszcze co pomoglo mu sie nie zajechac. gdyby to bylo takie 'zdrowie' to nic bys sobie nie zrobil a wrecz przeciwnie. praktyka pokazuje jednak ze jest inaczej, nie? 
12 gru 20 przez użytkownika: vibo69
Bieganie wyzwala duże ilości kortyzolu i dopaminy. Pierwszy w nadmiarze szkodzi redukcji, drugi uzależnia. Bieganie uzależnia do tego stopnia, że moja koleżanka jest na ciągłej rehabilitacji kolana, ale twierdzi, że to nie bieganie i niszczy się dalej. Nie jestem specjalistą, dlatego zainteresowanych kieruję zawsze do badań naukowych, które potwierdzają negatywny wpływ ciągłego stresowania organizmu. Nie jestem także żadnym "ekstremistą" starającym się nakłonić do swoich przekonań. Ja tylko sygnalizuję problem i wskazuję przyczynę, a ludzie i tak zrobią to, co im pasuje. 
12 gru 20 przez użytkownika: Paw3l0s
albo to do czego ich pchnie ich 'koszyczek hormonalny' ;) 
12 gru 20 przez użytkownika: vibo69
bardzo ładnie opisujecie to ... i jest w tym dużo prawdy , zapominacie tylko o najważniejszej rzeczy miłości do biegania , nie biegam bo muszę , nie biegam żeby schudnąć ..biegam bo kocham biegać :) ... i będę to robił , będę też chodził na siłkę bo też to kocham ... i ogólnie radość życia jest najważniejsza ... lubię też jeść , i napić się drinka przy weekendzie ... a wagą można żonglować jak się chce bo to miska rządzi wagą ...e na deficyt można sobie pozwolić w zimie jak jest sezon przygotowawczy gdzie buduje się bazę , jak zaczyna się sezon startowy i masz do przebiegnięcia 20, 30, 40 km w górach jeszcze z przeszkodami gdzie czas aktywności to 5 i więcej godzin to na deficycie kalorycznym nie pojedziesz ;) ...a wracając do posta ..ranne bieganie daje Ci kopa i energię na cały dzień idąc do pracy jesteś już pełen energii a nie zaspany i półśpiący ;) ..polecam  
13 gru 20 przez użytkownika: jacek_71
Nie vibo, dla stawów ważny jest ruch, tylko podczas ruchu kończyn wytwarzana jest maź stawowa, która smaruje chrząstki. Im więcej ruchu tym więcej smarowania i lepsza jakość chrząstek. Siedzenie w pracy/domu i potem mocne obciążanie stawów to nie jest model na zdrowy staw, głupoty piszesz. Na jakość szkliwa u psa wpływ ma akurat sporo rzeczy a nie to, czy pies dostawał twarde gryzaki czy miękkie. 
13 gru 20 przez użytkownika: mal_07
Paw3OIOs nie chcę już tej dyskusji przeciągać, ale źeby podnieść kortyzol bieganiem trzeba tygdodniowo wydatkować ponad 4000-5000 kcal, to jest kilkadziesiąt kilometrów biegania na tydzień. Takie rzeczy robią wkręcone osoby którym zależy na wyniku sportowym. Wtedy faktycznie można mieć podniesiony kortyzol bo ma się cały czas wyczerpany glikogen. Zależność między kortyzolem a glikogenem jest odwrotnie proporcjonalna, im dłużej biegniesz tym bardziej wyczerpujesz glikogen i tym wyżej podnosisz kortyzol. Glikogenu wystarcza na 1.5h-2h wysiłku. Ale tu też następują adaptacje bo w miarę treningu organizm uczy się spalać tłuszcz i oszczędzać glikogen, trenują się prcoesy glukoneogenezy. O tym źe między sesjami powinno się uzupełniać glikogen odpowiednią ilością węgli to już nie muszę wspominać bo raczej każdy to wie. Więc źeby ten kortyzol podnieść trzeba się postarać albo poprzez błędy dietetyczne lub ogólnie za niską kaloryke albo trening jest nie dostosowany do możliwości. Dosyć dobrze jest też zbadana zależność między dostępnościa energii a odpowiedzią hormonalną. Przy niskiej dostępności energii kobietom zatrzyma się okres, mężczyznom poleci testosteron i podniesie się kortyzol. No więc tej podaży energii trzeba pilnować, ale nie jest to tylko cecha biegania, z tym problem borykają się ogólnie odchudzające się osoby, przeważnie kobiety, Od samego odchudzania też się okres może zatrzymać, doświadczają tego też modelki fitness, które nie biegają a dźwigają ale pragną zejść do niskiej tkanki tłuszczowej. Przyczyną jest brak kalorii. Samo bieganie uwrażliwia na insulinę więc łącząc odpowiednio z treningiem siłowym możona ten fakt wykorzystać do wsparcia procesu anabolicznego mięśni w dni nietreningowe. I zgadzam się z Jackiem po porannym bieganiu zupełnie inaczej wygląda cały dzień więc jak tu się nie uzależnić😊 
13 gru 20 przez użytkownika: ankap55
Paw30s trening siłowy też daje w cholerę dużo kortyzolu i endorfin. I też bywa mocno kontuzjogenny. 
13 gru 20 przez użytkownika: mal_07
Mi po prostu nie odpowiada ten sport i typ budowy sportowca. Wolę sylwetkę "plażową". Peace and love dla wszystkich ✌️🤜 
13 gru 20 przez użytkownika: Paw3l0s
Paw3l0s nie lubisz to nie biegasz, ale nie ma problemu, ale bez sensu jest sugerowanie, że bieganie jest szkodliwe. Nie jest bardziej niż inne sporty. Wszystko robione z głową jest OK, a robione na pałę albo przeginanie da kontuzję lub problemy zdrowotne, to chyba oczywiste :) 
13 gru 20 przez użytkownika: mal_07
Coach Greg i każdy ortopeda rzekłby "that's what she say". BTW ja nie sugeruję, tylko cytuję mądrzejszych ode mnie. Bez spiny, to tylko dysputa na dany temat. Nie zależy od tego niczyje życie - przynajmniej moje nie, bo nie biegam 😉 
13 gru 20 przez użytkownika: Paw3l0s
Biegam od 2014 bez kontuzji. Staż biegowy nie jest długi, ale uważam, że biegam z głową. Las, asfal, bieżnia, uprawiam nordic, ćwiczę siłowo. Biegam dla siebie, dla zdrowia, nie przetrenowuje się. Staram się być na diecie białkowo - tłuszczowej, minimum węgli. Mam chore oskrzela, niedoczynność tarczycy. Nie mam nadwagi, tsh od zmiany diety idealne. Fakt na bieganiu mocno schudłam, ale siłka podbudowała mięśnie, siła biegowa wzrosła. U mnie ideał to bieg i siłownia + uśmiech 👍🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️😸 
13 gru 20 przez użytkownika: K1C1A

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi jacek_71


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.