Dziennik Izurra, 14 paź 14

Może inną pracę poszukaj bo to nawet nie jest średnia krajowa najniższa .A rocznica całkiem spora jak na twój wiek :D  

Właśnie szukam od roku ponad ale nic nie ma- teraz próbuję do Ferrero na taśmę iść- zawsze lepsza kasa. 

mowisz o korzeniach walczacych a szczytem twojej walki jest ferrero... wybacz ale tak to wyglada 

vibo69 zależy gdzie kto mieszka,bo naprawdę jest z pracą problem albo nie ma albo za 900zł jak jest.Ja pracuję 20lat państwowo i w ciągu 10lat miałem 2 podwyżki - w sumie 2,10 zł.Kiedyś miałem dwa razy do roku i nie po 1zł.Czasy się zmieniają i niestety nie na lepsze. 

Pokręcone to - a u mnie w Poznaniu Amazon nie może zebrać załogi do pracy - reklamuje się gdzie się da radio,prasa - praca - 13 zł za h (brutto) , darmowe dojazdy i obiad za 1 zł , umowa o pracę  

ojj doskonale Cię rozumiem z tą wypłatą, tylko mi za 160 h wychodzi jeszcze mniej i też nigdy nie wiem co mam wgl robić jak przychodzi ten 20 i wpadają mi te ochłapy na konto. masakra jakaś. udanej rocznicy ! :)  

trzeba kombinowac. ja majac mozliwosc startu za granica pewnie bym sie wiele nie zastanawial. o to mi glownie chodzilo:) 

Amazon współczesne Auschwitz-Birkenau !!! I to w każdym kraju nie ważne gdzie się pracuje, wiem coś o tym osobiście bo pracowałem w dwóch krajach w tym systemie niewolniczym !!! Każdemu radzę lepiej unikać jak zarazy !!! Niech szukają frajerów z Chin może oni przyjadą "pracować" znaczy się zapierdalać !!! 

Chyba nie tak źle w tym Amazonie...skoro ja jako dziekan w uczelni wyższej w Warszawie zarabiam 2850 zł brutto i niestety nikt mi nie oferuje ani darmowych dojazdów na uczelnię ani obiadu za złotówkę... :-( 

Ale ja nie chcę wyjeżdżać. Za nic! Jeśli wyjade to mój związek zostanie całkowicie na odległość, mój facet robi teraz sobie uprawnienia żeby za pare lat nie było problemu z kasą, po to teraz ładuje się kasę w egzaminy na biegłego rewidenta, żeby potem był spokój. W Ferłero też dają 13zł/h brutto. Dość, żeby coś odłożyć bo w planach mamy kupno mieszkania- a jak już mieszkanie to nie kawalerka na 4 lata tylko 2 pokoje- tak, żeby jak wpadnie plan "dzieci" to nie gnieść się a różnica w cenie nie jest taka wielka a i szukamy w danej okolicy(Mokotów) bo: a) dobry dojazd dla niego do pracy b) jesteśmy oboje zakochani w okolicy- nic tak mnie nie odstresowuje jak kilka rundek po Polu na rolkach Wstyd kraść i dupy dać, nie robić na linii za kasę przyzwoitą jak na okolicę. Szukałam pracy kilka miesięcy, nie ma nic- Grójec to powoli się robi sypialnią Warszawy, moje okolice(20km dalej) to tylko te jabłka czyli robota na sezon. Ze mną w biurze dziewczyny zarabiają w okolicach 2 000. Tyle, że z nadgodzinami część, ja w tym budynku dorobiłam się ciągłego zapalenia oskrzeli(wilgoć, wilgoć, grzyb), nawet swojego kawałka biurka nie mam- PIP jakby wpadł to by zrobił armagiedon i akopalipse. O mobbing również mogliby się przyczepić troszkę. Trzeba przecierpieć żeby potem było lepiej.