zakwasy wcale nie oznaczaja ze zrobilismy cos dobrze. gryps w tym ze plan treningowy powinien byc tak ulozony aby zostawic sobie zapas na jeszcze kilka powtorzen. dzieki temu szybciej sie regenerujemy i na nastepnym treningu mozemy duzo wiecej niz jakby sie zniszczyc na poprzednim az do upadku. ja np nie miewam zakwasow. moge to nazwac conajwyzej ze czuje w miesniu ze byl robiony ale nie ma to nic wspolnego z bolem czy dyskomfortem
28 paź 16 przez użytkownika: vibo69
|
generalnie jak długo nie ćwicze to zawsze mam zakwasy po powrocie
28 paź 16 przez użytkownika: lillly78
|
To źle jak bardzo boli niestety ponieważ ja już pozrywalam albo zmiażdżyłam nadmiernie mięśnie te które dotychczas były w uśpieniu:-)
Zakwasy można rozmawiać lub zrobić ciepłą kąpiel wtedy lżej a ja nie mogłam ręki podnieść przez chorego brata który chciał mi pokazać jak mam ćwiczyć:-) więc teraz treningi 3xtydzien poszczególne partie a reszta dni inny wysiłek fizyczny np.rower,basen,maszyny w parku itp. i rezultaty na spokojnie są:-)
Vibo69 albo 96(nie pamiętam) jeśli już wypowadałeś się o miesiączce to na pewno wiesz jak ćwiczyć by zostały cycki a reszta ciała zeszła.....zdradź NAM kobietom ten sekret....
28 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|
kocham zakwasy, dziwni jesteście ;p
28 paź 16 przez użytkownika: ChaosOwner
|
dobrze jest miec kogoś kto pokaże, nauczy :)
28 paź 16 przez użytkownika: lillly78
|
co do cyckow to sprawa indywidualna i zalezna od skladu. czyli ile z cycka to gruczol a ile tluszcz. ponizej gruczolu nie da sie zejsc. takze trzeba sobie wymacac i oszacowac ile z moze ubyc. druga sprawa ze mozna sobie dodac ok rozmiar w miseczce cwiczac po prostu klate ;)
28 paź 16 przez użytkownika: vibo69
|
Skoro mowa o cyckach to ja zeszłam z miseczki C na ledwie B albo nawet A, więc chyba tak się nie da :P Ubyło mi wody przez tą miesiączkę - taka pierdoła ale 1 dzień cyfry 3 zamiast 4 po 8 mnie cieszy ;) po pracy sprzątanko i Pola Mokotowskie z psem przez 2h ;)
28 paź 16 przez użytkownika: niunqa
|
Chaos, jakbyś był kobietą i musiałbyś: iść do pracy, posprzątać chałupę, przytargać siaty z zakupami, potem wyjść z psem, jeszcze w międzyczasie sklecić jakiś obiad dla rodziny i zrobić pranie, to inaczej byś gadał :P A facet to przyjdzie, rozwali dupsko przed telewizorem albo przed komputerem i chce żryć, więc zakwasy mu nie przeszkadzają hah ;)
28 paź 16 przez użytkownika: niunqa
|
nie wiem jakich facetów znasz, ale wole zrobić zakupy przez internet z dostawą do domu ;)
Pracować trzeba cały czas, ale z głową ;)
28 paź 16 przez użytkownika: ChaosOwner
|
Czyli muszę się nacieszyć cyckami na zapas?póki jeszcze są?kurcze szkoda ale coś za coś:-( plusów zapewne jest dużo więcej
Biust to raczej tłuszcz i teraz muszę "wymacać" ile tłuszczu ile gruczołu?
O ja pier... :-)no cóż trzeba się uczyć:-)macać:-)
Co do "facetów" i nawet co do "kobiet" to zazwyczaj jest niestety tak,ze na ile sobie pozwolisz w "związku" to tyle masz....
To trudne gdy jedna strona "musi" wszystko a druga strona "nic nie musi"
Ale jest zawsze rozwiązanie:-) tym wyjściem jest "rozmowa i dialog"
Dłuuuuuuuuuuuuugi dialog
28 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|
z cyckami roznie jest. znam takie co w 90% skladaja sie z gruczolu :P az dziwnie ;) i ja tez nie mam problemow z ogarnieciem chaty zarcia itd :P btw. pole mokotowskie (prawie) codziennie mijam :P
28 paź 16 przez użytkownika: vibo69
|
:D Vibo, to będę wypatrywać
28 paź 16 przez użytkownika: niunqa
|
Chaos, też robię zakupy do domu :) ale nie wszystko da się załatwić internetowo.
28 paź 16 przez użytkownika: niunqa
|
Ogłoszenie matrymonialne Vibo " i ja też nie mam problemu ze zrobieniem zakupów i ogarnięcie chaty" :-)
Twoja kobieta zapewne całuje Cię po stopach za te rzeczy:-)
Chyba chodziło o to że "większość" mężczyzn jest zwyczajnie "wygodna"
Ale jak widać są też "normalni" którzy nie uciekają od rzeczy koniecznych
Chwała im za to:-)
28 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|
Wygodna albo po prostu zna naturalne miejsce kobiet w domowej hierarchii i wie, że tego porządku nie należy zmieniać.
28 paź 16 przez użytkownika: BlackBlade
|
A jest coś takiego jak naturalne miejsce kobiet????
Rozumiem że chodzi Ci o rodzenie dzieci,pranie,gotowanie,sprzatane,wychowywanie,itp.....
Ok,zgadzam się z tym ale w połowie...
Ponieważ czasy się zmieniły,kobiety jak i mężczyźni oboje pracują.....
I jest jeszcze coś takiego jak partnerstwo......
Ale zazwyczaj jesteśmy tylko ludźmi...czytaj-nieidealni......
28 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|
Dokładnie o to chodziło 😊 ja na szczęście nie mam tego problemu - moj mąż jest cudownym partnerem.
Kobieta to nie robot. Mężczyzna też może prać, sprzątać i gotować.
28 paź 16 przez użytkownika: niunqa
|
Każda kobieta ma sposób na swego faceta:-)
Poprzez rozmowę i kompromis można uzyskać wszystko....
Jedyny minus że muszą chcieć dwie strony:-)
Co nie zawsze jest możliwe.......
29 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|
mysle ze chodzilo mu o to ze kobiety bardziej sprawdzaja sie w innych rzeczach niz faceci :)
29 paź 16 przez użytkownika: vibo69
|
Kiedyś kobieta była delikatna,ciepła,kobieca,itp teraz czasy wymuszają na nich inne zachowania bardziej"agresywne" np.samotne wychowywanie dzieci,koniecznosc chodzenia do pracy przy równoczesnym prowadzeniu domu,wychowywaniu dzieci,itp.
Z kolei mężczyzna stał się bardziej "kobiecy" zaczyna przechwytywac funkcje kobiety np.musi zajmować się domem,dziecmi gdy kobieta jest w pracy.....
Pomijam te wszystkie wypaczenia typu Anny Grodzkie,konczity wurst itp.
29 paź 16 przez użytkownika: dorisnati
|