Dziennik Sokolica83, 21 mar 18

Próbowałaś w rękawie? 

Nie... nasteonym razem sprobuje 😊 

Dla mnie jest w sam raz... 

mniam ! 

może w rekawie  

Lub naczynie żaroodporne bo tak to smakuje jak pasek od spodni na dalekiej północy 😀 

ja piekę w rękawie mniej więcej wg schematu 1kg - 1 godz 

Ja przyprawiam majerankiem solą pieprzem i czosnkiem potem wrzucam na brytfannę i do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika z termoobiegiem , po 15 minutach zmniejszam na 170 i pięke jeszcze 30 minut bez przykrycia po tym wyciągam z piekarnika i zakrywam w folie aluminiowa wychodzi mega soczysty 

No ja wlasnie w naczyniu zaroodpornym ale bez przykrycia.... z rekawem wyprobuje 😊 

Aby schab nie był suchy to można go przed pieczeniem namoczyć w tłustym mleku 

O! O mleku nie slyszalam 😮 

Najpierw trzeba natrzeć przyprawami zmieszanymi z oliwą i czymś co zawiera kwas, a więc sokiem z cytryny lub octem, lub winem, lub musztardą, lub nawet majonezem. i zeby owinięty w folię, lub szczelnie zakryty poleżał w lodówce do następnego dnia. Następnie wyjmujemy z zaprawy (inaczej marynaty lub bejcy), delikatnie osuszamy, obsmażamy szybko na bardzo gorącym smalcu, wkładamy do piekarnika w brytfance z przykrywką, a jesli nie mamy to przykrywamy folią alu. uprzednio nalewając trochę wody z resztą zaprawy. Można bez przykrycia, polewamy nasza pieczeń co 15 minut, najpierw wodą, potem wytworzonym sosem. nie mozna schabu za długo piec, bo będzie suchy i bez smaku(czas pieczenia zalezy od wagi i oblicza sie na 1kg), nie nakłuwać, bo ucieknie sok. Po wyłaczeniu i wyjeciu pozostawiamy pod przykryciem żeby soki rozeszły się po całym mięsie i go nawilżyły, a równoczesnie żeby potem nie uciekała przy krojeniu. 

wow jaka operacja... taaa kolejna potrawa wymagajaca cierpliwosci....ok ok biore pod uwage wszystkie sugestie....ostatnio czesto schab gosci u mnie bo jest malo tlusty i nie zylasty jak szynka czy karkowka....ale szynka czy karkowka takie suche nie wychodza ... 😀 Dziekuje wszystkim za rady 😊 

Ja po prostu piekę w woreczku (lub rękawie), nacieram wszystkimi przyprawami wczesniej, czasem dorzucam cebulę. Piekę godzinę na każdy kg mięsa, później woreczek otwieram i pozwalam się przypiec od góry, żeby "skórka" była chrupiąca. Nie obsmażam, nie marynuję. Jak sztuka mięsa jest zacna (2-3kg) to w połowie czasu pieczenia przerzucam na drugą stronę, to wszystko. Smacznego!